Rytuał Przejścia by nieraz

Dzień pośredni zacząłem od martwego ciągu sumo 2x5 z ciężarem 88kg. Potem złapałem Kabana, który nadal ubrany był w obrożę i wycisnąłem po jednym powtórzeniu na stronę. Chwila konsternacji - od poniedziałku nie przemyślałem zupełnie kolejnych treningów. Czas naglił, więc po prostu odrzuciłem dodatkowe obciążenie i wykonałem 5 standardowych drabin w wersji medium. Przeplatałem podciąganiem nachwytem. Kości wyznaczyły 7 minut i w średnim tempie zrobiłem 70 wymachów Buldogiem. Na koniec, dla odmiany, świece. Coś mnie znowu lekko, tfu. łupie w plecach od złych pozycji siedzących przy komputerze. Na plus na pewno gładkie powtórzenia ciężarem 36kg, bo jeszcze nie dawno lewa ręka miała zawahania.

Medium Day
C&P KB32 5x(1,2,3) = 60rep.
Pull ups 5x(1,2,3) = 30rep.
Swing KB40 7x10 = 70rep./7min.
Świece (candles? ) 3x10





Zmieniony przez - nieraz w dniu 2015-03-04 20:40:26

Zmieniony przez - nieraz w dniu 2015-03-05 11:15:08

Dzień różności. Zmęczony dziś jestem. Planowałem tureckie z dużym obciążeniem, tymczasem Kaban skutecznie mnie powstrzymał. Obyło się bez strat, na szczęście. W sumie to dzień bydlęcy, bo zacząłem od martwego z Bestią na początek. A propos, kupiłem Bestię. Miał być osobny dedykowany wpis, ale będzie kiedy indziej. Póki co, wystarczy, że nadmienię, iż pojawiła się znakomita okazja cenowa pod samym nosem i skorzystałem. Liczyłem, rachowałem, analizowałem i jakbym na sprawę nie spojrzał, to i tak wychodziło, że to "dary losu" i muszę ją mieć. Widać jej siła przyciągania jest większa niż sądziłem. Smaczku dodaje fakt, że to Bestia niemiecka Na filmik z gatunku tych, które opublikował Orzegów po zakupie swojej, nie ma najmniejszych szans - dopiero teraz uświadomiłem sobie, jakim trzeba być lujem, aby wycisnąć ją ponad głowę, niekoniecznie w military press.

Wracając do treningu, jak wspomniałem, planowałem tureckie z progresją, ale Kaban - zajadłe bydle - pokazał, że w kooperacji z Bestią jest dużo groźniejszy niż zazwyczaj.. Nie kusiłem losu, tylko złapałem Buldoga i dołożyłem trochę przysiadów. Na koniec znowu Bestia - wymach nabiera nowego znaczenia...

Do kompletu brakuje mi już tylko drugiego Kabana. Oczywiście przydało się kilka innych rozmiarów - może to nie była ostatnia okazja...

Variety Day
Dead lift sumo KB48 2x5
Dead lift suitcase KB48 1x5
TGU KB32 5x1
Goblet squat KB40 3x5
Swing KB48 3x10

Och, och Akcje żeliwa skoczą, jak to pójdzie tym tropem Też będę kupował. Tylko bez okazji U Walusiów. Mam dostać talon na święta, a że jadę w gości...

Przestańcie, bo jeszcze i ja będę musiał kupić Bulldoga i Bestię!! (1000zł + wysyłka)
Co ja bym z tym robił??

32, to mam w planach, ale wyżej już nie bardzo..

@Magor: Gdyby nie okazja, to bym nie w tej chwili nie kupił na pewno. Wybierasz się do Walusia osobiście? Jakbyś jednak szukał okazji, to aktualnie znajdziesz ciekawą opcję na Tablica.pl.

Bestia to dla mnie "melodia przyszłości" - można tym frazesem usprawiedliwić wszystko. Wyszło, że nie mam swoich celów określonych w czasie, co powinien był zrobić zakładając ten dziennik.

@Panteon: Czytałem w Twoim dzienniku, że ważysz 76kg - Buldog to konieczność i przestań się wymigiwać A któregoś dnia dnia i tak zapragniesz Bestii...

Kurde, strasznie mnie nęci, by zacząć albo KBM, albo jeden z programów typu Taming the Buldog lub From weak to Beast. Wiem, że pośpiech jest przeciwnikiem budowania siły, ale potrzebuję zmiany, dodatkowych bodźców i Plan Minimum tego nie rozwiąże. Najbardziej skłaniam się ku Taming the Buldog na 2 dni w tyg. i 1 dzień ROP (najlepiej Heavy Day) ew. jakiś dodatkowy dzień różności - jest, co rozkminiać...

Mi pasuje przeplatać - siła-"masa", a do tego programy single-double.

Po ROPie - czyli siła/single, to bym wziął coś na dwie kule i bardziej kondycyjne - KBM, albo np. Na jedną kulę - EXTREME KETTLEBELL CARDIO WORKOUT Webera - tam są kompleksy po 10powt.

Z takich bardziej rozbudowanych - Paleo Workout For Dummies - jest i siła, i kompleksy (przeróżne).

Albo coś innego od Geoffa - Kettlebell Express... ultra, reloaded.. Jest tego trochę..


Osobiście, to KBM bym polecił!


EDIT:
tak jeszcze odnośnie kul, to planuję ważyć mniej i 36kg to będzie połowa mojej masy ciała
Co do samych Bulldogów i Bestii - lubię pieski, i kto wie..
Najpierw Kaban!
A najsampierw (!!! jest takie słowo!! klik!), to wypada ogarnąć 28kg i nie wiem jakie tutaj sobie limity powyznaczać.. MP - 1x5? 10x3? Czy jakoś inaczej?
Do ROPu to chyba zbyt wiele jak na mnie.
32 to kultowa waga...
Jak zaczynałem interesować się kulami to mi siła nie była w głowie, a pod fighterskie treningi rekomendowali max 24kg.
Jak widać - są programy, które z jedną 16 mnie niszczą
Nie wspominając o 2x16!!

Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-03-06 21:48:33

panteon

Mi pasuje przeplatać - siła-"masa", a do tego programy single-double.

Po ROPie - czyli siła/single, to bym wziął coś na dwie kule i bardziej kondycyjne - KBM, albo np. Na jedną kulę - EXTREME KETTLEBELL CARDIO WORKOUT Webera - tam są kompleksy po 10powt.

Z takich bardziej rozbudowanych - Paleo Workout For Dummies - jest i siła, i kompleksy (przeróżne).

Albo coś innego od Geoffa - Kettlebell Express... ultra, reloaded.. Jest tego trochę..


Osobiście, to KBM bym polecił!


EDIT:
tak jeszcze odnośnie kul, to planuję ważyć mniej i 36kg to będzie połowa mojej masy ciała
Co do samych Bulldogów i Bestii - lubię pieski, i kto wie..
Najpierw Kaban!
A najsampierw (!!! jest takie słowo!! klik!), to wypada ogarnąć 28kg i nie wiem jakie tutaj sobie limity powyznaczać.. MP - 1x5? 10x3? Czy jakoś inaczej?
Do ROPu to chyba zbyt wiele jak na mnie.
32 to kultowa waga...
Jak zaczynałem interesować się kulami to mi siła nie była w głowie, a pod fighterskie treningi rekomendowali max 24kg.
Jak widać - są programy, które z jedną 16 mnie niszczą
Nie wspominając o 2x16!!

Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-03-06 21:48:33

Jestem o krok od podjęcia decyzji o przystąpieniu do Tresowania Buldoga wg Mike Mahlera, który niedawno linkowałeś. Natomiast nie kumam drugiej części Twojego wpisu (i nie chodzi mi o słowo najsampierw ): Co masz na myśli pisząc "ogarnąć 28kg". Z tego co kojarzę, już go wycisnąłeś... i Kabana chyba też...

Plany pod sztuki walki też mnie interesowały – kiedyś prowadził dziennik taki jeden wymiatacz, u którego zresztą się udzielałeś, to robił 300 Kettlebell Chalange z KB24...

Natomiast 32kg, czyli 2 pudy – kiedyś o nim marzyłem, dzisiaj go przeklinam, bo wyciśnięcie go w jednym powtórzeniu nie stanowi problemu, ale zaliczenie z nim pełnych 5 drabin jest wciąż gdzieś tam... pora tym jest kilka innych ćwiczeń, w których szybko by mnie poskromił, a przez skoncentrowanie się na wyciskaniu zapominam o tym

A propos dzisiaj dzień ciężki. Od rana pobiegałem (5km w 28min.), wieczorem ROP. Szło dość opornie i uświadomiłem sobie, że kontynuacja będzie przerostem formy nad treścią. Dlatego od przyszłego tygodnia ruszam z innym programem. Najpewniej wspomniany Timing the Buldog przeplatany jakimś dniem z akcentem na rwanie i wszystko, co poprawia w nim wyniki. Dziennik chyba będę kontynuował tutaj, bo z braku czasu i chęci i tak koncentruję się na własnych treningach i dodatkowych treści merytorycznych jak na lekarstwo...

Heavy Day
C&P KB32 3x(1,2,3,4) + 2x(1,2,3) = 84rep.
Pull ups 3x(1,2,3,4) + 2x(1,2,3) = 42rep.
Swing KB40 7x10 = 70rep./4min.
Plank 3x60s./30s.

nieraz

znajdziesz ciekawą opcję na Tablica.pl.

Chyba widziałem. Faktycznie niezła. Czekam na kasę "świąteczną"

"Ogarnąć 28kg" - co to właściwie znaczy??
Pierwszym wyznacznikiem jest wyciśniecie, a gdzieś tam później, to już sam nie wiem..
Dla poprzednich kul, to wyznacznikiem było C&P 5x(1,2,3,4,5) - jeśli to wykonałem, to znaczyło że kula jest ogarnięta I że można brać się za kolejną (+4kg).
32kg też wycisnąłem, ale przecież nie bedę kupował kuli po to, żeby ją raz wycisnąć.
Nie mam jakichś standardów innych - co zrobić, żeby uznać, że 28kg kula jest ogarnięta.
Niezłym pomysłem byłoby S&S - 100swignów jednorącz w 5min + TGU 5x1/1 w 10min. Kto wie, czy tego się nie chwycę.
Wycisnąłem 28.. Świetnie, ale nic innego z tą kulą nie robiłem (TGU i BP z takich ciekawszych rzeczy). Nie po to wykładałem tyle kasy.
Muszę ją trochę pomęczyć, tylko nie wiem w jaki sposób..

Nie widzę też sensu robienia 5x(1-5) z 28kg.. Chyba, że dla idei - jednak sensu nadal NIET..

Tak czysto siłowo z 28 na przyszłość:
http://www.strongfirst.com/from-weak-to-beast-in-6-months/
http://www.strongfirst.com/dry-fighting-weight/
http://www.strongfirst.com/2-1-3-cpsq/

W odwodzie jest też Perfecting the Press, gdzie robiłbym chociaż 10-20 singli z 28kg.

300 KB Challenge z 24kg - z fighterów to Uirapuru trzaskał, a z niefighterów, to Duke
Może 300KBC byłoby wyznacznikiem?? Też fajnie - dochodzi element wytrzymałości, ale gdzie robić 10 pressów z 80%maxa!!?? Odpada..
Aktualnie nie trenuję niczego... a Steve Maxwell kiedyś pisał, że w zależności od dni treningowych na macie, to robi 1-2x 300KBC.
Wyglądałoby na niezłe variety day.. (ale nie przy KBM!)

Jak widać z jednego skrzywienia (nacisk na pressa - Pavel) wpadam w drugie (kompleksy - Geoff i Flynn).
Przykładowo - w programach Cottera ("Kettlebell Training") - używa się do jednego ćwiczenia kilku par kettli - jak na siłce - 5RM, 10RM itp..

TABLICA - Bestia i Kraken?? Wysyłka gratis..No no... Zawsze to kilka kg mięsa "w kieszeni".

Hmmm... Właśnie warto mieć taki jeden odważnik za ciężki do czegokolwiek Myślę, że dokucza Ci różnorodność programów Pisał o tym Maxwell i Caculin. Mnie przemieniło 10000 swingów. Teraz S&S. Dwa ćwiczenia, ale tłuczone do perfekcji i z maksymalną dbałością o jakość ruchu.