Lokomotywa

Spoko, już robię laleczkę, jutro czołgowi zostanie odpłacone

Rychanie juz nie jest tak intensywne, co prawda baniak mnie jeszcze z leksza pobolewa, ale dzisiaj przypuszam atak na przysiady.

fanss

Rychanie juz nie jest tak intensywne, co prawda baniak mnie jeszcze z leksza pobolewa, ale dzisiaj przypuszam atak na przysiady.

Przypuszczasz czy przepuszczasz? Bo to tylko jedna literka ale motywacja zupełnie inna.

Fair point

fanss

Fair point

Przetłumacz mi to.

Ma chlop slusznosc.

Siłowo bardzo spoko, nawet prockę kilka razy udało się elegancko naciągnąć, za to symfonia rychania jakich mało, cud, że obyło się bez Pawia.
Na plecy już nie było mocy, poprobowalem dźwig w różnych ustawieniach, będę miał z niego pociechę wielką. Plecki, bary a i klata pod dziwnymi kątami będzie pieszczona.

SQ: 6*2*160

No tak.
Pieszczoty muszą być pod wieloma kątami.

Dopiero żona wróciła (mam powoli dość tej jej szkoły i nawet dolary mnie nie cieszą ) z planowanego treningu nici, ale idę chociaż ławkę z jutra zrobię

fanss

Dopiero żona wróciła (mam powoli dość tej jej szkoły i nawet dolary mnie nie cieszą ) z planowanego treningu nici, ale idę chociaż ławkę z jutra zrobię

Ciesz się, że nie trójbój albo rura.