[SPAM] Miała być rymowanka, ale nie chciało mi się myśleć.

ja trenowałam dla wyników, chociaż raz udało mi się też stypendium sportowe uzyskać będąc w gimnazjum

bieganiem zajęłam się w zasadzie dlatego, że nie mogłam nic osiągnąć w piłce nożnej (brak klubu dla dziewczyn w moim mieście), bo to gry zespołowe zawsze jarały mnie najbardziej, szczególnie piłka :) do kosza i siatki nie mam wzrostu, ale grać w siatę uwielbiam, w ręczną lubię, raz nawet z drużyną 2 miejsce w powiecie mieliśmy (1 pkt w finale przegraliśmy!!), chociaż ja na rezerwie akurat byłam i nie wchodziłam w każdym meczu ;)

w kali nic konkretnego jeszcze, w zasadzie to w te wakacje ją tak naprawdę zaczęłam poznawać, a od 2012 walczę z problemami zdrowotnymi i kontuzjami (ponad 2 lata), stąd też pewnie potrzeba redukcji z powodu braku treningów

na kalistenikę nie ma nawet co wychodzić bez końskiego zdrowia.... mega kontuzjogenny sport

no tak w piłka kobieca mało popularna, w ogóle sport u kobiet...
tak sobie czytam co piszesz, to jeszcze nie tracę nadziei co do kobiet trenujących

bo mając teraz praktyki w gimnazjum... to na 200 dziewczyn może 1/5 coś ćwiczy, reszta nie potrafi zrobić skłonu w przód czy zwykłego przewrotu w przód
z chłopcami jest lepiej, ale też tragedia

szczerze mówiąc nie podchodzę do kalisteniki jako do sportu, w którym chcę wyczyniać nie-wiadomo-co, po prostu u mnie w stolycy opłata za karnet na siłkę oraz czas dojazdu w obie strony mnie przerasta, a poza tym ja już nie ćwiczę siłowo dla wyglądu - owszem, dla mnie jest ważny, chcę mieć sportową, umięśnioną sylwetkę, ale uważam, że ona zrobi się przy okazji, jeśli będę ćwiczyć kali, biegać itp. kali to po prostu mój sposób na zdobywanie siły, lepsza alternatywa siłowni, bo daje też sprawność, a nauka flag, back lever, front lever itp. to dla mnie obecnie tylko dodatek, chcę najpierw umieć dobrze się podciągać, wzmocnić CAŁE ciało, bawić się będę potem.

ja będąc w gimnazjum na wf na sprawdzianie na 800m byłam zawsze 3 od końca w klasie - ostatnią była otyła dziewczyna, przedostatnią dziewczyna z astmą, później ja a przede mną cała reszta dziewczyn z klasy które absolutnie nic nie trenowały, więc nigdy nie miałam smykałki do sportu, dlatego zaczęłam trenować, a w liceum na biegu niepodległości na 5km u mnie w mieście poznał mnie trener (ten od klubu LA), byłam chyba 8 wśród kobiet (przede mną chyba głównie zawodniczki z jego klubu LA) i 34 na 300+ osób ogólnie i zaczęłam wtedy biegać te 4msc w klubie

ja też tak podchodziłem do kalisteniki żeby rozwinąć ciało, siłę, sprawność umysł, a wygląd to był efekt uboczny tego na którym w ogóle nie zwracałem uwagi, dopóki się dietą nie zainteresowałem

no to dobrze z bieganiem :) widać że duch sportu istnieje :D

powiem CI trochę źle podchodzisz do treningu siłowego jako '' lepsza alternatywa siłowni""
pamiętaj, że trening kalisteniczny to też trening siłowy. Nie oceniaj na podstawie ludzie''ćwiczących '' na siłowni tą samym sposobem ''kulturystyczny'm', całej metodyki treningu siłowego.
Gdyż na siłowni, można dosłownie KAŻDĄ zdolność motoryczną, począwszy od siły funkcjonalnej, absolutnej, wytrzymałości siłowej, przez szybkość siłową, wytrzymałość ogólną, gibkość, moc, skończywszy na szybkości :)

Kwestia odpowiedniego treningu i jego dostosowania :)

popuri

j
powiem CI trochę źle podchodzisz do treningu siłowego jako '' lepsza alternatywa siłowni""
pamiętaj, że trening kalisteniczny to też trening siłowy. Nie oceniaj na podstawie ludzie''ćwiczących '' na siłowni tą samym sposobem ''kulturystyczny'm', całej metodyki treningu siłowego.
Gdyż na siłowni, można dosłownie KAŻDĄ zdolność motoryczną, począwszy od siły funkcjonalnej, absolutnej, wytrzymałości siłowej, przez szybkość siłową, wytrzymałość ogólną, gibkość, moc, skończywszy na szybkości :)

Kwestia odpowiedniego treningu i jego dostosowania :)

nie, nie, źle mnie zrozumiałeś

mam kumpla, co trenuje taniec od lat, kiedyś ćwiczył też na siłce, po przeczytaniu chyba paru książek tsatsouline'a i wade'a zaczął hejtować wszystkich kulturystów i osoby ćwiczące na siłowni, że są sztywni, napakowaniu, puści, napompowani i zwyczajnie słabi, bo nie ustoją na rękach, nie zrobią pistoleta itp. itd. Ja mu na to powiedziałam: "ej, słuchaj, na siłce wcale nie trzeba ćwiczyć kulturystycznie, jest tyle fajny rzeczy, które możesz poprawić w swojej motoryce dzięki siłowni", jednak on widzi tylko to, że siłownia jest dla pakerów i nikogo więcej, nie dociera do niego, że można ćwiczyć funkcjonalnie, uprawiać crossfit itd

problem w tym, że nie każda siłownia nadaje się do treningu funkcjonalngo (takiego, który ja bym chciała przeprowadzać), dlatego nazwałam kalistenikę jako lepszą alternatywę siłowni, bo u mnie w mieście rodzinnym jest typowa wąska pakernia piwniczna, a tam gdzie studiuję siłownie są dla mnie za drogie, natomiast z ciężarów nie zrezygnuję, bo je lubię i chcę robić treningi hybrydowe: ciężar+kali

aa rozumiem rozumiem :)

za mądra jesteś...ic stond, nie ma takich dziewczyn ;p
to pewnie pisze jakieś facet za Ciebie koło 30 z doświadczeniem kilkunastoletnim stażem

tak, mam 35 na karku, robią mi się zakola i rośnie koper na klacie

nie licząc SFD, dziewczyn z branży to może znam max 30 dziewczyn co ''ogarniają'' w miarę, odżywianie , trening, anatomie w stopniu zadowalającym :D
Mieszkam pod Łodzią, to z ŁDZ max. 10
Kuruj się, zakładaj dziennik i progresuj :D

fuj, nie lubię włosów :D tylko na głowie ok

hahaha
ja z branży nie znam nikogo, no dobra, jedną znam, trenuje dla siły na siłce i naprawdę mało z nią gadałam, tak ze 2x, raz byłam na treningu z nią
anatomią po spędzeniu ponad 50 godzin w prosektorium to ja już rzygam

ja tylko kilka razy byłem w prosektorium... :D
jak za 1 razem ;> ?

z branży mam na myśli : zawodniczki, trenerki personalne, dietetyczki itp. itd