AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

No ładnie, "zazdraszam" :P (bez zawiści :) )

Ajazy, ciężko mi cokolwiek znaleźć o co można by Ciebie posądzać, ale zawiść, to w życiu by mi do głowy nie przyszła (może ciągotki do BB vide filmy bez koszulki )

A, miałem wspomnieć. Dzisiaj podczas rejonów wpadł mi w ręce mój pulsometr, więc pomyślałem, że sprawdzę jak wygląda sytuacja. Wedle przewidywań, dni bez przysiadów i pewnie MC, nie mają wpływu na moje zapotrzebowanie energetyczne. Na ławce wykręciłem potężne 95 BPM W przysiadach już rozgrzewkowe hasały na 120tu. A tak na marginesie, dwa spostrzeżenia. Z serii na serie szło dokładnie o 10BPM do góry(ostatnia 160) a druga rzecz, sprawdziłem ile uderzeń mam kiedy czuję się gotów na następną serię (bo nie robię przerw na zegarek jak pewnie wiecie). pokazało 110, za każdym razem (nie siadam na dupie między seriami). Taka historia.

Ożesz Ty ...BB.... :P :) Byś se kurde potrenował przy zamkniętych oknach (jak otwieram w lecie, to od komarów po szerszenie...full wypas :P )

ajazy

Ożesz Ty ...BB.... :P :) Byś se kurde potrenował przy zamkniętych oknach (jak otwieram w lecie, to od komarów po szerszenie...full wypas :P )

He, he, skoś to znam, u mnie jest tak samo

Obcy jest mi ten problem, tu wszelakie owady mają ciężką walkę o życie, z pogodą

Szybka wrzutka do konsultacji. W książce, którą aktualnie czytam (bardzo powoli, bo robię notatki), zalecane jest schodzenie z ciężaru po seriach roboczych, systemem odwrotnej rozgrzewki. Nie spotkałem się z tym wcześniej, co sądzicie?

Ze sześć lat temu przez jakiś miesiąc tak robiłem (zaproponował mi to WODYN)
Nie miałem wtedy żadnych większych efektów.
Trochę tego było za dużo dla mnie!
Było to bodajże 3-krotne zmniejszanie ciężaru przy zwiększaniu ilości powtórzeń.

A Ty zdaje się chcesz trenować trójbój a nie BB.

fanslaska

Obcy jest mi ten problem, tu wszelakie owady mają ciężką walkę o życie, z pogodą

Szybka wrzutka do konsultacji. W książce, którą aktualnie czytam (bardzo powoli, bo robię notatki), zalecane jest schodzenie z ciężaru po seriach roboczych, systemem odwrotnej rozgrzewki. Nie spotkałem się z tym wcześniej, co sądzicie?

Jest coś takiego. W książce P.T "Więcej niż BB" Rusek też wspomina o tym a nawet jest chyba kilka stron o tej metodzie. Jim Wendler w którejś wersji swojego 5/3/1 też chyba miał taką opcję. Czasami stosowałem i mi się podobało zwłaszcza w siadach ale ja miałem małe ciężary w porównaniu do Twoich więc nie za bardzo można chyba porównywać.

Panie Janku, ale przecież to nie jest książka o BB. Po prawdzie to jak dotąd autorzy wspomnieli ze dwa albo trzy razy o BB, w niezbyt przychylnym tonie (o bezsensowności splita). Rozgrzewka ze sztangą jest traktowana jako otworzenie kanałów między łbem a mięśniami, do podgrzania temp raczej rowerek ewentualnie orbi (chociaż nie najlepsze, ze względu na niepełne ruchy).

Adam, dobrze żeś mi uświadomił jak uważnie czytałem ruska Chociaż teraz coś sobie przypominam.

Spróbuję w siadach przez jakiś czas.

W ramach ciekawostki, nie wiem czy słyszeliście o grupie testowej kolarzy torowych (średnio zaawansowanych), okazało się, że mieli problemy z przysiadami z wagą odpowiednią własnej masie ciała, za to wstawanie z martwego punktu (dead squat) szło wszystkim wyśmienicie (średnio 150% masy ciała).

Dobre sobie!
Problem z przysiadem z ciężarem ciała a łatwizna z 1,5 masy ciała!
To się kupy nie trzyma!