Tsu- dziennik treningowy

Dojadałam resztki.. dzieciaki po pół godziny w kolejce stały po tą watę

Fajna impreza. Tej wolności to nam bardzo potrzeba.

Tsu - na siłkę wróciłaś? Czy czasu nie masz?

Paatik

Tsu - na siłkę wróciłaś? Czy czasu nie masz?

Nie widzę sensu. Dopóki świat nie zrezygnuje z tego cyrku, to nie wracam, bo co dojdę do stanu wyjściowego, to kolejna fala siłki zaleje. Na jesieni z resztą będzie ostra jazda, więc nie ma co się w ogóle rozpędzać. Wolę pobiegać rekreacyjnie i inwestować czas w inne aktywności, na świeżym powietrzu np.
Mam tylko nadzieję, że na wakacje zdążę w sierpniu pojechać..

No coś w tym jest…
Tylko biegasz?
Sierpień może już być trudny - praktycznie wojnę zrobiłam w domu o wakacje w lipcu bo nie wierze ze w sierpniu granice będą otwarte..

Ja się za granicę nie wybieram. Prawie 2 lata pandemii przeżyłam bez jednego testu i mam nadzieję utrzymać tą tendencję
Szczepić też się nie zamierzam.. tym bardziej, że delta i lambda na horyzoncie i podobno szczepionki nieskuteczne wobec nowych mutacji (kto by pomyślał).

Można poszukać i takich siłowni jak moja, które się nie zamykają nawet jak przepisy im niby nakazują. Pewnie w okolicy i taką byś znalazła.

Night to nie takie proste - kurczę u nas nic nie było, chyba ze jakieś podziemie totalne i konspiracja....Info dla przeciętnej blondynki z sąsiedztwa niedostępne:) Tsu chyba tez nie siedzi na tyle w tej branży, zeby wiedzieć...

Inna sprawa, ze jak za pierwszym zamknięciem wszyscy się przejęli tak myślę, ze juz teraz coraz więcej prywatnych jednak się zbuntuje. Sieciówki mogą nie mieć wyjścia.

No na pewno mi w małym miasteczku łatwiej się dowiedzieć co czynne a co zamknięte. Teraz myślę że tych niezamkniętych będzie więcej i do łask powrócą nie sieciówki właśnie. I będzie to z korzyścią dla branży

Czołem ludzie
Żyję, jakby co. Z regularnych aktywności został tylko rower..
Właśnie wróciłam z urlopu. Tydzień w górach, tydzień nad morzem i bardzo było sympatycznie.