less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Ja wiórki mieliłem z młynku do kawy. Powstawała zbita masa, którą dodawałem do śmietany 30%. Wychodził gęsty krem. Czasami przegryzałem czekoladą 90% kakao. Zayebiste.

Grzbiet

Znajdziesz to, czego się spodziewasz. – Arystoteles

krótko: 8 obwodów, 8 ćwiczeń, 8powtórzeń.

A: Podciąganie na drążku podchwyt
B: Podciąganie na drążku neutral
C: Pullover
D: Wiosło sztangielkami w opadzie
E: Wiosło podchwytem w pochyleniu tułowia
F: Wiosło nachwytem w pochyleniu tułowia
G: Wiosło siedząc
H: Martwy ciąg

+ dobitka: ściąganie drążka neutral siedząc do klatki 1x50
_____________
Komentarz:Umarłem i nie żyje ku.rva mać.
Cardio off. Po co...jak te obwody mnie zabiły i wycisnęły ostatnie soki. Same podstawowe ćwiczenia...

Zmieniony przez - antek098! w dniu 2013-08-14 18:32:22

Jak w ostatnich obwodach dawałeś radę podciągać się po te 8x, to albo chuyowo się podciągałeś, albo te obwody robiłeś na odpyerdol

Antoś jest po prostu najlepszy

chyba Cię poyebało,
oczywiście, że wychodziły po 4-5 ruchow, no gdzie 8. Nie wkurviaj mnie nawet ledwo się poruszam..napisałem tylko na szybkości założenia, bo jak widzisz nie chciało mi się tego opisywać....po prostu masakra

Ta, chciałeś nasz oszukać

daj żyć
zaczynałem od 40kg martwe skończyłem na 90 a to i tak dobrze, że od ziemi oderwałem...
"gdy zaczynali byli czymś więcej niż dzielnymi mężami, gdy kończyli brakło im nawet do niewiast" - tak to mogę opisać

Nie mam umysłu humanisty, nie zrozumiem tego tekstu Ale domyślam się że było nielekko

ja z kolei wcale nie mam umysłu.
Bo, zamiast umysłu to ja mam mind-muscle (LOL)
_________
Dobra, opiszę to trochę, bo 40g węgla po treningu postawiło mnie na nogi

Postanowiłem zrobić obwody, jutro wolne, więc jutro będę robił tą godzinkę cardio. Mój kolega uwielbia trenować grzbiet, więc jak usłyszał że w planach 8 ćwiczeń, 8 obwodów po 8 ruchów to się ucieszył, ale później już mu do śmiechu nie było, szczerze mówiąc, to mi się grzbiet już zapalił od 2 obwodu a tu jeszcze 6... myślę sobie "chyba Cię poyebało..pyzda jesteś nie dasz rady, wymiękniesz" i tak się droczyłem z umysłem - to pomaga. Motywuje jak nic innego. Może nie jest to do końca normalne, ale po co być normalnym jak cały świat jest poyebany?

Obrazowo to wyglądało to tak:

1 obwod: 8pow podchwyt - 8pow neutral-8pow pullover-8pow wiosło sztangielkami w opadzie (15kg)-8pow wiosło podchwyt w pochyleniu (40kg)-wiosło nachwyt w pochyleniu (też 40kg)-wiosło siedząc (też 40kg)-martwy 40kg.

I już po tym pierwszym było dość miło.

7 obwód: 5pow podchwyt-4pow neutral-8pow pullover-wiosło sztangielkami w opadzie 8pow 35kg-wiosło podchwyt 90kg-wiosło nachwyt 90kg-wiosło siedząc 70kg-martwy 90kg, ale już tylko 4 razy

a ostatni obwód to zrobiliśmy regresywnie po 12 ruchów na obciążeniach półśmiesznych, ale dobiło nas to totalnie. I na dobitkę 1 seryjka na 25kg ( ) 50pow ściągania neutralem by jeszcze mocniej wejść w głębokość grzbietu.

Obwody, dobra rzecz. Polecam

Pamiętam jak jeszcze trenowałem SW to zawsze treningi siłowe były tylko obwodowe i masakra była. Generalnie twój to pewnie inne odczucia , ale obwód złożony z przysiadu , mc , zarzutu itp. też daje ostro popalić