Obranie strategii ładowania uzależnione jest od tego jak dużo i jak długo chcesz ładować.
Najprostszą wersją byłoby ładowanie po treningu. Najpierw proste węgle, później coraz bardziej złożone. Zakładając że trening w godzinach popołudniowych, to ładować mógłbyś do nocy. Im mniej tłuszczu przy ładowaniach, tym lepiej.
Druga opcja, to do obucha pod korek ile się zmieści i z górką
Wersję pierwszą stosuję w okresie "masowym", co drugi dzień. W kolejnym dniu bez węgli i niżej z kaloriami.
Wersję drugą stosuję na redukcji, raz na tydzień, lub co dwa tygodnie. Psycha odpoczywa, hormony pracują jak trzeba, a zeżreć ponad deficyt i tak nie zeżrę, bo nie zmieszczę.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370