Autopsy-Exercises in Extremity/cel-600kg w TS

Lepiej być skromnym niż wywyższać się nad innych xD

Autopsy

ja mam pytanie do Ciebie czy znasz jakis fajny sposob ze jak np dzisiaj pije to zeby jutro dalo sie cwiczyc?

ja znam:)

pij dzisiaj tylko wode i jutro będzie ok

250ml wody na 50ml 40% vodki xD

to nie dziala akurat
zastanawiam sie czy branie imbupromow czy czegos po piciu cos da, bo jak mowisz ze przed piciem pomaga

Heh że niby regeneracja stanu zapalnego? sprobuj. ;p

lub 2kc w aptece kup ;p

a co to 2kc?

NIby na kaca: http://2kc.pl/content-na_kaca,27.html

nie probowalem xD

WT
tric gumą 120p
izometryczne spięcia brzucha siedząc 45p
ŚR cały dzień poza domem

CZW 2h
FRONT SQUAT
60x3
60x3
80x2

100x2 (+5kg,-1p)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)
100x3 (+5kg)

WLz zatrzymaniem w każdym powtórzeniu
20x5
20x5
40x5
60x5
60x2
80x2
80x2

100x2
100x2
100x2
100x2
100x2
100x2
100x2
100x1 drugi fail

podciąganie na drążku
+22,5x3
+22,5x3
+22,5x3
+22,5x3
+22,5x3

Trening super. Ławka b.ciężko,ale za to z długim zatrzymaniem.
Front squat-trzymanie sztangi jest większym problemem niż siadanie.Tak do końca roku te 140x1 miło by było usiąść.
Drążek-będę zwiększał ilość powt,bo nie bawi mnie to ćwiczenie na 3 i mniej powt.

Shitman-aspiryna,i długi sen po chlaniu. Poza tym mix o którym wspominałem-gliceryna apteczna + carbo + bcaa(jak nie masz bcaa to shake białkowy co 3h) na 1,5l wody,którą byś przepijał kielichy.
2kc nie próbowałem
Nie wiem czy lubisz takie zabawki-możesz się naspidować i przepijać wódę redbullami,może to coś zdziała.

Co do mojej (nie)obecności w zaawansowanych-PÓŁ ŻARTEM,PÓŁ SERIO:
-nie liżę dupy zaawansowanym,głównie moderatorom
-nie robię groźnych min jak jeden z moderatorów
-nie mam tak c***owych wyników RAW,jak sprzętowcy z zaawansowanych,mógłbym ich zawstydzić :P
-nie jestem takim leszczem jak jeden z moderatorów,który lubi strzelać fochy i bany,gdy mu się to wypomni
-nie jadam regularnie warzyw i owoców-nie można brać ze mnie przykładu,bo umrę z zakwaszenia i nie podzielę grobu z tymi,którzy padli od ilości pestycydów
-udowadniam wyższość fbw nad splitem,przez co niektórzy czują się urażeni
-nie wbijacie mi sogów :P
-mało osób odwiedza mój dziennik
-nie mam fotek w ręczniku w mojej łazience,gdzie w odbiciu lustra widać byłoby puste pudła po suplach,pożyczone od kumpli z siłowni
-nie mam ścisłej diety,nie zajadam supli(szczególnie tych ze sklepiku sfd)
-za mało jem białka (coś pod 3g się zbliżam)
-nie ubóstwiam "autorytetów" sfd
itd itp


Kiedyś mnie to wkurzało,że jestem w początkujących,bo jednak widać trochę różnicę,gdy ja wciągam 220+,a tu przeciętnie ludzie nie wychodzą poza 150.
Teraz-jest mi tu dobrze,chętnie "spłacam swój dług" pomagając innym i co najważniejsze,zdałem sobie sprawę,że ilość wbitych sogów czy wyświetleń nie ma nic wspólnego z wynikami i ten dziennik służy przede wszystkim monitorowaniu moich postępów i choć cenie sobie Wasze wsparcie i dobre słowo,to jednak nie zależy mi na poklasku,uwielbieniu i sztucznej motywacji. Mam to w sobie i dźwigam na dla siebie ;)
Pozdrawiam :)

Nie wiem czy lubisz takie zabawki-możesz się naspidować i przepijać wódę redbullami,może to coś zdziała.


po takim czyms lepsza faza + serce nadupcza ze na dyskotece je slychac ale na drugi dzien to samo, zero sily