Tsu- dziennik treningowy

Jutro dyszkę pobiegniesz i się wyrówna:)

Paatik

Ech, zeby mieć szanse z Viki to muszę jeszcze z 3 miechy poczekać, aż jej się ciezarówka większa zrobi...

Paatik ja już nie przebiegne 5km ciągiem, muszą być przerwy na marsz. Ale nie mogę się doczekać jak już wrócę do biegania

Jutro zamierzam sprawdzić, jak wolno muszę biec, żeby żółtego się trzymać i podejrzewam, że to będzie dłuuugie 5 km

Ale ile tłuszczu spalisz!:)

Pobiegane.
Dziś starałam się tętno trzymać w ryzach i w żółtym.. prawie mi wyszło. Biegłam z dwoma telefonami, bo na iPhonie mam Trailmix, a w drugim całą resztę.. chyba wolę wydłużać trasę, niż pracować nad szybkością póki co.. bieganie na granicy czerwonego jest znośne, powiedziałabym nawet, że przyjemne dziś było w każdym razie dużo przyjemniej, niż za pierwszym razem.. więc może coś z tego będzie.

Tez na poczatku mi się podobało długo...
Ładna pogodę miałaś! No i jaki zysk kalorii do przejedzenia jak teraz padniesz na kanapie:)

Dziś raczej kanapy nie będzie, rower i do pracy.. ale to dobrze, wczorajsze doładowanie się wyrówna

Takie ładne tereny do biegania i nie korzystałas wcześniej
Też wolę dłużej i wolniej niż szybko.

A co do tętna to nie sugeruj się tymi strefami, bo one mogą być zaniżone, nie wiem w sumie na jakiej podstawie są ustalane. Dla mnie 160 to jest jeszcze bieg spokojny i przyjemny

Viki

Takie ładne tereny do biegania i nie korzystałas wcześniej

Jak to nie, ten lasek przebiegałam wzdłóż i wszerz, znam prawie każdą ścieżkę.. ale on jest mały, żeby tam dychę przebiec to już trzeba kółka robić

no ja 10 x tą samą linijkę leciałam....