DT Gwid - vol. 2

kerad37

Co się nie da ja wam udowodnię, że się da;).Tylko ciężka praca.

fanslaska

kerad37

Co się nie da ja wam udowodnię, że się da;).Tylko ciężka praca.

Pracuj pracuj a ....garb sam Ci wyrośnie

Wczoraj poszła klata i łapki.

Jako że lewy nadgarstek nadal boli wykonałem tylko jedno ćwiczenie na biceps. Nie mogę go nadal odginać, musze trzymać dłoń sztywno. Kolano nadal do wymiany więc w przyszłym tygodniu odpuszczam nogi ale zrobię za to dwa razy plecy albo klatę

Klata:
skos góra - 20x20, 40x15, 50x15, 60x12, 70x10, 80x7, 80x7
hantle na lekkim skosie 15 st - 25x10, 30x10, 35x10, 40x8
rozpietki na maszynie siedząc - 15x(43,48,53,64,74,84)

Triceps:
francuz hantlą siedząc - 12x25,27,5; 30; 32,5 --> opuszczałem maksymalnie ile się dało, piękne rozciągniecie tricka
ściąganie warkocza oburącz - 3x15xhgw
ściąganie warkocza tyłem do wyciagu - 3x15xhgw

Biceps:
młotki hantlami --> 15kgx12; 17,5x12, 20x12, 22,5x12

Cały trening w 1h15 min więc bez p******enia głupot.

Obcinam michę na 2,8 i robię lekką redukcję na miesiąc. Waga na okragło w granicach 92-93 kg.

A nie lepiej dodać cardio i bez obcinania michy ?

kabo9

A nie lepiej dodać cardio i bez obcinania michy ?

cardio nadal wysokie będzie jak tylko wykaraskam się z 2 tematów projektowych które mam aktualnie na tapecie.

dodatkowo w tygodniu wyskoczył mi kurs pływania dla starszego syna - 4 razy po 2h z dojazdem ubieraniem itp. wiec czasu mniej.

10-16 sierpnia 2015

Treningi:

- czwartek ramiona ( dom)
biceps --> młotki x 3, supinacja x 5
tricek --> uginanie jednorącz za głową x3, uginanie oburącz hantli za głowąx4, prostowanie ręki w podporze ciała x 4

- piątek klatka + barki ( siłka)
klata--> skos góra x 5, hantle na płaskiej x4, rozpiętki na maszynie siedząc x6, ściąganie w leżeniu x 2
barki --> wyciskanie na shmicie x4, wznosy hantli bokiem x4, odwrotne rozpiętki 2 superserty po 4 ćwiczenia, pushpres 3x1
rozciaganie

- niedziela plecy + łydki(siłka)
plecy --> ściaganie na hamerze x5, przyciaganie siedząc x5, wiosło jendorącz hantlą x 3, ściaganie za głowy x2, szrugsy x3, ławka rzyska z obciążeniem x3
łydki - siedząc x2
rozciaganie

kolano i nadgarstek nadal rozwalone. czuje obydwa i mnie wkur#$#@. trening nóg oprócz łydek odpada.

treningi rozpizgane ze względu na kurs pływania starszego syna na którym musi siedzieć jeden z rodziców przez cały czas trwania.
przyjemne jest patrzenie jak sobie radzi i napierdziela do wody ale czas z okrojonego już dnia ponownie ucieka. do tego dym w pracy - pierdzielony sezon robót drogowych. do tego kończyłem kilka projektów po nocach wiec regeneracji na pewno też nie było na odpowiednim poziomie.

dieta - raz z wiatrem raz pod wiatr, przeważnie w tygodniu jestem na poziomie 2,6-2,8 ale weekendy to rodzina itp. więc wpadnie te+3,0. ciąć się nie będę, startów nie szykuje. bebech nadal zalany ale to w końcu tylko szybka kontrolna redu i odpoczynek a nie przygotowanie do MPJiW

Dlaczego się sypiesz?
Kuruj się odpowiednimi ćwiczeniami!
Życie przed Tobą!

ojan

Dlaczego się sypiesz?
Kuruj się odpowiednimi ćwiczeniami!
Życie przed Tobą!

rozwaliłem się na rolkach jakieś 3 tygodnie temu.

Czytałem, nie myślałem, że aż tak groźnie!

Doszedłem do wniosku że nie będę udawał że nie boli jak boli i na spokojnie przeczekam dany okres z treningiem nóg.
Huknąłem zdrowo o glebę i teraz zbieram żniwa. Ani na rolkach nie byłem od tego dnia ani nie trenowałem nóg.