[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

ok... a kiedyś mi proponowałeś superserie wiosła (wiosło nachwyt, wiosło podchwyt i podciaganie chyba podchwyt) - jak by to wtedy wyglądało?

aaaaa, Mariusz

a co to je to? -> forma wyciskanie na barki

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-12 12:12:55

to jest mds podciąganie sztangi nachwyt/wiosłowanie sztaną podchwyt / wiosłowanie nachwyt ale niestety nie możesz mieć takiego ćwiczenia bo musisz mieć róznowagę bodźców w superseriach dodatkowo plecy dostają przy zarzucie więc będzie git

Forma wyciskanie na barki czyli jaką chcesz wyciskanie hantli , wyciskanie sztangi , push press do wyboru dla Ciebie

czyli zgodnie z sugestiami PP jedrorącz, zaczynając od słabszej ręki

merci beaucoup!

skoro w tytule MONSTER jestem i ja...i oby wiecej takich dziennikow z wyuzdanymi sposobami samosponiewierania

a bo ostatnio z Martuccą rozkminiłyśmy, że to "M" w moim nicku to od Lady Monster

melduje, że właśnie zjadłam pół kilo fasolki szparagowej do cyca obiadowego HAJ FASOL DAJET® rządzi

Powodzenia

Martuśka wieczorkiem będzie nowy trening wytrzymałościowy w moim dzienniku, spodoba Ci się

Milena bo Marta teraz pod moimi skrzydłami, więc wiadomo, co to oznacza

Dzień 1/42



Micha:
1. Syntha czeko-orzechowa, mleko, orzechy włoskie
2. jaja, ogóry, orzechy włoskie
3. kurocyc, pół kilo fasolki szparagowej , oliwa
4. jabłko

*trening*

5. jabłko, śliwki, Syntha czeko-mięta
6. łosoś, pomidor, ogór

Ogółem: 1,844, B/T/W: 149.6/ 90.7/ 113.1



Trening:

I. siłowy:

1) przysiad tylni -> 40.5kg x10/ 43kg x10/ 45.5kg x10/ 48kg x10/ 50.5kg x10
2) RDL -> 35.5kg x10/ 38kg x10/ 40.5x10/ 45.5 x8/ 50.5 x8*
3) suwnica - nogi szeroko i wysoko -> 60kg x10/ 70kg x10/ 80kg x10/ 90kg x10
4) prostowanie nóg w siadzie na maszynie -> 4x10: 20kg/ 25kg/ 30kg/ 35kg
5) uginanie nóg w siadzie na maszynie -> 4x10: 20kg/ 25kg/ 30kg/ 35kg

II. wytrzymałościowy:

10 obwodów na czas**: 13:54
10x zarzut ze zwisu
10x push/jerk press

III. Burpee Challenge: 1

* uchwyt puścił, kurvaaaa
**13kg

----------------------------------------
kalorycznie dziś troche przesadziłam, ale przynajmniej wiem jak wygląda rozkład no i łosoś był megapycha, ale chyba przesadziłam z ilością

trening... wkurzyłam sie, że przy siłowym na RDL nie utrzymałam sztangi, więc postanowiłam zrobić coś jeszcze
wytrzymka to była improwizacja - stwierdziłam, że trzasne sobie szybciutki trening, bo już byłam zmęczona. O, jakże sie pomyliłam! Przy czwartym obwodzie miałam serdecznie dość i myśli, czy nie oddać walkovera - ale że miałam dość sporą widownię, to trzeba było cisnąć Skończyło sie na tym, że po ostatnim obwodzie padłam na ziemie, a potem usiadłam, trzymając sie kurczowo butelki z wodą i modląc sie, żeby nie wyprowadzić jedzenia z żołądka na spacer było mi słabo i niedobrze wzbudzałam ogólne zainteresowanie, brakowało tylko zakładów, czy wstane i opuszcze siłke o własnych nogach, czy też ktoś mnie będzie musiał zanieść do szatni

nawet nie chce myśleć o tym, co jutro będzie sie działo z moimi rękami a bark dalej dokucza

w ogóle to jakaś bez MOCy® dziś byłam, chyba po tym 3-dniowym oczyszczaniu











Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-12 20:26:47

a ja jutro sobie zjem lososia, skapilam do tej pory bo drogi ale w ramach nagrody za spadki obwodu se pomyslalam a co!!

lubie czytac Twoje wypiski, motywacja do spinania posladow