Dziennik Kuby vol. 2

RafalRRRR

gółwne założenia VLCD dla mnie to węgle 50-60g, Tłuszcz - 30g, reszta białko. Całość ok 1500kcal. Bez IF. Póki co nie wiem czy w to będę wchodził, czy normalna zbilansowana na IF. Na razie jem raz 4kkcal, raz 1500 . Raz same węgle z chmielu, raz kilo kury

wg mnie odwrotnie 2,5g białka, <60g tłuszczy i <30g węgli z samych warzyw

Tak miałem. Gdyby było 1200kcal pewnie wegle poszły by w dol. Z Tadziem tak ustaliliśmy

Kuba-do Poznania przyjechał Piotrek Klojzy-pewnie troche tu zostanie....wspominalismy Wasz trening z zeszłego roku....:)

Jakbyś sie gdzieś w okolicy przemieszczał-zapraszamy.....:)

wracam

witam ponownie po dłuższej niebytności na forum oraz w dzienniku (choć forum przeglądałem co jakiś czas z partyzanta)
zastanawiałem się przez chwilkę jak zacząć i zaczynam od słowa "wracam" choć jest ono trochę przewrotne i nie jest ono adekwatne do końca do tego co niesie za sobą

ale po kolei

skąd wzięła się przerwa, ano z kilku powodów (kolejność losowa)
- przede wszystkim przemęczenie prowadzeniem dziennika w takiej formie jak był (niestety mimo że sporo spraw miałem/mam fajnie zautomatyzowanych to wymagało to poświęcenia troszkę czasu), a i dziennik wg mnie stał się najzwyczajniej nudny
- lekkie przemęczenie reżimem treningowym
- bardzo mocne przemęczenie trzymaniem miski na niskich kcal
- sprawy priv
- sprawy zawodowe, tutaj niestety jest najgorzej, to co budowałem przez lata i poukładałem sobie super, pozmieniało się bardzo mocno, sierpień był słaby, teraz jest już w miarę OK, ale końcówką roku będzie też słabo, a jest wariant że będzie bardzo słabo, choć prawdopodobnie przesunie się to o rok)
- brak konkretnego/sprecyzowanego celu, bardzo fajnie opisaliście to w dzienniku Rafała (choć jak robiłem redukcję 2013 to też nie było jakiegoś konkretnego celu, chciałem po prostu zrzucić zbędny balast, a że wyszło jak wyszło to inna sprawa)

co się ze mną działo
ano w związku z sytuacją w firmie byłem/jestem bardzo słaby czasowo, ale cały czas trzymam jako tako "gaz"

miska
od sierpnia do dziś nie wygląda zbyt dobrze, jedyne czego pilnuję to białka, węglę obciąłem ze zdrowych źródeł i lecę na jakichś śmieciach (lepszych gorszych, ale śmieciach)

siłka
tutaj było/jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale to jest następstwem tego że ja kocham przerzucać żelastwo i powrót do siłowni jest dla mnie jak realizacja dziecinnych marzeń
w sierpniu robiłem 1-2 treningi w tygodniu w jakiejś luźnej formie FBW, od początku września miałem plan uderzyć z mocnym treningiem wg splita, ale z powodu jakiegoś przeziębienia wystartowałem od 2 tygodnia września i lecę dość mocno 4 dniowym splitem (na początku był 3 dniowy) z bardzo mocnym nastawieniem na max intensywność i krótki trening (obecnie na siłce siedzę średnio 60-70 minut, bardzo rzadko dłużej)

aeroby
tutaj było/jest tak se
generalnie przez cały ten okres leciał/leci tenis 2 x w tygodniu dość intensywnie (np wczoraj grałem w tenisa 4,5godziny - rekord w tym sezonie letnim)
jeśli chodzi o bieganie to tutaj jest mocno słabo, wzięło się to przede wszystkim z lenistwa, ale przyczyniło się też do tego dość mocne nadwyrężenie obu Achillesów (szczególnie prawego), prawdopodobnie grą w tenis, niby nie dokuczają one zbyt mocno, ale pozostaje dość mocny dyskomfort w trakcie biegu (szczególnie po nierównej nawierzchni)


co dalej

miska
dopóki nie oczyszczę miski ze śmieci będę leciał tak trochę chaotycznie, jak pozbieram się z miską to chciałbym zrobić tak z miesiąc mocnej redukcji, bo niestety ta sielanka w misce odbiła się dość mocno na mojej sylwetce, choć tragedii nie ma, powoli wymieniam resztki garderoby i nowe ciuchy chodzą przeważnie w rozmiarach M lub L, spodnie to 32/32 przy czym w pasie jest OK, ale w udach tragedia - ciężko się wbić
sporo ludzi mi mówi że cały czas chudnę, ale lustro mówi swoje (tanita zresztą też pokazuje odpowiednie cyferki, obecna waga to ~92kg)
choć i ta redukcja też nie jest przesądzona bo ciągnie mnie bardzo mocno do większych ciężarów, może do końca roku polecę z masą, a potem z redu?
życie pokaże

w tym tygodniu spróbuję ustawić miskę tak na ~3 kkcal z czystych źródeł, choć różnie z tą próbą może wyjść

siłka

jak już wspomniałem teraz lecę 4 dniowym splitem i tak będę pewnie przez dłuższą chwilkę leciał
1 - klata, barki
2 - czworogłowe, dwugłowe
3 - górny i dolny grzbiet, czworoboczne, tylni akton barków
4 - biceps, triceps
do tego dorzucam brzuch, przedramię, łydkę, w zależności jak mi się uwidzi

taki podział grup mięśniowych zrobiłem celowo bo mogę skupić się mocno na nogach, gdzie zacząłem po dłuższej przerwie robić systematycznie co trening przysiady, zacząłem od 90kg (4 serie po 10 powtórzeń) co tydzień zwiększam ciężar o 10kg, w zeszłym tygodniu poleciało 130kg x 10 w pierwszej serii, w tym tygodniu atakuję 140kg, generalnie chciałbym tutaj wejść na duże ciężary, w najbliższym czasie ma pojawić się stojak do przysiadów więc będzie dużo łatwiej i bezpieczeniej (niestety teraz jak robię serię to muszę zostawić sobie zapas żeby mnie nie przygniotło i żebym dał radę odłożyć ciężar na stojaki), jak będzie stojak to pewnie będą lecieć przysiady do oporu
od tego tygodnia chcę wystartować też z ciężkimi MC
biceps i triceps na oddzielnej sesji powoduje że też mogę mocno skupić się na nich podobnie jak z nogami

aeroby
ze względu na problemy czasowe, aeroby po siłce raczej odpadają, dlatego uruchomiłem w tamtym tygodniu poranne bieganie, chciałbym na początku robić tak z 2 -3 przebieżki w tygodniu, później może więcej
do tego za chwilkę skończy się granie na ziemi w tenisa i wejdziemy na halę i będzie tego grania znacznie mniej
więc będzie szedł wariant biegania w zimie (ciuchy odpowiednie już częściowo mam)
może uruchomię też basen



a więc jestem i walczę


w drodze na siłkę

fajnie że wróciłeś, w końcu.będę nadal śledził bo często mądre i niby proste rzeczy piszesz ale skuteczne

i git

Dobrze że wróciłeś.
Tym bardziej, że malutko na tym forum pakerów.

jw , jestem i kibicuję tak jak wczesniej

No wreszcie...:)

Piotrek już siedzi w Poznaniu drugi miesiąc-tak mu się podoba-może i Ty się tu przeniesiesz?..:)

Liczę też na Twój udział,choć gościnnie w konkursie nogi.
Polecam wypróbować na koniec treningu zestaw konkursowy-mimo wchodzenia na duże ciężary jest to idealne w treningu nóg na dobrą separacje mięśni.

na zdjęciu-Nicolas-4 zawodnik AC juniorów-korzysta z tego systemu trenera Tuora.

Fajnie Kuba, że się odezwałeś. Moc jest.