Rozłożyło mnie: dreszcze, ból stawów i mięśni. Tak coś czułam.
...
Napisał(a)
Dzisiaj Cardio nie będzie.
Rozłożyło mnie: dreszcze, ból stawów i mięśni. Tak coś czułam.
Rozłożyło mnie: dreszcze, ból stawów i mięśni. Tak coś czułam.
...
Napisał(a)
No co Ty nie wygłupiaj się :)zima idzie mróz a Ty bedziesz chorować
Wypij coś gorącego z sokiem z malin i imbirem a na pewno się lepiej poczujesz .Odpoczywaj wygrzewaj się i nabierzesz siły szybko
Wypij coś gorącego z sokiem z malin i imbirem a na pewno się lepiej poczujesz .Odpoczywaj wygrzewaj się i nabierzesz siły szybko
...
Napisał(a)
Trzymaj się Porandojin, wygrzewaj jak Julinka mówi ja lubię też czosnek i duże ilości cytryny przy przeziębieniu
...
Napisał(a)
To ja jeszcze dodam wynalezioną na forum herbatkę zieloną z imbirem, kurkumą i cynamonem no i oczywiście ten czosnek to dodatkowo zapity tranem
...
Napisał(a)
Spam,ale w imię zdrowia żurawinka też koniecznie
Kuruj się, odpocznij i wracaj.
Kuruj się, odpocznij i wracaj.
...
Napisał(a)
Dzięki dziewczyny za dobre słowo.
Melduję, że żyję i idzie ku dobremu. Miska z wczoraj lekko nie dojedzona, cały dzień w łóżku. Dzisiaj, o dziwo czuję się lepiej, mam trochę więcej siły, ale do śniadania musiałam się zmusić. Lekkie mdłości dalej mnie nawiedzają. Kupa rzeczy do nadrobienia teraz (a takie plany na ten tydzień miałam) - nie ma to, jak się na urlopie pochorować. Za to zaobserwowałam jeden pozytyw - zważyłam się i wychodzi, że wypociłam jakieś 2kg w 3 dni. Pewnie zaraz wróci, bo pomimo choroby prawie nic nie piłam - miałam odrzut od wody, jedynie herbata z kurkumą i imbirem weszła 2x.
Najbardziej mi szkoda, że zostałam 2 dni w tyle z burpees. Nie wiem, czy dam radę się wyrobić na czas.
Melduję, że żyję i idzie ku dobremu. Miska z wczoraj lekko nie dojedzona, cały dzień w łóżku. Dzisiaj, o dziwo czuję się lepiej, mam trochę więcej siły, ale do śniadania musiałam się zmusić. Lekkie mdłości dalej mnie nawiedzają. Kupa rzeczy do nadrobienia teraz (a takie plany na ten tydzień miałam) - nie ma to, jak się na urlopie pochorować. Za to zaobserwowałam jeden pozytyw - zważyłam się i wychodzi, że wypociłam jakieś 2kg w 3 dni. Pewnie zaraz wróci, bo pomimo choroby prawie nic nie piłam - miałam odrzut od wody, jedynie herbata z kurkumą i imbirem weszła 2x.
Najbardziej mi szkoda, że zostałam 2 dni w tyle z burpees. Nie wiem, czy dam radę się wyrobić na czas.
...
Napisał(a)
DT
Siłownia Tydzień IX
Ha - wracam powoli do żywych. trening zrobiłam w prawie 40min (mam na myśli sam siłowy, bo reszta to pół dnia chyba trwała), ale zrobiłam.
Przebieg treningu:
Rozgrzewka - 60 burpees
1. Poszło dzisiaj pięknie w 2 pierwszych obwodach, potem spadek siły.
2. Gorąco. Bark mnie bolał przy obrocie/wykręceniu.
3. Poszło lepiej niż myślałam.
4. Ok - nawet lepiej niż wcześniej.
5. Tutaj była walka. Cofka przy tym ćwiczeniu i to już w pierwszym obwodzie. Potem robiłam trochę wolniej, ale i tak o mało nie umarłam.
6. Dziwnie, ale to najbardziej mnie dzisiaj zmęczyło. Ledwo dałam radę ostatnie powtórzenia. Nawet pierwszy obwód ledwo poszedł. W ostatnim miałam już zrezygnować po 5, ale się zawzięłam i powiedziałam sobie, że to dzisiaj już ostatni raz i się udało.
7. Poszło ładnie - chwyt mi puszcza i muszę na 2 razy.
8. Uj - tu się o dziwo namęczyłam. To nie było najlepsze ćwiczenie - żołądek mi się przy nim wywracał i było mi ciężko, jakby ktoś do zadka jeszcze z 20kg przykleił.
Cały trening towarzyszyło mi uczucie mdłości, a po drugim obwodzie doszedł gorzkawy posmak w ustach. Nawet jeść mi się nie chciało po treningu, ale zmusiłam się do zjedzenia banan z odżywką. Potem już było ok.
Po krótkiej przerwie zrobiłam jeszcze 60 burpees. Rano zrobiłam 53, więc jeden dzień nadrobiony. Nie mam już siły na cardio, więc sobie daruję.
Tu micha była nie dojedzona, ale nie pamiętam co.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:21:40
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:22:35
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:23:08
Siłownia Tydzień IX
Ha - wracam powoli do żywych. trening zrobiłam w prawie 40min (mam na myśli sam siłowy, bo reszta to pół dnia chyba trwała), ale zrobiłam.
Przebieg treningu:
Rozgrzewka - 60 burpees
1. Poszło dzisiaj pięknie w 2 pierwszych obwodach, potem spadek siły.
2. Gorąco. Bark mnie bolał przy obrocie/wykręceniu.
3. Poszło lepiej niż myślałam.
4. Ok - nawet lepiej niż wcześniej.
5. Tutaj była walka. Cofka przy tym ćwiczeniu i to już w pierwszym obwodzie. Potem robiłam trochę wolniej, ale i tak o mało nie umarłam.
6. Dziwnie, ale to najbardziej mnie dzisiaj zmęczyło. Ledwo dałam radę ostatnie powtórzenia. Nawet pierwszy obwód ledwo poszedł. W ostatnim miałam już zrezygnować po 5, ale się zawzięłam i powiedziałam sobie, że to dzisiaj już ostatni raz i się udało.
7. Poszło ładnie - chwyt mi puszcza i muszę na 2 razy.
8. Uj - tu się o dziwo namęczyłam. To nie było najlepsze ćwiczenie - żołądek mi się przy nim wywracał i było mi ciężko, jakby ktoś do zadka jeszcze z 20kg przykleił.
Cały trening towarzyszyło mi uczucie mdłości, a po drugim obwodzie doszedł gorzkawy posmak w ustach. Nawet jeść mi się nie chciało po treningu, ale zmusiłam się do zjedzenia banan z odżywką. Potem już było ok.
Po krótkiej przerwie zrobiłam jeszcze 60 burpees. Rano zrobiłam 53, więc jeden dzień nadrobiony. Nie mam już siły na cardio, więc sobie daruję.
Tu micha była nie dojedzona, ale nie pamiętam co.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:21:40
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:22:35
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-11-30 20:23:08
...
Napisał(a)
porandojin
Ha - wracam powoli do żywych. trening zrobiłam w prawie 40min (mam na myśli sam siłowy, bo reszta to pół dnia chyba trwała), ale zrobiłam.
Jakbym o sobie czytała
...
Napisał(a)
DAY OFF
Tylko burpees.
No i koniec urlopu - do pracy na noc} ((.
Życie.........
z rewelacji - po wczorajszych ćwiczeniach czuję się ok. Nadal trochę zmęczona i chętnie przeleżałabym następny tydzień w łóżku, ale wiadomo.... Jedyne co, niestety żołądek mam bardzo wrażliwy - po jedzeniu albo boli (robotę zrobiła kawa niestety), albo ciśnie, albo mdłości. A, że rzuciłam się na udka z chrupiącą skórką, to wiadomo - swoje muszę odchorować. A na jutro te już zrobione.
Na razie supli nie tykam, co by sobie nie podrażniać bardziej żołądka.
Ciecze - głównie herbata, niestety kawa i w końcu 1l wody.
Ps. Napiłam się dzisiaj trochę Coli Zero (myślałam, że trochę pomoże w sprawach trawiennych, ale nic) i stała się dla mnie straaasznie słodka - myślałam, że nigdy w życiu czegoś takiego nie stwierdzę. Ladies - zabija powoli cywilizację we mnie.
Micha
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-01 17:33:09
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-01 17:34:33
Tylko burpees.
No i koniec urlopu - do pracy na noc} ((.
Życie.........
z rewelacji - po wczorajszych ćwiczeniach czuję się ok. Nadal trochę zmęczona i chętnie przeleżałabym następny tydzień w łóżku, ale wiadomo.... Jedyne co, niestety żołądek mam bardzo wrażliwy - po jedzeniu albo boli (robotę zrobiła kawa niestety), albo ciśnie, albo mdłości. A, że rzuciłam się na udka z chrupiącą skórką, to wiadomo - swoje muszę odchorować. A na jutro te już zrobione.
Na razie supli nie tykam, co by sobie nie podrażniać bardziej żołądka.
Ciecze - głównie herbata, niestety kawa i w końcu 1l wody.
Ps. Napiłam się dzisiaj trochę Coli Zero (myślałam, że trochę pomoże w sprawach trawiennych, ale nic) i stała się dla mnie straaasznie słodka - myślałam, że nigdy w życiu czegoś takiego nie stwierdzę. Ladies - zabija powoli cywilizację we mnie.
Micha
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-01 17:33:09
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-12-01 17:34:33
Poprzedni temat
Trening i dieta kobieta 25 l redukcja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- ...
- 154
Następny temat
początkująca redukcja
Polecane artykuły