DT Gwid - vol. 2

mnie też tłuszczówka nie przekonuje

A mnie wręcz przeciwnie

To się nazywa uzależnienie od cukru. Jedna ketoza, dotrwanie do chwili przeskoku na ketony i zmienia się myślenie o tej diecie. My Wam jeszcze pokażemy! (ja i tłuszczówka )
Jeżeli ktoś ma problemy z utrzymaniem diety, to tłuszczówka powinna być jak oczyszczenie organizmu.

Marecki - ja nawet powiem więcej: przez lekki niedosyt białka w diecie organizm dba żeby nie zmarnowała się nawet odrobina (lepsze wykorzystanie białka, to zdrowszy organizm). Nadmiar szkodzi.

24-11-2015r. DT

Szybki 60 min trening klatki, tricepsa i trochę brzucha.

Rozpiętki rezgrzewkowo --> 20x10kg, 15x15, 15x17,5; 5x25

Wl sztangielki --> 15x25(na rekę), 15x30, 12x35, 10x40, 8x42,5 mogłem więcej ale lewa ręka strasznie niestabilna była bo uchwyt od sztangielki był krzywy, przy 45kg pewnie też bym 8 rep zrobił.

WL skos góra sztanga --> 15x40,45,50,55, 12x60, 10x70 kg

Francuz sztangą łamaną leżąc --> 15x27,5;30;32,5; 12x35 kg w końcu wchodziło, jak zwykle narzekam na to ćwiczenie tak wczoraj czułem kazde włókno w tricepsie

Prostowanie przedramion w bramie na wyciągu górnym --> 15x ileś tam sztab x 4 serie z progresją co serię o 1 sztabę, triceps pękał

Ściąganie warkocza tyłem do wyciągu górnego --> 2x15 rep

Brzuch - spinanie leząc --> 25,25,20 rep.

Cardio - brak czasu, nie robiłem

W tym tygodniu tylko szybkie treningi bo natłok pracy w budżetówce przed końcem roku. Forma coraz lepsza ale przyciąłem kalorie do 2,2-2,8 tys z jedynym sztywnym pułapem tj. białkiem gdzie 160g pochodzi z mięsa a 40 z roślin.

Przestałem całkowicie słodzić herbatę oraz kawę od poniedziałku ( wcześniej było to 1/4 łyżeczki dla smaku) i co? i żyje i całkiem dobrze się mam.

Żona zaczęła na śniadanie jeść jajka, na kolację mozzarelle, nie jada już bułek więc może coś z tej jej tłuszczówki będzie. nie wtrącam się nie doradzam i co najważniejsze nie komentuje - ja ja chciałem to ona nie chciała w wiadomo jak się kończy doradzanie żonom w kwestiach estetyczno- zdrowotnych.

Może dzisiaj zrobię na szybko nogi albo plecy, zobaczę. Koniec "redu" za kilka dni.

Pozdro

ja cukier odstawiłem z dnia na dzień, jedna szybka decyzja i po sprawie
małżonka z cukrem też poszła w moje ślady i przestała słodzić

Tak bywa w małżeństwie. Z czasem przestaje się słodzic nawzajem

RafalRRRR

Tak bywa w małżeństwie. Z czasem przestaje się słodzic nawzajem

ta, a na starość zostaje się starym piernikiem

Starość - co to takiego?

25-11-2015 DT

Trening błyskawiczny - 60 min.

Fronty - od 20x20 poprzez 15x40, 15x50, 12x60, 70x5, 80x5, 90x3, 100x2 muszę znaleźć jakiegoś coacha albo zmienić dyscyplinę na taką w której będę trenował pod okiem kogoś kto będzie śledził progresję i mnie zmuszał do wysiłku. Przed redu brałem 90x3 a teraz 100x2 z zapasem na 2 może 3 poprawne ale wolne ruchy. Przy 90 źle odłożyłem i ześliznęła mi się sztanga z prawego stojaka. Ryfle przesunęły się po ramieniu i mam taką podrapaną na 6 cm skórę na prawej ręce. śmiesznie to wyglądało ale rozkojarzyłem się że łatwo poszło to 90 kg.

wspięcia na palce stojąc - 40x5, 40x10, 30x15, 30x15 lubię to bardzo. złapałem siena tym że odchylam stopy jak stoje na pacach na zewnątrz, ciekawe jaki m to wpływ na kształt łydki?

Uginanie na dwójki siedząc - 4sx15rep z progresą od 25 do 45 kg na hammerze

Prostowanie siedząc - 20x25,20x45, 15x60, 15x70, 12x85 - sto lat nie robione ale albo to albo wykroki z workiem

Wyciskanie sztangi za karku siedząc - 20x20, 15x30, 15x40, 12x50, 8x70 - ciężko było to oderwać ze stojaków bo ręce strasznie do tyłu trzeba odgiąć, wręcz nienaturalnie ( hammer) ale jak poszło to poszło. 80 raczej bym nie dał rady poderwać do góry.

Podciąganie do brody - zmieniłem na wyciąg bo jakoś nie mogłem się skupić i nie chciałem sobie zrobić kuku. sztangę 60kg raz podniosłem i stwierdziłem ze to nie jest na to dzień. poszło 4x15 na iluś tam sztabach z dodawaniem obciążenia. ruch robieąż do brody - tak dla pana Janka info

Unoszenie bokiem siedząc - 12x7,5x2, 12x10 dziewczęce ciężary ale tutaj na serio nie potrzebuję tonażu żeby przy 10 repo już prawie walczyć o życie.

Ogólnie był to blitzkrieg. znowu bez cardio.

pozdro

Nagraj te podciągania do brody.
(Sam mimowolnie zbliżam brodę do gryfu).
Wykroki a prostowanie - to nie to samo.



Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-11-26 20:37:18