Przerwy od minuty do 3ech, wiadomo im dalej w las...
Tak na marginesie, to pod wpływem podsumowania naszej Kokosanki u niej w dzienniku, podszedłem do tematu inaczej niż zwykle. Mianowicie, nie na hura aby do 10go repsa a dostojnie jeden po drugim. I w żadnej serii ud nie zapaliło, szczerze, to jeszcze były siły i chęci na dwie/trzy.