Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
No i dobrze że sam będziesz bronił tytuły króla plaży ja tam plaży nie lubie jeszcze Was zaskoczę sylwetka bo sam widzę że recomp wchodzi na potege
Maciek kontuzję wchodzą nawet najlepszym i to nawet w szachach nie skreslajmy dyscypliny ze względu na kilku napalencow jak w filmiku powyzej
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12133
Napisanych postów
30544
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131032
Gwid
No i dobrze że sam będziesz bronił tytuły króla plaży ja tam plaży nie lubie jeszcze Was zaskoczę sylwetka bo sam widzę że recomp wchodzi na potege
Maciek kontuzję wchodzą nawet najlepszym i to nawet w szachach nie skreslajmy dyscypliny ze względu na kilku napalencow jak w filmiku powyzej
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Gwid
Maciek kontuzję wchodzą nawet najlepszym i to nawet w szachach nie skreslajmy dyscypliny ze względu na kilku napalencow jak w filmiku powyzej
Ale Wujek R. to nie jest kontuzja. Poczytaj o Krwawiącym Klaunie więcej, to będziesz wiedział przed czym uciekać. Ja nie skreślam niczego. Bliżej CF do kettli niż do sportów sylwetkowych. Oczywiście kule są o niebo lepsze
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
Byłem wczoraj w decathlonie - sklep mnie trochę rozczarował bo mieli w ciul zabawek i akcesoriów do sportów typowo niszowych ale butów do dwuboju nie było. ma ktoś jakiegoś linka do jakieś zaufanej hurtowni albo coś? najlepiej w PL.
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
DT 06-06-2016r.
Trening 1 - WOD
Rozgrzewka
1 km bieg
60 burpów
trochę skakanki i ćwiczenie DU ( duble under)
OHM --> over head mobility, fajne ćwiczenia ze sztangą rozciągające barki, przysiady wykroki, ćwiczenia z rurką plastikową zamiast sztangi tip.
OHSq 5x80% --> jako że nie znam swoich maksów to szedłem przed siebie pilnując techniki. Wykonywałem "śmieszne" skoki co 2,5 albo 5 kg bo nie wiedziałem kiedy natrafię na ścianę i będzie to moja sesja robocza. Problemem okazało się ze od 20 do 50 nie natrafiłem na ścianę a sesja się skończyła więc ciężar roboczy ciągle nieznany. trener zwrócił mi kilka razy uwagę na/że :
- środek ciężkości mam w złym miejscu( czyli trza pchać dupę w tył);
- czasami tracę sztywność w pasie;
- czasami łokci nie blokuje.;
- musze zwęzić chwyt pomimo tego że jest mi maksymalnie wygodnie jak opieram dłonie o blokady dlatego że sztangę mam w dolnej części przysiadu 5 mm nad czachą i jak by coś poszło nie tak to nie będę miał jak uciec.
WOD - AMRAP 10 min
9 front squatów ze sztangą
9 OHTS ( over head to sholders - czyli stojący pp tym samy ciężarem co fronty)
9 box jump ( wskoczyć na 65 cm skrzynię wyprostować się i zeskoczyć)
co minutę bez znaczenia co robisz 3 BURPY ale bez wyskoku tylko do wstania
wygląda prosto co nie? zapodałem sobie na sztangę po 10 kg na stronę czyli łącznie 40 kg i nie miało to nic wspólnego z byciem prostym... zrobiłem tylko pełne 4 serie tego ćwiczenia. Mało - dużo? wg mnie słabo bo za długie przerwy robiłem, musze organizm zmusić do krótszych przerw.
a tutaj przykład OHSq w wykonaniu prosów
Trening 2 - sztangi
Dalsza nauka rwania i podrzutu + przysiady.
Rwanie do przysiadu - tia.... samo rwanie bez pełnego przysiadu już mi w miarę wychodzi( tak zwane power snatch) i nie jest taką abstrakcją jak mi się zdawało niecałe 30 dni temu. ciężkie jest skoordynowanie tego wszystkiego + wymagana mobilność wszystkich stawów. jeśli cokolwiek nie ma możliwości ruchu w pełnym zakresie to zapomnij pan że to zrobisz i będzie to ładnie wyglądało a o ciężarze to już w ogóle można pomarzyć. katowanie na pusto, potem z ładowaniem na patyk. coś tam zaczęło wychodzić ale był to pół siad a nie pełen siad. dużo szczegółów do zapamiętania a co najważniejsze to impuls i ciagłość ruchu bez szarpania.
Podrzut bez nożyc z front sq i OH - już zdecydowanie lepiej. ciężar ciągnąć przy ciele, łokcie na zewnątrz i wejść jak najniżej pod niego. Jak to trener określił - zawody najczęściej wygrywa nie ten który jest najsilniejszy ale ten który najszybciej wchodzi pod sztangę. zrobić pełen przysiad i wyrzut do góry. narazie z lekkim rozkrokiem bo nożyce będą później. szło, szło, szło aż założyłem 75 kg i nie mogłem pod to wejść od dołu... fakt że to była x-dziesiąta seria i mocy nie było ale nagle normalnie w świecie jakby mur.. no cóż za następnym razem to zrobię
SQ - po tylu przysiadach nogi nie istniały, kończyłem przysiady na 3x2x100.... tia, 2 miechy temu 160 a teraz 100 z olbrzymim bólem. mam nadzieje że daje to pogląd na to jak mocno są skatowane nogi w porównaniu do tego co jest na siłce.
na koniec - rolowanie lewego poślada za pomocą gumowej piłki bo coś mnie skurcz złapał. trochę łez szczęścia, potem jeszcze wałek i jedziemy dalej
masakrycznie meczą te podwójne treningi, wczorajszy już szczególnie bo najzwyczajniej w świecie dwa razy to samo niemalże było ( OHSq to wstęp do rwania). wieczorem już nie mam mocy na pisanie bo dzieciakami się zajmowałem.
Szacuny
2195
Napisanych postów
6175
Wiek
53 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
311187
Nie wiem Gwid, nie wiem...taki ostry zap******, to albo pójdzie jak brzytwa, ale jest też druga możliwość...nagle 100 w siadzie będzie maxem. Podobno z treningu powinno się wyjść z poczuciem mocy, a nie na miękkich nogach..sam zobaczysz, albo się zaadaptujesz, albo polegniesz. Młody jesteś, także wpieriod:P :) Kibicuję w każdym razie.