Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W tej godzince było dużo wpinania i wypinania butów( i kręcenia jedną nogą- nie wiem po co), zabaw z klamkomanetkami przy podjazdach na zwifcie- wiec nie traktuj tego workoutu jakoś czegoś miarodajengo. Choć napewno różowo nie jest.
Przyczepił się skokowej pracy korby, nierównym pedałowaniu, złej pracy nogi. Jak jest pedał na dole powinienem ciągnąć go łydą w górę i jak jest poziomie to pchać palcami w przód -czy coś takiego.
Jak dla mnie nierówna praca korby wynikała bardziej z tego ze opona ślizgała się po trenażerze - ale tak na dzień dobry nie chciałem się wymądrzać
Edit; gadał tez coś o rozproszonej energii
Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-03-09 10:34:53
Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-03-09 10:41:07
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Wypinanie, wpinanie, klamkomanetki czy kadencja przychodzi z czasem, także tym się nie przejmuj, wypracujesz to.
Na temat pracy nogi nie będę się wypowiadał, bo tu są różne szkoły. Trzymaj się wskazówek trenera, w końcu jest trenerem
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kabo- wiadomo- zarówno w kolarstwie szosowym jak i MTB kondycja, technika i siła maja znaczenie. I trzeba mieć podstawy kondycyjne tu i tu. Z tym technika w MTB ogrywa znacznie większą role i jest bardziej złożona niż na szosie. Zresztą zauważ ze ja biegam po płaskim a nie jakieś OCR-y czy biegi przełajowe. Poprostu lubię wpaść w rytm i się wyłączyć, dlatego szosa będzie dla mnie bardziej si.
Viki- myśle że następnym razem urwę jeszcze kilkanaście sekund. Co do pozostałych interwałów -biegamy już bardzo podobnie. I one wcale nie są dla mnie lekkie. Rok temu dystans między nami był widoczny. Teraz w zasadzie biegamy tak samo, na jesień prawdopodobnie będziesz biegała szybciej ode mnie. Ale prawda jest taka ze biegowo ostatnie 12 mcy się opieprzałem- zrobiłem ok. 500 km. Cud ze udało mi się nie tylko utrzymać forme ale nawet trochę ją podnieść.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Kabo, jest tak jak piszesz. Dlatego w kolarstwie najbardziej pożądaną jest praca nogami po okręgu gdzie w równym (prawie równym) stopniu pracujesz i przodem i tyłem uda. W kolarstwie
W triathlonie, gdzie po części rowerowej musisz jeszcze mieć siłę biec, zasadniczo pedałuje się wykorzystując tylko czwórki, by dwójki w miarę świeże wykorzystać w trakcie biegu. Stąd też pozycja na rowerze przyjmowana przez triathlonistów, gdzie oś suportu jest bardziej z tyłu, siodło mocno z przodu, a energię na pedały przekazuje się przepychając je tak jakby do tyłu.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Z soboty na niedziele balet. Za mocno, za dużo. Z tegoż powodu przespałem całą niedziele (17h) mając nadzieje przejść na nieświadomce ten koszmar. Nic z tego. W poniedziałek Czułem się równie podle. Kij z tym że fizycznie słabo.... ale cholera, świat na kacu to strasznie obce i wrogie miejsce. Chyba za stary jestem na te sporty i trzeba zacząć konsekwentnie ich unikać.
11.03.
Rano rozwiezienie stada po szkołach i przedszkolach . Potem dentysta i kanałówka (cudowna sprawa na kaca). Ignorując stany lękowo- depresyjne ruszyłem na siłke. Ciało nie chciało współpracować - szczególnie przy drążku- ale koniec końców udało się zrobić trening.
Siłka.
Prony: YTLW.
1.
WL /drążek 5
20 x 10 /d5
30 x 6 /d5
40 x 4 /d5
52,5 3s x 8p /3xd5
60 3 x 5p/3xd5
Niestety siłka nie sprawiła żebym poczuł się lepiej.
Bieg O 15 zgarnąłem klony z placówek edukacyjnych i zawiozłem na terapie. Trzy godziny nicnierobienia. Tym razem byłem przygotowany. Ośrodek terapeutyczny jest umiejscowiony na skraju puszczy Wskrzanskiej i nie wiem czemu ja na to nie wpadłem wcześniej. Ustawiłem terapeutów żeby sobie przekazywały klony, przebrałem się w aucie i ruszyłem w teren. Bieg na pałe, w deszczu, w błocie , w trudnym terenie. Ale przynajmniej zaczynam wracać do żywych:)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12194
Napisanych postów
22036
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627611
Grunt to organizacja! Dlaczego Twój Gremlin pokazuje training Effect tlenowy i beztlenowy, a moj tylko tlenowy? Uwagi o zgubnym wpływie kaca sobie podaruje - stary chłop jesteś, powinieneś wiedzieć. Cierp ciało kiedyś chciało.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Paatik - nie wiem. Może coś w ustawieniach? Popatrze. Viki- pierwsze 5 km żarło. Potem przestało, ale i teren zrobił się trudniejszy i było wincej pod górkę niż z górki
Szacuny
2001
Napisanych postów
2999
Wiek
43 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
78076
Brann
Z soboty na niedziele balet. Za mocno, za dużo. Z tegoż powodu przespałem całą niedziele (17h) mając nadzieje przejść na nieświadomce ten koszmar. Nic z tego. W poniedziałek Czułem się równie podle. Kij z tym że fizycznie słabo.... ale cholera, świat na kacu to strasznie obce i wrogie miejsce. Chyba za stary jestem na te sporty i trzeba zacząć konsekwentnie ich unikać.