[FIT]veronia_p/str.100/ praca nad sylwetką 139.

obliques

veronia nie ma obowiazku, jeśli czujesz ze nie pasuje ci nie zmuszaj się, kombucha to nie cud tego świata tylko jeden ze sposobów dostarczenia zdrowych kultur symbiotycznych, jeden z wielu

a te inne??
( bo jakoś minie to zainteresowało )

ciocia.. kiszonki

obliques

ciocia.. kiszonki

no tak, no...
nie ma co, trzeba kapustę ukisić... ;D :D :D i chłonąć :D

Veronoia mnie kombucha tez nie bardzo smakuje bo jest za slodka. Mimo, ze mam ciagoty na slodkie to ta slodycz jakos mnie razi. Zostawiam kombuche dluzej by zrobila sie octowa i traktuje ja jak ocet jablkowy czyli pije z woda. W ten sposob dostarczam te dobre z niej rzeczy do brzucha Teraz jestem na etapie ponownego probowania pic jej na slodka ale ciazko mi to idzie. Znacznie lepiej mi smakuje jak dam pol na pol z woda to wtedy mniej slodka.
Jak Cie zaatakowal to daj mu ostro kiszonymi ogorkami (minimum 1kg dziennie)a nawet sokiem z nich ale warunek taki, ze nie sklepowymi tylko wlasnej roboty. To tak na szybka pomoc.Dalej to jak Obli mowi.

Póki co wszystko stanęło w miejscu, rano było gorzej, teraz jest deko lepiej, może się uda i nie będę chciała sobie wyrwać wnętrzności.
Zapodałam sobie:
szałwię, tymianek, mącznicę, ziele nawłoci, esberitox, czosnek, witD, cytryna i ogóry kiszone.
Resztę kupię jutro.
Po wczorajszym treningu boli mnie bardzo doopsko i górna część ud.
Wrzucam miskę.
Mam jeszcze 2 pytania:
- widzę u dziewczyn wytrzymki, nie pałam do nich jakąś miłością, ale czy z raz w tygodniu powinnam zrobić? (robiłabym raz trening z gumami a raz wytrzymkę, tego i tego nie dam rady czasowo).
- w moim odczuciu przytyłam i centymetrów przybyło, bo czuję po spodniach. Czy ja mam się mierzyć?

zadnych wytrzymek w ketozie
chcesz to sie mierz

i ps. na mnie hasło tyję i puchnę działa jak płachta na byka,
masz zaokrąglić sobie tyłek i poszerzyć plecy to twój cel

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-11-23 08:40:07

Obli ja nie mam problemu z przytyciem, jeśli proporcje mam zachowane, a w lustrze widzę, że idzie w dobrą stronę wszystko. Grzyb się chyba wystraszył moich działań, bo dziś jest już lepiej. Dziękuję Ci za super rady!

działaj działaj, mam nadzieje ze zdusisz w zarodku Tak ze dwa tygodnie potrzymaj

Ło matko veronia, ale masz bogato tłuszczy
Ni ma jak okragła dupcia, mój M wie coś o tym niczym afrodyzjak działa ...

Niby Monsz z chałupy won, dziecka ogarnięte to i trenio zrobiony.
Trening B, tydzień 3.
A. Martwy ciąg
15x23,5 kg, 15x27,5 kg
12x27,5 kg, 12x31,5 kg
Nooo lepiej :) wiem, ze 31,5 kg to jeszcze wciąż nie jest mega wynik, ale jestem dumna :)
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
12x13,5 kg, 9x15,5 kg
13,5 kg idzie fajnie, a dwa kilo więcej już ledwo...
B2. opuszczanie/ podciąganie na drążku/ przyciąganie gumy do siebie klęcząc
2x12 powtórzeń czarną gumą i obciążeniem po 1 kg na rękę.
lubię to ćwiczenie, fajnie czuję mięśnie podczas.
C1. wypady ze sztangą.
12x13,5 kg, 12x15,5 kg. Gibania coraz mniej
2. RDL
12x 21,5 kg, 8x25,5 kg
No nie jest to moje ulubione ćwiczenie :D czuję się do niego za wysoka (tak, wiem, wiem, jestem po prostu za mało rozciągnięta )
D. pompki 1 seria max. 3 męskie i 5 na podwyższeniu (kanapa).
Jak zrobię 5 pompek męskich to się upiję

@ chyba będzie szybciej bo się tak źle czuję. Stres dał się we znaki.
Ale w końcu jakiś pozytyw tygodnia. Podjęłam ważną decyzję i biznes rozkręcam jeszcze bardziej To taka wiadomość niesportowa, ale ważna, będę miała odnotowaną datę

I micha, ojacie, co ja mam z tymi tłuszczami, dopiero jak mam je tak wysoko, to mi się nie chce słodkiego. Paranoja jakaś.
Grzecznie wypiłam tryliard herbatek ze wszelkich dostępnych w chacie ziół. Esberitox i czosnek pochłonęłam. Wiesiołek. Cytryna też. Nie dostałam tylko niestety kokosowego tłuszczyku Muszę zamówić w necie.