A mnie się bardziej podoba nazwa kulturystyka-nie jest tak prosta i bezpośrednia,jak amerykańska body building.
Doskonale też pokazuję różnicę w mentalności ludzi ze Starego Kontynentu i z Ameryki....
To różnica między natchnionymi ideami : przedmiotami,pojeciami,określeniami i nazwami a po prostu prymitywnymi ,prostymi nazwami dla osób nie lubiacych się zastanawiać nawet chwilę nad istotą rzeczy...
To różnica między finezją a tandetą.....zalewem tandety...
Skąd się wzieła nazwa kulturystyka?
Pamietajmy,że ten sport powstał w Europie w rejonach granic Pol.ski,Rosji,Prus...
W USA został wtórnie przetworzony w ten sposób,by trafił do głów prostych robotników,farmerów....
Sama nazwa pochodzi od słów
kultura fizyczna-to wyrażenie określało całokształt dbania o ciało człowieka przez różnorodna aktywność fizyczną-nie tylko sporty siłowe ale typową gimnastyke(reliktem z tych dawnych czasów była np gimnastyka poranna w radio,
trening hantlami itp)
Słowo kultura w tym wyrażeniu miało na celu pokazanie,że aktywność sportowa nie jest w niczym gorsza od aktywności umysłowej-to po prostu nawiązanie do starożytnej idei kolokagatii.....
Jeszcze jest jedna ciekawostka:
Po polsku kultura fizyczna oznacza coś innego niż w innych językach .
Oczywiście później socjalizm wypatrzył to na wychowanie fizyczne..:)
U nas sie to przyjeło jako fizyczna,czyli wymagająca pracy,ruchu...
W ang,francuskim,włoskim i innych językach spokrewnionych-oznaczało to dokładnie: kultura ciała ( cultura fisica,la cultura física,physical culture,culture physique)
I stąd właśnie powstał wyraz kulturystyka(culturisme)