nierazPrzepraszam, już taki złośliwy jestem.
Nie rozumiem co ma wyciskanie jednorącz kettla nad głowę, które trenuję od jakichś 4 lat do wyciskania na ławie, które robię drugi raz w planie, który zakłada start od połowy wyników z testów a można i mniej.
Przy okazji, to wczorajsze wyciskanie nie szło wcale dobrze. Nie mam pewności, czy robię poprawnie. Przyszło mi do głowy, że może lepiej będzie robić dipsy i dokładać obciążenia.
Mały zgrzyt nie może nam przeszkodzić w swobodnej i niczym nie zmąconej wymianie poglądów
Sądziłem że wyciskanie i rwania trochę bardziej przekładają się na WL.
W kwestii HSPU - gdybym potrafił samodzielnie wykonaćchoćby jednego repsa, na pewno pochwaliłbym się w konkursie. Niestety, nie dość że mam lęki przed samym odbiciem i stanięciem pod ścianą, to nawet przy pomocy osoby trzeciej, przy próbie
pompki, odrywam się od od ściany. I póki co nie znalazłem na to lekarstwa. Gdy mnie ktoś przytrzyma zrobię kilka powtórzeń, ale bez tego dupa.