[SPAM] Miała być rymowanka, ale nie chciało mi się myśleć.

a ja nawet jeszcze nie wiem Kuwa jaszcze 800kcal

ryż, schab i gouda, wjedzie ci w 10 sekund

nie mam pod ręką Jaja pójdą, nie bedzie problemu :D

dziewięćdziesiątka lnianego

ja tam nie licze i dobrze mi z tym

Wiecie, że litr wydychanego tlenu produkuje ileś tam kcal? Chyba 5, jeśli pamiętam

To też trzeba wliczać, pamiętajcie!

a nie sorki, kiełbasa w zupie pływała którą oszamałem i 500kcal poszło!... :D

A ja licze żeby nie być gruby a i tak sie robie gruby :D Najlepiej jak sie najem i napije dobrze, taaaaaki brzuchol! :D

Maksym, a ile tych kcal spalimy poprzez samo oddychanie? :d

Czesiek ja mam akurat odwrotnie :] Kiedy licze i wiem, że mam jeść powiedzmy 1700kcal na redukcji, to czekam tylko na kolejne posiłki, odmierzam co do gama by sie zgadzało, by nie przekroczyć, generalnie okres dla mnie dość stresujący, gdy musze trzymać świadomie kaloryczność i co najgorsze - często chodze głodna na 1700 i męczące jest dla mnie jedzenie nawet na zasadzie "wszystkie produkty dozwolone, byle się zmieścić w kaloryczności". Natomiast jak nie liczę, potrafię się najeść całkiem czysto i bez wyrzeczeń i 1500 kcal, nieświadomie. Po prostu słucham swojego organizmu i to jest ok.