Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

Można zostawić, ale na końcu treningu, jako tzw. "finisher" I raczej skupił bym sie nie na dokładaniu kg, a np skróceniem czasu trwania kompleksu. Dopiero po jakimś czasie, kiedy to bedzie błyskiem, dołożył bym troszkę...

Na razie eksperymentuję z zestawem ćwiczeń , oprócz 4 podstawowych w 5-3-1 resztę będę zmieniał z naciskiem na te mięśnie które mam słabe dlatego brzuch robie 2 albo 3 razy w tygodniu w dni nie siłowe. Jezeli chodzi o Bear Complex to wstawiłem go w dzień siłowy dla próby ale docelowo chce go robić tak jak brzuch. Przerwy między seriami robię na razie 60 sekund i ani ciężaru ani przerw nie będę zmieniał puki dobrze nie opanuję sekwencji tego cwiczenia . Dzisiaj po pracy miał być brzuch i był ale bardzo okrojony zrobiłem tylko spięcia brzucha, wznosy na ławce i wspięcia na palce stojąc . Po wczorajszym treningu wstałem rano z bólem lewego barka . W ciągu dnia ból robił się coraz silniejszy a w tej chwili mam ograniczoną ruchomość w tym barku. Jutrzejszy trening siłowy stoi pod znakiem zapytania

Mam nadzieję, że będzie ok. i ból zmalał.
Trenuj to co nie boli lub mniej boli
Ruch to zdrowie i "naoliwia" to co skrzypi

ojan

Mam nadzieję, że będzie ok. i ból zmalał.
Trenuj to co nie boli lub mniej boli
Ruch to zdrowie i "naoliwia" to co skrzypi

Bark mniej boli ale ruch mam ograniczony . Przesadziłem chyba w środę z ćwiczeniami na barki Lewa stronę mam wyraźnie słabszą ale koniecznie chciałem zrobić wszystkie ćwiczenia i zaplanowaną ilość powtórzeń. Co ciekawe rano odczuwałem tylko lekki dyskomfort w tym barku zaczęło mnie boleć dopiero po południu jest to przód barku i trudno mi powiedzieć czy to tylko mięśnie czy coś w środku . No nic dzisiaj trening ulgowy trenuję to co mnie nie boli (jeszcze ) czyli nogi. Burzy mi to cały harmonogram treningu 5-3-1 i odpadają mi niektóre ćwiczenia na brzuch - kółko - ale jakoś postaram się to sklecić do kupy

Napisałem u siebie, ale powtórzę...wszelkie unoszenia na boki, do przodu itp. to moim zdaniem mocno kontuzjogenne ćwiczenia, raczej robił bym je lekko na dużą (do 20) ilość powtórzeń.

ajazy

Napisałem u siebie, ale powtórzę...wszelkie unoszenia na boki, do przodu itp. to moim zdaniem mocno kontuzjogenne ćwiczenia, raczej robił bym je lekko na dużą (do 20) ilość powtórzeń.

Zgoda co do ilości powtórzeń.
Gdzie indziej polecałeś chłodzenie - gdzieś tam czytałem, że chłodzi się w momencie urazu a później to wskazane jest trzymanie w ciepłym (robienie większej ilości powtórzeń też za tym przemawia).

Dołożyłeś do pieca i teraz masz mocne opóźnione DOMSY.

ajazy

Napisałem u siebie, ale powtórzę...wszelkie unoszenia na boki, do przodu itp. to moim zdaniem mocno kontuzjogenne ćwiczenia, raczej robił bym je lekko na dużą (do 20) ilość powtórzeń.

Poszły mi te ćwiczenia stosunkowo łatwo - prawa ręka bo lewa wyraźnie słabsza - dlatego myślałem że te 7,5 kg to takie bardzo lajtowe . Właśnie czytałem w którymś KiFie że lepiej i bezpieczniej robić 20 -30 powtórzeń na barki małym ciężarem niż po kilka dużym. Ale myślałem ze takie 7,5 to trochę siara i jak prawa reką daje spokojnie radę to akurat lewa się wzmocni siłowo i się to wyrówna


Zmieniony przez - jsdolan5 w dniu 2017-07-07 13:36:34

Jeśli jest stan zapalny, a przy kontuzji zawsze się wytwarza (migracja do miejsca uszkodzonego mediatorów reakcji zapalnej) to podniesienie temperatury z definicji nie pomoże Najlepiej jakąś maść p/bólową p/zapalną z mentolem zastosować plus tabletki Urazym (coś tam działają). I nie próbować na siłę za wcześnie uruchamiać barku.

Jak minie ból wtedy można rozgrzewać..wyższa miejscowo temperatura powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, a więc lepsze ukrwienie i odżywienie osłabionego kontuzją miejsca. Ale wszystko po kolei.

ajazy

Jak minie ból wtedy można rozgrzewać..wyższa miejscowo temperatura powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, a więc lepsze ukrwienie i odżywienie osłabionego kontuzją miejsca. Ale wszystko po kolei.

OK, Dzięki za rady