Oszukać grawitacje.

Poranne pomiary wykonane, więc punkt startowy wreszcie określony:
Waga: 98kg
Kark: 44cm
Barki: 135cm
Klata: 124cm
Pępek: 97cm
Udo: 70cm
Bicek: 45cm
Przedramię: 35cm
Łydka: 42cm

Jak mawia mój syn, to będzie ciężka misja Celuje w 89 w pasie i na wadze, chciałbym się wyrobić do Czerwca.

Nie poplątałeś czegoś przypadkiem?
Między klatką a barkami taka mała różnica?

Co zrobić, tak pokazała miarka.

fanslaska

Celuje w 89 w pasie i na wadze, chciałbym się wyrobić do Czerwca.

co taki łatwy cel? 79 w pasie to bym jeszcze zrozumiał

kabo9

co taki łatwy cel? 79 w pasie to bym jeszcze zrozumiał

Z dwóch powodów, po pierwsze to "cienka w pasie dobrze.. się" podobno tyczy się tylko kobiet a po drugie bardziej mnie jara złapanie króliczka niż gonitwa za nim
A tak na serio, to dla takiego starego redukcyjnego wyjadacza jak ty to taki cel jest jak spacer, u mnie to będę to rozpatrywał w kategoriach cudu - szczególnie z moim zamiłowaniem do aerobów.
ps. tym razem 1szy etap - lanie z odwróconą głową- nastąpił dość szybko

1 cm w pasie to ok 1 kg fatu - przynajmniej u mnie. chyba ci dużo też w udach siedzi bo 70 cm to nie dźwiga tylko 150 a więcej w przysiadach.
cel jest - teraz tylko realizacja - powodzenia.

Gwid: Powodzenia
Dzięki, będzie potrzebne. Jak z tym stosunkiem cm/kg fatu to prawda, to może się udać osiągnąć cel. W nogach myślę, że tak dużo nie siedzi, na zewnątrz fałda z dwa/trzy milimetry (na oko) , wewnątrz już gorzej z 6-7(też na oko)

Dzisiaj do przysiadów dodałem zaległe wyciskanie. W ramach utrwalania dobrych stosunków z ciężarem i z racji dwóch dni odpoczynku dla nóg, zasponsorowałem extra przyjemność dla nóg

Przysiady: 12x20,12x60,10x80,5x10x95,1x110,1x120,1x130,1x140,1x150,1x160 - poszło bez zbytniej spinki
Wyciskanie sztangi w siadzie: 16x20,15x30,15x40,12x50,8x60,6x70 - muszę się przełamać i usiąść tyłem do bramy i dać wyżej sztangę. Ogrom pary idzie w gwizdek przy starcie, po ściągnięciu z haków sztanga leży na klacie i wywalić 70kg w górę z takiego martwego punktu to jest dla mnie prawdziwe wyzwanie.

Pierwszy tydzień po powrocie zakończony, nie było tak źle jak należałoby się spodziewać. W przyszłym dokładam 2.5kg do przysiadów, reszta bez zmian.
Jutro planowany dzień wolny, jedziemy na północ szukać śniegu, sanki zakupione a obiecałem dzieciom zjeżdżanie więc nie ma rady, wpadną aeroby


Ps. nie daje mi spokoju komentarz Szajby. Czy mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć, czy coś nie tak z moją proporcją klata-barki ?


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-01-16 17:22:52

fanslaska

Gwid: Powodzenia

Ps. nie daje mi spokoju komentarz Szajby. Czy mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć, czy coś nie tak z moją proporcją klata-barki ?

Moim zdaniem to jest normalnie - ja mam w barkach 130 a w klacie 118 - więc tylko 12 cm różnicy
Zresztą pewnie dużo zależy od miejsca pomiaru

Wyobrażam sobie to tak. Mierzysz klatę-wychodzi 124, dodajesz dwa grube ramiona i wychodzi tylko 11 cm więcej. To wygląda dziwnie na pierwszy rzut oka.

Aż sam zmierzyłem u siebie: 111/124....sensacji nie ma

fanslaska

Ps. nie daje mi spokoju komentarz Szajby. Czy mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć, czy coś nie tak z moją proporcją klata-barki ?

Moimi komentarzami się nie przejmuj. Czasami piszę co mi ślina na język przyniesie
Klatkę mierzyłeś na wdechu czy wydechu?

fanslaska

Dzięki, będzie potrzebne. Jak z tym stosunkiem cm/kg fatu to prawda, to może się udać osiągnąć cel. W nogach myślę, że tak dużo nie siedzi, na zewnątrz fałda z dwa/trzy milimetry (na oko) , wewnątrz już gorzej z 6-7(też na oko)

Grubość fałdu na udzie mierzymy zasadniczo na przodzie uda, mniej więcej w połowie jego długości, ściskając fał między palcami od lewej do prawe strony.

2-3mm fałd to ja mam na wewnętrzej stronie przedramienia i muszę się nieźle postarać, by chwycić skórę nie wyrywając sobie żył.