SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Tri. Cel=czołówka amatorów w PL

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 188117

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Źle odczytujesz ... Moj przekaz jest prosty... Jak nic jeszcze nie wiesz to zamiast hejtu zadaj pytanie. A wcześniej sie przywitaj. Gdyby Amyd zadawał pytania a nie stawial tezy jakby był ekspertem to dostałby uprzejma odpowiedź.

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Fighter zwróć uwage że amatorzy trenują, startują i kupują nie po to żeby im się to zwróciło tak naprawdę nikt z nas nie odzyska ułamka tego co włoży w sport ale to nie jest inwestycja która ma nam dać zyski materialne są rzeczy ważniejsze niż kasa dla nas zysk to pojechanie na zawody, przygotowania dążenie do czegoś, poprawianie siebie, spędzanie inaczej czasu niż tylko pracy, TV, piwko, fajka itd. czerpiemy z tego zyski które są niepoliczalne. Mnie osobiście nie boli wydawanie kasy na to co lubię a np. boli mnie jak patrzę jak ludzie palą fajki to tak jakby zwinąć dyszkę i spalić zaciągając się dymem to że wydam kase na sport przyczyni się że nie wydam jej na inne rzeczy tzn. jakbym nie wydawał na sport wydał bym tą samą kasę na coś innego i pewnie równie nie zyskownego.
Tymczasem dzisiaj 3 km lekkiego biegu po 4,30 jutro lecę z 1/4 w Białce pogoda ma być nieciekawa będzie wiało i będzie zimno.


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-06-16 16:56:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Amyd powinien założyć swój dziennik treningowy, słowa za dwa lata będę lepszy od Was będą bardzo ciekawe w weryfikacji. Ja szczerze jestem ciekawy. Mam też swoją tezę na ten temat, brzmi "ni h**a" bo triathlon to nie tylko trening ale też pokora, o której wspominał Kalik.

Powodzenia Pirlo, a myślałem że już wyluzujesz do Poznania.


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-06-16 17:05:28
1

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Ronin to tylko 1/4 co to dla mnie -) Z treningami już wyluzowałem a starty to takie mocniejsze jednostki przerabiałem to rok temu przed Malborkiem i wyszło świetnie. Kilkanaście km od domu świetne zawody, czysta woda, trasa kolarska nie ma pewnie nawet 10 m przewyższenia + prawie cała w lesie, bieg 100% las cczysta poezja -)


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-06-16 17:16:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
pirlo2122
Fighter zwróć uwage że amatorzy trenują, startują i kupują nie po to żeby im się to zwróciło tak naprawdę nikt z nas nie odzyska ułamka tego co włoży w sport ale to nie jest inwestycja która ma nam dać zyski materialne są rzeczy ważniejsze niż kasa dla nas zysk to pojechanie na zawody, przygotowania dążenie do czegoś, poprawianie siebie, spędzanie inaczej czasu niż tylko pracy, TV, piwko, fajka itd. czerpiemy z tego zyski które są niepoliczalne. Mnie osobiście nie boli wydawanie kasy na to co lubię a np. boli mnie jak patrzę jak ludzie palą fajki to tak jakby zwinąć dyszkę i spalić zaciągając się dymem to że wydam kase na sport przyczyni się że nie wydam jej na inne rzeczy tzn. jakbym nie wydawał na sport wydał bym tą samą kasę na coś innego i pewnie równie nie zyskownego.
Tymczasem dzisiaj 3 km lekkiego biegu po 4,30 jutro lecę z 1/4 w Białce pogoda ma być nieciekawa będzie wiało i będzie zimno.

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-06-16 16:56:25

Zwrot z inwestycji w tym aspekcie jest w moim mniemaniu lepszym wynikiem, bo o tym mowa w całej tej zabawie.

Ronin78
Amyd powinien założyć swój dziennik treningowy, słowa za dwa lata będę lepszy od Was będą bardzo ciekawe w weryfikacji. Ja szczerze jestem ciekawy. Mam też swoją tezę na ten temat, brzmi "ni h**a" bo triathlon to nie tylko trening ale też pokora, o której wspominał Kalik.

Powodzenia Pirlo, a myślałem że już wyluzujesz do Poznania.
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-06-16 17:05:28


Dziennik jest założony.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
FighterX
Dziennik jest założony

No i gitara, można link?
Edit:
Już mam, dział Fit Rage nawet pasuje


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-06-16 19:52:21

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
2,06. 17 min plywanie, bieg po 4,10 i to 100% piaszczysty las.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Gratulacje za czas i miejsce (sprawdzałem wyniki). Widziałem trasę biegową na fb, bardzo trudny teren.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 178 Napisanych postów 2112 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 82535
Trochę danych. Na wstępie sprostuje trasa w Białce nie ma pełnego dystansu rower jest krótszy o około 3km a bieg o około 600 m tak więc nie ma co się zbytnio podniecać czasem pewnie na pełnej trasie miałbym wynik w okolicach 2,12-13 więc i tak bardzo fajnie -)
Punkt drugi muszę to napisać to co działo się na trasie kolarskiej tych zawodów nie miało nic wspólnego z jazdą indywidualną ba indywidualnie pojechało może 5 zawodników z pierwszej 20stki. Jechały peletony po 30 chłopa był taki jeden + było kilka mniejszych nikt tam nie pieprzył się w przepisy jechali po 10 cm odstępu. Powiem szczerze że nie tyle mnie to denerwowało co wzbudzało we mnie bezsilność napiszę otwarcie i sorry że tak nazywam innych zawodników ale byle jakie ogórki jadące w peletonach miałem problem z ich dogonieniem w normalnych warunkach chłopy nie mieli by ze mną szans na etapie i to pomimo tego że ujechałem dzisiaj raptem 253W. Połknąłem prawie wszystkie grupy w tym tą 30 osobową z roweru schodziłem na 6 pozycji open została mi ostatnia dwójka z tego co mi mówił jeden z tej dwójki chłopak za nim ciągle draftował krzyczał na niego nawet zwolnił i kazał mu jechać przodem ale menda nie chciała się od niego odczepić -) akurat tego wyprzedziłem na biegu.Tą dużą grupę goniłem chyba ponad 20-25 km bardzo ciężko było mi do nich doskoczyć + 2 razy zdarzyło mi się po minięciu grupek że zaczynały jechać za mną co w tym przypadku było najgorsze nie mogłem ich zgubić nie jestem jeszcze na takim poziomie żeby umieć zgubić zawodników jadąc samemu 40 km/h a oni jadą 2-3 metry ode mnie musiałbym mieć ftp na 400W -) Jedną parówę zgubiłem bo przykleiła się do mnie i nie chciała się odczepić przez blisko 5 km mimo tego że mówiłem mu że to no drafting zawody ignorował to postanowiłem go zgubić dałem ponad 600W przez ponad 30 sekund i na szczęście nie miał na to odpowiedzi ale druga grupka 2 zawodników była nie do zgubienia ale też był to koniec etapu i luzowałem już do biegu. Fajnie wyglądała T2 wybiegałem ze strefy kiedy przyjechał peleton ciężko było mi wybiec na bieg bo zakorkowali cały 3 metrowy chodnik -) Powiem szczerze że nie wiedziałem czy zwracać uwagę innym że są parówami bo nie byłem pewny czy te zawody były non drafting bo widząc co się dzieje myślałem że może drafting jest dozwolony a ja o tym nie wiem i wyjdę na d****a zwracając uwagę -) Wracając do samych wyników jednego pana znam z imienia i nazwiska koleś dobrze pływa wlepił mi 2 minuty fantastycznie biega wlepił mi 6 minut (życiówkę ma na poziomie 32 minut i 1,11) ale fatalnie jedzie rowerem np. w Piasecznie na rowerze urwałem do niego przeszło 8 minut natomiast dzisiaj jechał w grupie tej największej i to na tyłach i byłem w stanie wygrać z nim zaledwie o 3,5 minuty i po pierwszym km biegu mnie wyprzedził co w normalnych warunkach nie miało by dzisiaj miejsca pomimo takiej różnicy w bieganiu gdy mnie wyprzedzał pogratulowałem mu draftingu tylko się uśmiał i życzył powodzenia. Nie mam do nikogo pretensji nie jestem zdenerwowany sam nie draftowałem bo nie miałem z kim to raz a dwa nigdy nie zaakceptowałbym wyniku zrobionego wbrew zasadom sędziowie nie robili nic i wyszły takie kwiatki. Niestety dla mnie Marcela czy Ronina kiedy słabo pływamy odrabiamy na rowerze rywalizacja staje się wręcz bezcelowa bo to odbiera nam wszystkie atuty. Cholera trzeba pływać 14 minut biegać 3,40 i nie będzie problemu z takimi parówami -)
Wracając do samych etapów jest się z czego cieszyć. Bardzo udane pływanie chciałem złamać 17 minut a nawet liczyłem na 16,30 i bardzo niewiele zabrakło bo napływałem 17 minut 11 sekund przy czym nadrobiłem odrobinę bo trochę słabo widziałem boje i fale spychały mnie do boku co też pokazał mi zegarek który zmierzył mi odległość ponad 1 km, średnie tempo zegarka 1,41 czyli dokładnie to co pływałem na treningach open water więc jak najbardziej wynik realny co nie zmienia faktu że wynik oficjalny to tempo słabsze ale takie pływanie daje mi możliwość złamania 35 minut na 1/2 IM jest z czego to zrobić i jestem tym zadowolony coś się odblokowało w moim pływaniu w ostatnich 2 tygodniach nagle zrobiłem progres o ponad 10 sekund/100m na open water. Wynik przed rokiem miałem gorszy o prawie 90 sekund na tych samych zawodach oczywiście. Dzisiaj wyszedłem z 23 czasem pływania na 92 startujących więc idealnie wpisałem się w 25% stawki i to powinno być moim celem w tym roku żeby na każdych zawodach być w przedziale 20-30%. Rok temu 28/54 i 52% stawki. Warto odnotować że moja strata do 3ciego zawodnika to raptem 2 minuty i nie wiele mi zabrakło aby popłynąć cały wyścig w bardzo dużej grupie niestety sił wystarczyło mi na około połowę trasy potem mi uciekli bo mogłem wyjść ze sporo lepszym czasem.
Rower pojechałem na 253W mocy normatywnej, trasa w Białce jest bardzo płaska ale nie jest bardzo szybka są 3 nawroty i 4 zakręty bardzo wolne do tego dzisiaj bardzo mocno wiało a jak widać po moich średnich tempach z 5tek wiało tak że nie było z wiatrem zawsze boczny albo tylni. Dzisiaj zupełnie nie miałem siły w nogach chyba wyszedł mi wieczór kawalerski i spanie 3 godziny przed zawodami -) Ujechałem kadencje średnią zaledwie 73 próbowałem jechać mocno ale nie było mocy za to nie miałem problemu ze spiętymi pośladami jak w innych startach jedynie brakowało tego nabicia mięśni startowego jak widać smażona kiełbasa z grila i inne smakołyki nie działają -) aż dziw że nie pojechałem tutaj o wiele lepiej co nii zmienia fakty że na tle draftującej stawki było bardzo dobrze ba do najlepszego czasu roweru zabrakło mi 40 sekund. Jeśli ktoś powiedział by mi po 30 km że utrzymując swoje tempo będę miał best bike split to bym to docisnął a tak spokojnie odpuściłem przed biegiem i tam straciłem te sekundy. Ostatecznie wykręciłem 4 ty czas etapu i było to 4,3% stawki, rok temu 9/54 i 16,7%. Poprawa czasowa to 3 minuty 6 sekund ale rok temu były doskonałe warunki wietrzne o czym świadczy np. to że kolarz jadący sztafetę zrobił wynik o 3 minuty 54 sekundy gorszy czas niż rok temu, dzisiaj miał wynik lepszy o ledwo 2 minuty ode mnie gdy rok temu zrobił tu sub60 minut i czas lepszy ode mnie o 9 minut. Inna fajna ciekawostaka zrobiłem szybciej rower niż Łukasz Lis chyba wszyscy wiedzą kto to jest jeden z lepszych amatorów w PL i znów pojechał gorzej rower niż przed rokiem o ponad 3,30 i rok temu straciłem do niego prawie 6 minut i 20 sekund teraz byłem lepszy o 27 sekund. Ciekawie wygląda zestawienie bo ja będąc na 4tym miejscu roweru straciłem 40 sekund do zwycięzcy etapu 18 sekund do drugiego i 8 sekund do 3ciego z zastrzeżeniem że 1 i drugi zawodnik nie liczyli się w zawodach i byli na dalekich miejscach. Fajnie poszło i to pomimo 253 wattów ciekawe jaki byłbym miał wynik jadąc sztafetę bez pływania gdzie mogę jechać na o wiele większych mocach niż po pływaniu.
Bieg z mojej strony bardzo dobry ale nie mogło być inaczej -) Trasa taka jak w Sierakowie tylko płaska, cała w lesie i w piachu. Średnie tempo biegu to 4,10 musiałem się hamować bo na pierwszym km zacząłem biec po 3,40 szkoda że nie zaryzykowałem mocniejszego biegu bo nie miałem żadnych kryzysów czy spadków tempa była siła i moc. Zrobiłem 10ty czas biegu i było to 10,8% stawki. Rok temu miałem 73 sekundy gorszy czas i było to 7/54 i 13% stawki. Do najszybszego biegacza tego który wydraftował cały wyścig straciłem 6 minut 11 sekund rok temu pobiegł tak samo a ja szybciej o ponad minutę więc progres jest dostrzegalny. TEmpo biegu lepsze niż w Wawie o 5sek/km. Lis pobiegł 1 minute szybciej niż przed rokiem więc na zawodach na pewno się nie oszczędzał co mnie cieszy w kontekście tego że wygrałem z nim rower -) Niewiele mi zabrakło aby ukończyć zawody na 6 tym miejscu open kolega wyprzedził mnie na biegu i zrobił szybciej etap o 90 sekund trzeba było spróbować utrzymać się za nim ciekawe czy dałbym radę biec szybciej o 9 sekund myślę że było to możliwe. Kolega na pewno nie draftował więc wynik ma bez oszukiwania -) Byłem w stanie ostatni km robić po 3,50 a i ogólnie druga połówka lepsza więc na pewno miałem spory zapas.
Ostatecznie czas oficjalny 2 godziny 5 minut i 32 sekundy, miejsce open 7/92 co daje 7,6%, 2 miejsce w kategorii M18-29. Rok temu uzyskałem 2 godziny 11 minut i 27 sekund było to miejsce 8/54, 14,8% stawki. Poprawa ogólna w czasie całkowitym niemal 6 minut robione w trudniejszych warunkach. Dystanse zmierzone przez zegarek na biegu i rowerze mocno umowne ponieważ etap rozgrywał się w lesie i jak widać po tempach zegarek głupiał. Relacja jutro.













3
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

Następny temat

Rehabilitacja a trening siłowy

WHEY premium