Lokomotywa

ajazy, zadowolony to ja juz jestem.
A co do mojego poziomu, okreslam siebie jako srednio zaawansowany, wiec strzelanie co do godziny w dzien zawodow, na szczescie jest przerostem formy nad trescia. Jednakze fajnie by bylo podejsc na koniec sensownego cyklu

Nogi jak przewidywalem ok, za to bary dopiero dzisiaj po Piatku sie odezwaly


Zmieniony przez - fanss w dniu 11/5/2018 10:09:12 AM

Czyli potrzebny jest tzw "peaking plan"...to zrobimy ten 6 tygodniowy, o którym pisałem. Tylko podaj datę zawodów, bo jak nam szzcyt wypadnie za wcześnie, to dupa, nie powalczysz, za późno też nie halo..Ogarnij temat, zresztą po 02.12 i tak potrzebny Wam będzie luz.

Osobiście to brakuje mi tylko jednego malutkiego elemenciku w tym Waszym pojedynku...ogarnijcie jakiegoś "buka" i zakładziki jakieś może by weszły

do buka to już trzeba by mocniejszych kontroli, lepszej jakości filmów itp. A my sobie na tyle ufamy, ze nie wiem czy w ogóle będziemy ryzykować kontuzję podchodzić do maksymalnych ciężarów. Każdy z nas po prostu zadaklaruje ile jest w stanie podnieść i takie przyjmiemy wyniki

No na oficjala nie liczę, ale taki wewnętrzny klubowo-forumowy z pełnym zaufaniem do ciężarów jak w kochającej rodzinie

Maacek, nie głupi pomysł masz

Czołgu, Ty mnie tu zaufaniem nie czaruj, tylko technikę szlifuj, nie trać celu z oczu 1200kg musim podnieść, bo będziem za cienkich grubasów w dziale robić.

Ajazy, jak tylko poradzą dam znać. Co roku zwlekają.

Ps. Widział ktoś co na tej konferencji IPFu uradzili na przyszły rok. Listę sprzętu znalazłem a ustaleń żadnych (a niektóre propozycje były jakim żartem)


Zmieniony przez - fanss w dniu 05/11/2018 17:41:30

Wyciskanie na naleśnika? Słyszałem

No, ta plus zakaz butów na ławce podczas układania, najlepsze.

no i ja ich szanuję Nie znam ale szanuję. Siła ma być a nie jakieś wygibasy.

Możliwe, że słyszeli że my się umowiliśmy na wyciskanie bez wygibasów i na naleśnika i już nas naśladują

Ledwo się nauczyłam mostkowania, to teraz kulturystycznie wymyślili?