panteonTeoretycznie, to możesz drabiny rozłożyć na cały dzień.
To już nieco hańbiące - zrobić drabinę, potem odpoczywać 2h i zrobić kolejną..
Takim sposobem to i może jutro trzasnąłbym 5x(1,2,3,4,5), ale to takie trochę oszustwo.
Pavel zachęcał do prób. Siła to siła - nie musisz ścigać się z zegarkiem.
Jeśli chodzi o "siło-wytrzymałość" to już co innego.
Skoro dążysz do pressa z połową masy ciała - czas nie ma znaczenia - możesz i przez cały dzień sobie wyciskać
Przez cały dzień mogę wyciskać na zasadzie smarowania gwintów. Niestety nie mam kb36, więc póki co odpada. Treningi staram się zamykać w godzinie, a najlepiej jak trwają do 40min.
W czwartek miał być dzień wymachów w Planie Minimum, ale strasznie mi się nie chciało walczyć z samym sobą i bólem przedramion. Wiem, wiem... Zrobiłem dwie serii martwego i półtorej swinga i odpuściłem. Ale, ale - taki trening w pełni mieści się w zasadach variety day, a że zgadza się z rozpiską ROP, więc idealny moment, by wrócić na właściwe tory.
Dzisiaj dzień ciężki (póki zostaję przy formule HD w soboty) - w porę odpuściłem, zarówno przy wyciskaniu, jak i wymachach, tak, by zachować poprawność techniczną. Wymach Buldogiem, bo ze względu na przedramiona nie chciałem robić długich serii. Wylosowałem 11 minut.Zrobiłem 9 serii. Na koniec deseczka. Generalnie ok i brak mi weny, by pisać dalej, więc tylko tabelka:
HD
C&P KB32 2x(1,2,3,4) + 3x(1,2,3)
Swing KB40 9x10 w 11min.
Plank 5x1min./30s przerwy