Dziennik Kuby vol. 2

Świeć!
Więcej światła!

wczorajszy dzień - nogi

na dzień dobry przysiady
poszło roboczo 100 x 12 / 115 x 10 / 130 x 10 / 145 x 4
na 130kg zrobiłem 10 czystych eleganckich powtórzeń które strasznie mocno mnie zmęczyły i na 145kg było już mega ciężko, po 4 powtórzeniu odpuściłem
wyciskanie na maszynie - 4 serie po ~15-20 powtórzeń
uginanie pojedyńczo stojąc - 3 serie
uginanie leżąc - 2 serie
na koniec brzuch - unoszenie nóg, spinanie z linką wyciągu, skłony boczne na rzymskiej ławeczce

trening dość dobry choć widzę że już przysiady nie męczą mnie tak mocno jak 3-4 tygodnie temu, ewidentnie przyzwyczaiłem się do nich, na następny trening coś dodam po przysiadach żeby bardziej je dobić (może wykroki, ale nie wiem czy będę miał dość siły na nie, się zobaczy)

dziś poleci dolny/górny grzbiet więc na dzień dobry pójdzie MC

ładne cyfry

wczorajszy dzień

dolny grzbiet, górny grzbiet, czworoboczny, tylni akton barków, przedramiona
mc - roboczo poszło 130 x 10 / 145 x 8 / 160 x 7 - bardzo fajnie poszło, dość dobrze technicznie, bardzo mocny zapas, ale dawno nie robiłem ciężkich mc więc nie chciałem lecieć mocniej - powoli się rozkręcę, na następny raz pójdziemy krok dalej
podciąganie na drążku - 4 serie robocze x 7 -5 powtórzeń, ciężko mi się robi podciąganie zaraz po mc
ściąganie wyciągu poziomego wąsko równolegle - 4 serie robocze, mocne spinanie łopatek w końcowej fazie
ściąganie pionowe na maszynie - 3 serie robocze
wiosło hantelką - 40kg x 12/10 - na dobicie
szrugsy sztangą - 4 serie robocze
nawijanie sznurka z obciązeniem - 2 serie robocze

dobry trening, powoli wraca moc, w najbliższych tygodniach wystartuję z kretą więc będzie jeszcze więcej mocy
skończyło mi się BCAA - trzeba będzie kupić

kuba pisałeś kiedyś o rozpietkach z 40kg - na serio tyle masz na rękę? czy to pomyłka?
konkretne MC.

Gwid

kuba pisałeś kiedyś o rozpietkach z 40kg - na serio tyle masz na rękę? czy to pomyłka?
konkretne MC.

rozpiętki z 40kg, no co Ty, musiałeś źle doczytać
wyciskanie hantelek 40'kami robię (czasami szło 45)

wypiska z czwartku

rano miała iść przebieżka, ale tak super mi się spało że za późno wstałem do tego na zewnątrz padał deszcz i odpuściłem sobie przebieżkę
wieczorem za to tenis - singiel na hali, ponad 2 godzinki, dość mocno się zmachałem

jutro w planach biceps + triceps

dzisiejszy dzionek

trening wg planu - czyli bicek + tricek, dziś uruchomiłem drop sety co by jeszcze bardziej spompować ramiona
bic
uginanie ramion z hantelkami (drop set) - 3 serie robocze 18kg/14kg/10kg
uginanie na modlitewniku
uginanie na wyciągu
tric
prostowanie na wyciągu (drop set) - 3 serie robocze
francuz nad głową hantelką oburącz
prostowanie ramienia w opadzie do tyłu
przedramie
uginanie przedramion nachwytem
uginanie nadgarstków podchwytem
łydka
wspięcia na jednej nodze

fajnie mnie spompowały te drop sety, ramiona na bardzo mocnej pompie

jutro w planach rano przebieżka

rano poszło bieganko na czczo ~30min wyszło coś ponad 5km (zapomniałem na starcie włączyć pulso)
temperatura lekko poniżej 0, ale ubrałem się odpowiednie ciuchy i nie było tragedii
kondycja taka sobie, ale powoli wracam do formy

kuba czekam aż uczciwe napiszesz ze idziesz na CF albo coś takiego bo nie ogarniam narazie ani celu ani metody