Ok bo i tak Antoś mi nogi z dupy powyrywa za kolejny spam, to korzystajmy póki go nie ma
Jeśli chodzi o Rafała, to on nie oszukuje tak mocno, widać że ładnie pracują boczne aktony barków czy tylne w face-pullu na całym stosie, ot taki dziwny przypadek. No po prostu żre jak bojowy knur, to i sił ma potem nadmiar.
A ja to inna liga, ja to jeszcze większa "płotka" jak Hubert...
Fakt, bujam się do przodu wypychając klatkę, lekko podginam ręce czy nie wznoszę ich równo do poziomu ale barki nadal czuję. I oczywiście nie jest to wtedy pełna izolacja, ale z drugiej strony nie oszukujmy się... mam tyle fatu że kosmetyka w moim wypadku to jak
robienie rzeźby przed Edka Suchoklatesa - niby mozna, ale na chvj ja się pytam?!
Zresztą może to tylko moje wrażenie, ale przy idealnej technice jest w cholerę ciężko o postęp siłowy, a jednak na samym początku ćwiczeń człek się jeszcze ma prawo rajcować cyferkami, prawda?!