Oszukać grawitacje.

Różnica między mną a moim partnerem jest taka, że ja mam 10 lat stażu małżeńskiego a on 0. Co za tym idzie, obcinanie z partyzanta mam opanowane do perfekcji plus jestem wyćwiczony pozostawać w pełnej koncentracji podczas obcinki - zawsze może paść niespodziewane pytanie kontrolne od żony "co przed chwilą powiedziałam" i lepiej nie ryzykować brakiem odpowiedzi bo i ze spaceru nici a i na planki szanse maleją .
Ps. widok wysportowanej kobiety pochylającej się na prostych nogach po hantel/talerz jest niewątpliwie najlepszym lekarstwem na testosteron
Ps2. no jacha, że jeszcze tam zawitamy

Ależ oczywiście!
Planki albo lody po takim treningu smakują nadzwyczajnie!

Właśnie dostałem email od firmy, w której zamawiam suple;wysłali moją przesyłkę do kogoś innego i zanim zdążyłem porządnie sie w.. zdenerwować, następne zdanie rozjaśniło me lica. w ramach przeprosin dostałem 50% rabatu i wyszła mi kreatyna scitecha 1kg za 12 funtów czyli ok 60 PLN i vit D 120 kapsów za 4 funty ok 20PLN dobra poczekam

fanslaska

Ps. widok wysportowanej kobiety pochylającej się na prostych nogach po hantel/talerz jest niewątpliwie najlepszym lekarstwem na testosteron :-

One o tym też wiedzą. Mam wrażenie, że to jakiś 6 zmysł. Posunę się do spekulacji, że wyostrza się on w zależności od fazy cyklu miesiączkowego.
Jedna pani powiedziała mi, że jak chciała sprawdzić czy gość ją obserwuje, to udawała, że ziewa. Podobno zawsze działa: gość się "zarażał" i w ciągu kilku minut również ziewał Perfidne są.

MaGor

Jedna pani powiedziała mi, że jak chciała sprawdzić czy gość ją obserwuje, to udawała, że ziewa. Podobno zawsze działa: gość się "zarażał" i w ciągu kilku minut również ziewał Perfidne są.

I szczwane bestie

Wczorajszy trening na i innych maszynach zrobił robotę, klatka i biceps wysyłają pozytywne sygnały -lubię to. Zapodałem dzisiaj bieganie i z dumą oświadczam (trochę siara pisać biorąc pod uwagę wyniki kolegów z działu), że 30 min poszło bez zatrzymania w tętnie 150-160BPM. Nie wierzę, że to piszę, ale fajnie się biegło, na względnym komforcie. Jeszcze jeden taki numer i może polubię bieganie . Zaczyna się to fajnie zazębiać, tzn. jakbym zaczął biegać regularnie to w DT nic nie będzie odwracać uwagi od dźwigania. I w związku z tym mam mały temat do rozkminki. Kilka razy pojawiał się tutaj temat długości sesji siłowej, generalnie, że 2h to za długo. Temat jest taki, że mi te 2 godzinki idealnie wchodzą/pasują. To jak to jest, 2h za długo i koniec, czy można podejść do tej kwestii bardziej indywidualnie?

chodzi o bodziec dla mięśni. apogeum jest między 50 a 70 min. wszystko powyżej już nie stymuluje tylko meczy. ale z kolei 2h jak trenujesz siłowo i robisz przerwy 3 min to nie jest nic strasznego

I to jest właśnie rzeczowa odpowiedź co się zowie. Sogacz dla pana.
Ciekaw jestem ile czasu w sumie odpoczywam podczas sesji, muszę to sprawdzić, aczkolwiek łatwo nie będzie bo podczas treningu nigdy nie myślę o czasie - jadę jak czuje. Raz robiłem pod pulsometr ale pod zegarek jeszcze nie.

Gdy byłem młodszy to robiłem pod zegarek.
Teraz robię na czuja - staram się nie odpoczywać za długo ale też nie robię następnej serii gdy jestem jeszcze zdyszany.
Jeśli Ci pasuje czas treningu to dobrze (tzn. masz siły do wykonania tego do zamierzyłeś). Jesteś teraz w szczególnym okresie przemodelowania swojego ciała i rób tak aby mieć z tego zadowolenie. Kilka lat temu też tak robiłem - tzn. moje treningi też trwały 2h i dłużej.

fanslaska

I w związku z tym mam mały temat do rozkminki. Kilka razy pojawiał się tutaj temat długości sesji siłowej, generalnie, że 2h to za długo. Temat jest taki, że mi te 2 godzinki idealnie wchodzą/pasują. To jak to jest, 2h za długo i koniec, czy można podejść do tej kwestii bardziej indywidualnie?

E tam, jak znam bywalcow silowni, 120 minut na sali to maksymalnie 30 minut pracy - czyli tyle co nic. Nie ma sie czym przejmowac, nie zaszkodzi Ci ;)

Czyli plan będzie prosty, 3 razy w tygodniu przerzucanie stali 2h, w dni bez siłowni bieganko(2 razy) i interwały w Sobotę.
Idę zaraz przetyrać plecki i tricepsy, podjadłem extra porcję makaronu bo znowu będzie trening z dwoma młodzieżowcami i trzeba będzie dotrzymać tempa. Na samą myśl o MC micha mi się cieszy.
Ps

xzaar77

E tam, jak znam bywalcow silowni, 120 minut na sali to maksymalnie 30 minut pracy

Nieraz przychodzą mi dziwne myśli do głowy jak widzę tych stałych bywalców o których mówisz i niektórzy całkiem nieźle wyglądają. A ja tyram jak ten głupi miliony powtórzeń wedle zaleceń Mr Mastiego, przerwy krótkie wedle min Twoich zaleceń i co ? i kilogram tygodniowo spalam a nie rosnę


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-02-10 19:13:30