AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

fanslaska

_Szajba_

Zawsze można przestawić się na komunikację miejską. Nie trzeba się gimnastykować przy wsiadaniu i można zająć dwa miejsca na raz

Nie mam Twojej mobilności a problemów w zyciu codziennym nie mam, więc nie wiem po co ta gadka. Po prostu sie zastanawiam czy za duży zakres w stawach nie skończy sie przysiadodziendobrym albo na lawce lokcie swoje nadgarstki swoje a barki calkiem co innego.
No i przypominam że sie tylko zastanawiam



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 03/12/2016 21:29:19

To było kontynuacja żartu Ajazego.
Nic personalnego w Twoją stronę, także mi się tu nie unoś

Fan ma poczucie humoru i się nie unosi na forum.

" przysiad 265 kg 280 kg, 290 fail.
- WL 200 kg 210kg , 213kg 0 kg 295 kg 302,5kg

przysiad 265 kg 280, 290 fail.
- WL 200 kg 210kg, 213kg
- MC 280 kg 295 kg 302,5kg

Waga zawodnika 141. 100% natural (znam, wiem)

Panie Janku, w punkt.
Dźwiganie i dobry humor to cały fans.
PS. Szajba nie bój żaby, Twoja pozycja forumowego fakira jest nie zagrożona, bo żebym sie zesral to nie mam szans na twoje zakresy

Ajazy, dzieki. To juz coś.

Ja z kolei nie pociągnę tyle co Ty
W kwestii mobilności.
Fajnie jest być "spiętym". Przyjemne uczucie. Problem w tym, że zaprzestając rozciągania, Twój zakres będzie się kurczył, kurczył i kurczył, aż problemem zacznie być zejście odpowiednio nisko. Dwa, trzy razy w tygodniu, krótka sesja i dość.
Nie licz na to że uda Ci się w jakimś znaczącym stopniu poprawić mobilność w asyście ciężkich treningów ze sztangą. Sam rozciągam się po każdym treningu przez dwadzieścia minut i tylko taki z tego pożytek, że nie jest gorzej.

Pora dodać łyżkę dziegciu do tegorocznego miodu i przyznać się, że utknąłem na ławce już rok (bez dwóch tygodni)

Pospałem dzisiaj, pojadłem, byłem wypoczęty a i tak dupa...
Tak sobie rozpisałem, że ostatnie rozgrzewkowe podejście było na 140kg. Poszło przepięknie, taka sama prędkość i tor w dół jak i w górę. Pomyślałem, pójdzie nie ma bata. Zesrało się a nie poszło. Już opuszczanie zgubiło tor, początek w górę obiecująco i zonk, nawet wyrwałem z dupskiem do góry byleby tylko docisnąć a i tak brakło i trzeba było wracać na dół. W przyszłym roku zrobię kilka treningów z trenerem, bo bez poprawnej techniki nie będzie progresu. stanęło i stoi a przecież kilogramy w pompkach na poręczach podwoiłem, w wyciskaniu na barki dodałem (nie tak spektakularnie jak w pompkach, ale jednak) a najważniejsze ćwiczenie dalej w czarnej dupie.

Jak mi przejdzie podqrwienie to wstawię filmy.

Szkoda że dzieli nas odległość, bo może coś bym pomógł w temacie...
Niestety na odległość ,przez net to moim zdaniem trochę randka w ciemno.....

To minie....znajomy na 160kg 2 lata siedział, ani kilograma nie mógł dodać...a potem poszło :)