Mieszkanie z rodzicami prowadzi do choroby psychicznej dziecka i rodzica. Krzyś to nie lepiej z kumplem mieszkanie wynająć niż się z ojcem szarpać? I tak dobry z niego chłop jak nie może się z tobą dogadac a jeszcze cię w chałupie toleruje. Ja bym wywaliła.
Naprawdę prowadzi do choroby psychicznej? To mnie przestraszyłyście bo ja mieszkam z ojcem i nie zanosi się żebym poszla gdzie indziej bo Tatko coraz starszy, 70lat (późnym dzieckiem bylam) i chyba go do domu starców za 10 lat nie oddam..?
Wiesz inny się rzucił mi na migdały że wyciąć i tyle i nic nie docierało do niego: wyciąć i ch**. A tutaj i rodzinny i laryngolog mi powiedzieli że owszem, mogę usunąć ale przy mojej odporności załatwi mi choroby dróg oddechowych do końca życia - bo to wywalenie pierwszej w miarę sprawnej bariery immunologicznej.
[...] ta sprawe bo nigdy sie nie wyrasta z problmow z zatokami, jak to lekarze laryngolozy mowiaz, raz zatoki, na zawsze zatokiu) wcale tego nei musisz czuc jako aktywnej choroby ale sciekajacy z zatok sluz podraznia ci gardlo stad leci to dalej genralnie najlepiej sie wychodzi na lagodzeniu Dlatego tantum Verde i inne takie tylko pogarszaja [...]
Na Urlopie jest tak jak Ja . Idę spać bo chyba grypę mam , czuje się fantazyjnie , Wiecie co szkołę powinni zabronić duże zbiorowisko ludzi w zamkniętej przestrzeni i roznosi ów społeczeństwo choroby.
[...] jedzac wiecej bialka tracimy dodatkowa energie na kolejne procesy, a nie tylko trawienie. Przeciazajac sie nadmiarem bialka prowokujemy jako rezultat inne powyzszego choroby zwiazane z niesprawnym metabolizmem, albo nawet raka, czy przedwzesne starzenie sie... -musza too jednak byc duze ilosci w wieku kiedy metabolizm nie jest juz tak [...]
mi wcale nie chodzi o te zejstem pakerem bo nigdy nim niebede... z to ze niemoge cwiczyc innych czesci ciala... Kregoslup-przewlekla niewyleczalna choroba barki,kontuzja/oznaki choroby(tak naprawde niewiadomo co) lokcie-tez niedokonca wiadomo, ale razcej pzreciazone(ale od roku dalej tak samo) wiec jak widzisz, niebyt duzo cwiczen mi zostaje...
[...] Odhaczając kolejne punkty i teorie dojdziesz do rozwiązania. a propo wkręcania sobie schorzenia...wiesz?nie jestem jakaś psychiczna i uwierz mi że nie wymyślam sobie sama choroby i bólu-poza tym wcale mi to nie na rękę wychowując kilkumiesięczne dziecko, które wymaga wiele czasu i energii o co trudno w chwili obecnej przy moim samopoczuciu. [...]
kvrwa mac co zsrobisz progres to choroba i znowu punkt wyjścia... ja to mam to szczęście, że już od pewnego czasu z Hubertem współpracuje i choroby nie ma a forma z każdym tygodnie na duży plus.. bo sam to chvja robiłem..
Mnie na szczescie jakies powazniejsze choroby ominaja. Jak czuje ze cos mnie zaczyna brac to ładuje pare gram Vit C i do spania albo ide na lekki trening wypocic to wszystko i zazwyczaj sie ten system sprawdza.