Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

panteon - zrobiłem sobie podobne uchwyty z kawałków drewna i mają wysokość ok. 20cm.

Niestety nie wykorzystałem ich dzisiaj - zabrakło czasu a i dopadła mnie zgaga.
Pod poniższym linkiem są całe występy kat. +60lat. Przy oglądaniu budzą się mieszane uczucia. Wydaje się, że nie tak to miało być.


http://www.musculardevelopment.pl/mdnews-tv/rok-2014/mistrzostwa-polski-katowice-2014/video,9,mistrzostwa-polski-juniorow-i-weteranow-katowice-2014-weterani-kulturysci-powyzej-60-lat.html

Pójdę się przejść na swojej trasie - potrzebuję relaksu i orzeźwienia zimnym powietrzem.

20cm wysokości - OK
Robi Pan na tym pompki - czyli ciało mniej więcej w poziomie, czy raczej coś na kształt dipów?
Jeśli dipy na takich niskich poręczach, to co z nogami?? Podkulone? z przodu? L-sit??
Interesowałoby mnie popracowanie nad klatką piersiową bez ławeczki i sztangi - takie wyższe poręcze (wyższe niż podpórki do pompek - mające z 10cm) to ciekawa opcja - niczym pompki na krzesłach.
Jaki schemat powtórzeń Pan robi i ile trwa jedno powtórzenie??
Wiele ciekawostek można u Pana wyczytać, chociaż kilograma twarogu dziennie i wina, to nic nie przebije!

panteon - robię na tym pompki tzn. używam to do ich robienia gdyż ostatnio robiłem inne ćwiczenia.
Nie jestem mistrzem w ilości powtórzeń i w jednej serii mogę zrobić ich niewiele ponad 20p.
Gdy nie miałem sztangi i ławeczki do wyciskania to robiłem pompki w różnych ustawieniach dłoni i w różnym rozstawie. Tempo powtórzenia nie za szybkie i pełne rozciągnięcie mięśni. Można dać także stopy wyżej niż dłonie i wtedy pracuje góra klatki.
Dipsy możesz robić między szafkami o tej samej wysokości.
Do sylwetki fit można dojść bez specjalistycznego sprzętu (drążek raczej jest konieczny).

Dziękuję za info!

Sprzętu mam aż nadto!!
Pompki - nieśmiertelne ćwiczenie, ale jakoś ich nie robię zbyt wiele odkąd zaprzyjaźniłem się z kettlami. W ogóle - przez to klatka kuleje!
Do dipów już trzeba mieć parę!
20 w miarę wolnych powtórzeń to już sporo! Zwłaszcza przy głębokim zejściu.
Muszę gdzieś wrzucić to ćwiczenie! Coś ponad 10 pompek na rozgrzewce..

Pozdrawiam!

panteon - do dipów nie trzeba aż takiej pary. Po prostu: trening czyni mistrza czyli każdy początek jest trudny. Zaczynasz od kilku dipów z stosunkowo małym ugięciem ramion a w następnych treningach idzie Ci coraz łatwiej. Dodajesz powtórzeń i zwiększasz ugięcie w łokciach (może nawet dojdziesz do zetknięcia się barków z dłońmi). Potem już tylko dokładasz obciążenie.

Drugi dzień wstałem wcześniej! Może to działanie suplementów?
1. Wznos nóg w zwisie 5x20p 5xp? chciałem robić krótkie wznosy od poziomu lecz z roztargnienia zaczynałem od pełnych; robiłem więc max i nie liczyłem
2. Skłony na krześle 3x15p +5kg/2x10p nie pamiętam już czy nie było ich po 12p
3. Wznos ramion bokiem w górę 5kg/2x? 12kg/ 5x ? maks
4. Pompki w staniu na rękach przy drzwiach 3x4p 3p 2p
Przy brzuchu w przerwach robiłem napinanie ud a przy barkach wspięcia na palce.
Na tym wyczerpały się moje chęci do treningu. Zjadam białko z BCAA i idę na 1,5h spacer we mgle wśród pól.

jakieś przemyślenia co do dalszych startów jak już pan ochłonął czy ciągła walka z sumieniem?

Gwid - piszesz trochę zagadkowo (jak dla mnie).
Nie walczę z sumieniem.
Na razie staram się poprawić swoją formę.
Może pojadę na Puchar Polski w klasyku (musiałbym ważyć na weryfikacji 22 listopada ok. 66kg)?

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-10-28 09:40:04

Wczoraj wieczorem był tylko marsz 7km.
Dzisiaj rano:
1. Wznos nóg w zwisie 5x20p
2. Krótkie wznosy nóg w zwisie od poziomu do trochę wyżej 5xok.12p
3. Skłony na krześle 2x20p +5kg/3x10p
4a. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 48/58kgx10p 68kgx8p 73kg/5x6p pierwsze 3 serie jako rozgrzewkowe i z zapasem powtórzeń z zachowaniem sił na główne, które były już na maksymalną ilość powtórzeń
4b. Podciąganie szerszym nachwytem do tyłu głowy po 10p
Na zdjęciu moje główne źródło węglowodanów (zapasy z ubiegłego roku.
Plan treningowy jeszcze się wykuwa w boju (skłaniam się do nie trenowania nóg - czyli trening A i trening B itd.

Do Warszawy na kolejny Fa Challange 16 listopada także przyjedziesz?

Do Mińska Mazowieckiego mam bardzo kiepskie połączenia kolejowe (a samotna jazda samochodem też mi się nie uśmiecha).
Na razie mam zbyt marną formę na Mińsk a tym bardziej na Warszawę.
Tak więc w Warszawie nie będę.
Gdy będę miał prążki na udach i tarkę na brzuchu to wybiorę się na Puchar Polski w klasyku (chociaż szanse na sukces są nikłe a właściwie żadne!). Chyba lepiej te 500zł (czyli koszt startu)przeznaczyć na odżywki?