Rytuał Przejścia by nieraz

Dzisiaj rano FPP
Pull ups: 9,8,8,7,6

Popołudniu wybrałem się na siłownię zewnętrzną w celu wykonania dipów. Wpadło 5x10,ale tak się rozbrykałem, że pokatowałem jeszcze wszystkie maszyny na klatę w super seriach 4x10. Zdecydowanie częściej muszę tam zaglądać. ;)

Poniedziałek
Rano FPP
Pull ups 9,9,8,7,6

Wieczór
Soju and Tuba
MP KB36 3x3

S&S KB44
1HS 5x10
TGU 1x1

Po wczorajszych wygibasach na powietrzu, dziś konkretne boleści w ramionach i trochę w klacie. Poprawiłem porannym podciaganiem - na szczęście to ostatni dzień programu.
Wieczorek zapoznawczy z KB44 całkiem przyjemny. Nie mogłem sobie odmówić... Pressy w sumie też git, więc ogólnie git, choć skonany jestem. :)

No to jutro ciągboleści w ramionach nieunikniony.

Dipy nie robione regularnie potrafią przyprawić boleści Kurde dobrze ciśniesz z treningiem ostatnio

No, zgadza się - boli, oj boli... ale to ból, który można polubić w przeciwieństwie do bólu wynikającego np. z kontuzji.
Jest moc, to cisnę.

Moc! 44..

Wtorek
S&S KB44
1HS 5x10
TGU 5x1

Nadal boli, ale jakoś nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności... po wczorajszym zapoznaniu miałem lekki niedosyt, że tylko jeden symboliczny turek się pojawił, więc dziś powalczyłem i weszło 5 na stronę, czyli zgodnie z planem. Całość zajęła ok.35 minut. Jest spox

Środa
Soju and Tuba
MP KB36 4x3

S&S KB44
1HS 5x10
TGU 5x1

Czwartek:
FPP test:
Pull ups x11

Średnio jestem zadowolony, liczyłem na ciut więcej. Ale, ale przed programem było 5 może 6 podciągnięć a teraz te 10-11 (jedno mi się nie podoba, a resztę sobie zaliczam ), więc progres 100% nie ma co marudzić. Za kilka dni sprawdzę znowu, może uda się coś ugrać albo zaakceptuję wynik
Z ciężarem weszło 24kg więcej póki co nie ma szans.
Teraz chcę obmyślić strategię na progres podciągania z ciężarem. Wszelkie podpowiedzi mile widziane.

Nic tu mądrego nie wymyślisz. Odważnik 20kg do pasa i lecisz tym samym programem.