DT Gwid - vol. 2

Jawor50

Gwid czas zakończyć opier......e
Klamoty w dłoń

Zdecydowanie jestem za

Ale nikt się nie op*****la lecę FBW 2x na tydzień, bez złudnych nadziei na postęp ale też degradacje zatrzymałem. Spędziłem 2 tygodnie na chorobowym bo mnie jakiś wirus rozwalił tak że nie wiedziałem jak się nazywam przez tydzień ale powoli toczę tą kupę gów.. przed sobą. małe kroki. za miesiac na narty jadę więc nacisk na nogi.
pozdro i dzięki za troskę

Gwid

Ale nikt się nie op*****la lecę FBW 2x na tydzień, bez złudnych nadziei na postęp ale też degradacje zatrzymałem. Spędziłem 2 tygodnie na chorobowym bo mnie jakiś wirus rozwalił tak że nie wiedziałem jak się nazywam przez tydzień ale powoli toczę tą kupę gów.. przed sobą. małe kroki. za miesiac na narty jadę więc nacisk na nogi.
pozdro i dzięki za troskę

To wiemy co i jak.
Ważne, że działasz tylko skąd ten brak nadziei na postęp?

Giaurnemo

To wiemy co i jak.
Ważne, że działasz tylko skąd ten brak nadziei na postęp?

Bo Gwid z Lubuskiego

A może do klasztoru wstąpił, Memento Mori, te sprawy

Jawor50

Giaurnemo

To wiemy co i jak.
Ważne, że działasz tylko skąd ten brak nadziei na postęp?

Bo Gwid z Lubuskiego

Oj Byczku toż to powód do dumy

Lubuskie rządzi na +35.

kerad37

Lubuskie rządzi na +35.

kerad37

Lubuskie rządzi na +35.

Darek no proszę
Ja sam w pojedynkę
Jeden przeciw (prawie) wszystkim

Czołem panie i panowie po długiej rozłące od pisania.

Krótko i na temat, muszę zredukować dla siebie nadmierny balast.

Nie ma co ściemniać, upodliłem się i to za bardzo Foty załączę.
Dzisiaj waga pokazał 105,6 kg, bembol 109 cm a klata 118 cm.

Przeciwwskazania:
1) zaleczony naderwany lewy triceps co będzie widać potem na fotkach jak już zredukuję(odstaję obwód);
2) klasyka kręgosłup;
3) lekko kolana zaczęły przeszkadzać.

Cel:
1) redu około 10-12 kg.

Środki:
a) siłka 3 x tydzień
b) zajęcia z dziećmi w sensie rowery i basen
c) dieta z sfd, nie chce mi się samemu kombinować;

Od listopada trenowałem tak jak pisałem ale bez składu i ładu. Trenowałem tylko barki i plecy, klata wchodziła okazyjnie jak się nudziłem. Treningi robiłem 2 razy w tygodniu tylko. Odstawiłem ciężkie sesje ze względu na triceps( nie mogłem na początku jednorącz za karkiem uginać nawet 4 kg...) a po dwuboju i katowaniu nóg mam dość przysiadów...
Wyniki siłowe bez spinki na wczoraj:
- MC 160 x 2( czuje kręgosłup ale idzie do góry bez problemu i z zapasem - oczywiście paski.
- klata 115
- barki - wyciskanie 90x3 ale stojąc i z mega wysiłkiem już.

Dipsy bez obciążenia pełne 4x8 rep robię do samego dołu już wiec triceps chyba jest już siłowo przygotowany na dalsze perypetie.
Podciągnięcia 4x6/8 rep bez ciężaru.

Czas treningu przeważnie 45 min, przerwy miedzy seriami 30-60 sec. Trzeba będzie zmienić i wydłużyć to.
Ogólnie teraz interesuje mnie FBW bo lubię czuć ciało.
Czego nie trenuję? Bicepsów na serio bo jakoś nie czuję aby komukolwiek w czymkolwiek były potrzebne.

Plan jest prosty, przejrzysty i konkretny. Spodziewane efekty na miarę włożonej pracy czyli takie jak zakładam, no chyba że moje ciało się zmieniło przez 5 lat.
Zmuszę się do częstego pisania bo to też nadaje rygor.

Foty do hejtowania

Pozdro