Autopsy-Exercises in Extremity/cel-600kg w TS

Ślędze twój dziennik już od dłuższego czasu.

Teraz zauważyłem ciekawą wymianę zdań, na temat splita.
https://www.sfd.pl/Trening_split_nie_dziala__mity_kulturystyki-t766479-s5.html#post4
W tym temacie. Ogólnie naprawde imponujesz mi wiedzą ;>
Pozdrawiam.

Antos098 -zapraszam,będzie mi miło :)
czemu nie prowadzisz dziennika ? ładny profil ;)

Sam ostatnio robilem siad atg 140x17 - **** to byl dopiero wysilek, nieporownywalny w ogole z ciezkimi 3-kami :)

haha,proste że tak :P wyćwiczenie CUN jest przyjemniejsze niż zajechanie mięśni na wysokich powt :P

czemu akurat na niskich pow FBW?
-bo przeszedłem etap,w którym w 8 miesięcy zwiększyłem wagę o 20kg-siły niestety przybyło nieproporcjonalnie mniej, uważam to za bardzo wstydliwy etap ćwiczenia na siłowni :)
Tak więc wystrzegam się hipertrofii sarkoplazmatycznej jak ognia ;) choć przyznaję,że np. najlepsze przyrosty nóg miałem na 15stkach w HST ;)

-im dalej w powtórzeniach-tym większe ryzyko kontuzji

-im dalej w powtórzeniach(na serię,jak i partie)-tym wydłuża się okres regeneracji,a nikt nie chce palić mięśnia,gdy mamy 3 sesje nóg tygodniowo

-dla mnie-trening siłowy kończy się na 5-6p, dalej uważam to za niebezpieczne dla serducha (przynajmniej w przypadku mojej siłowni,gdzie nie mamy klimy i jest b.duszno), i powyżej tego zaczyna się cardio :P nie dotyczy to oczywiście małych partii,czy treningu z wagą własną

Boksero-kiedyś Ci przepiszę ten trening ew.
W sumie Antos098 ma rację- rozszerz Wodyna do 15-10-5-3 i będzie super,albo zrób jakiegoś FBW z regresją ,wszechstronnie zaatakujesz włókna.

Ogólnie naprawde imponujesz mi wiedzą ;>
Venc1Lq -dzięki :) staram się edukować ile mogę :) problem z wiedzą nt treningu jest tylko taki,że to jest bardzo brudny ocean i nigdy nie wiadomo,czy nie wyławia się śniętej ryby ;)
ja miałem jakieś takie szczęście,że wszystkie "prawdy" uświadczyłem na siłowni,a dopiero później znajdywałem na to "dowody",czy potrafiłem ubierać to w słowa
BTW.Będę do Ciebie zaglądał w miarę możliwości ;)

Nie jest powiedziane ze przy 15 czy nawet 20pow w przysiadach (okresowo) zwiekszysz hipetrofie sarkoplazmatyczna to nie prawda :) w mocnych izolacjach tu sie zgodze, ale nie w cwiczeniu w ktorym organizm uczy sie odpalac kolejno po sobie jednostki motoryczne we wlasciwy mu sposob. Z tymi kontuzjami to tez nie zupelnie tak - kiedy padnie najsze najmocniejsze ogniwo w danym boju to oznacza calkowita odmowe posluszenstwa i chocby ciezar byl bajecznie maly to nie zrobimy wiecej, a przy okazji ciezar bedzie tu ogranicznikiem przy zalozonej liczbie ruchow. Z regeneracja - tu zgoda, ale w zasadzie diete trzeba kalibrowac caly czas - bez regul pod swoj cel treningowy. Trening silowy to nie tylko niskie zakresy :) osobiscie korzystam z 2 rodzajow treningu zawsze - srednio w roku raz czy 2 razy przypada okres ksztaltowania wytrzymalosci miesniowej co pcha moj progres do przodu, pozostala czesc roku to raczej 15-10-5 z odpowiednia tolerancja ciezarowa oraz z uwzglednieniem kosmetyki.

co znaczy rozszrzesz 15 10 5 3 Wodyna:)? zaraz znajde ten trening i poczytam o co chodzi:)

Daniel "ŻUBR" Grabowski(dziennik w dziale Trec) rozszerzył swój trening "15-10-5" o kolejny zakres-trójki. Myślę,że to ciekawa opcja. Sam kiedyś mam zamiar spróbować Wodyna,no ale nie na tej siłowni,bo zawału bym dostał ;)

nie moge znalezc tej metody 15 10 5 3 :/ masz link?

to jest dziennik Daniela
https://www.sfd.pl/SIŁA__POWERLIFTING_wg_Żubra__Daniel_Grabowski_TREC_TEAM-t682328-s39.html

tu możesz go spytać:
https://www.sfd.pl/Konsultacje_u_Mistrza_Świata_w_3_boju_siłowym__Daniela_Grabowskiego!-t767311.html

a mi się wydaje,że to będzie wyglądało tak jak u Wodyna normalnie,z uwzględnieniem 2ch planów:

PON 15A
ŚR 15B
PT 10A
PON 10B
ŚR 5A
PT 5B
PON 3A
ŚR 3B
kolejny cykl PT 15A

o jak dziwnie.
bylem przekonany ze to bedzie wszystko 1 tyg na raz;)

ŚR 1h 40min

przysiad w bandażach
160x1
180x1

szrugsy
100x3
140x3
180x2
152,5x3
152,5x3
152,5x3
152,5x3
152,5x3

WL z gumami
60x3 niebieska
60x2 niebieska+ czarna
80x2 n+c
92,5x1 n+c (przybliżony maks,bez wyciągania sztangi to 100kg]

85x3
85x3
85x3
85x3

Komentarz: Dziś do dupy

1.W sumie to ja się aż tak nie skarżę na upały i duchotę u mnie na siłce(poza tym,że nie mogę sobie porobić setów po 15-20p),ale jak dochodzi do tego samodzielne wiązanie bandaży,które BOLI w ch.j(szczególnie na mokrej skórze) to niestety trening przestaje być fajny. Skóra pod kolanami i na nadgarstkach poprzecierana.
W związku z powyższym wiązanie męczy jak cholera,o kałuży potu nie wspomnę.

2.Co za poj..... siłownia na której nikt nie siedzi do pomocy. Cały trening musiałem zrobić sam,bo właściciel się za dupami ugania.

3.Siady... już bym wszystko dzisiaj zniósł... od tygodnia nakręcałem się na 195kg w bandażach,a dzisiaj była tak kiepska dynamika(+brak asekuracji),że dałem sobie spokój na 180

4.Szrugsy spoko-większy mam problem wciągnąć to z pinów racka,ale przynajmniej górne prostowniki się wzmocnią.

5.WL-kupiłem dzisiaj drugą gumę. Trochę niepewnie czułem się bez asekuracji

6.w pon,a dzisiaj tym bardziej bolały mnie łokcie w czasie siadu,do tego stopnia,że nie mogłem ruszać ręką. Jutro spływ kajakowy,obym nie dał ciała

7.dałem kotu trochę białka i carbonoxa z LOLimpu. Chyba nie zdechnie.