[ELITE Ladies]Ziuta, na peryferiach/ pods. s.37,76

19-12

Trenio
Zabawa w tenis koło godziny

Micha BTW 125/55/125

+ ogór kiszony
+ rodiola, żeńszeń, lukrecja, Mg+witB6

Miał być DT i stąd wysoka micha, ale nie wyszło.
Odkryłam mąkę kasztanową - naleśniki z niej są obłędne

Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-20 00:03:56

20-12

Trening

Fajnie, ludzi mało, uwinęłam się w trymiga

Micha 1200 BTW 125/55/50

+ czosnek, imbir
+ witC, żeńszeń, rodiola

Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-20 20:44:54

wyciskanie 37kg x 11, rozpiętki z siódemkami silnaś
a mąka kasztanowa co przypomina w smaku... kurcze droga jest

Kokosik w tym treningu to nie ciężar zabija tylko ilość i (ha ha) przerwy. Chociaż wyciskanie jest jeszcze ok, najgorzej z przysiadami

Mąka kasztanowa moim zdaniem nie ma jakiegoś zdecydowanego smaku, oprócz tego że jest słodkawa i do słonych spraw bym jej raczej nie dała. Chyba ma dużo prostych cukrów niestety. W naleśnikach podobało mi się że były pulchne, miękkie, elastyczne i ze słodkawym posmakiem. Następnym razem dodam jeszcze starte jabłko . Fajna alternatywa na naleśniki, ale na wrapokanapki to jednak gryka najlepsza. U nas jest dosyć tania, a jak u ciebie droga i jesz gluten to nie wiem czy jest sens inwestować.

no właśnie jeszcze nie włączyłam glutenu (jem tylko owsiane i to te "bezglutenowe")
niby już chleb mogę ale jakoś mnie nie ciągnie a poza tym czuję, że taka dieta mi służy
może kupię na próbę jakieś mniejsze opakowanie

21-12

Trening


Rozpirzyłam maszynę do uginania nóg Trzeba wszak jakoś stresy pracowe odreagować

Micha ni to wysoka ni to niska

+ czosnek, imbir
+ żeńszeń, rodiola, stress control, glutamina, Mg+witB6+melisa


Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-21 22:24:35

22-12

Gabaryt control


& pierwszy dzień @

normalnie dziki szał

Melduję się poświątecznie Jedzenie nienajgorsze, bez szaleństw, chociaż dość tłusto - sałatki, ciasto migdałowe, jagnięcina itp. Z grzeszków lampka wina, jogurt i jakaś niezidentyfikowana obrzydliwie słodka legumina, którą musiałam choć rozgrzebać dla przyzwoitości Dzisiaj już wszystko świąteczne wyżarte więc wracam do liczenia.
A, jeszcze wykonałam pierogi z mąki bezglutenowej Schar. Stanowczo nie polecam - rzadkie świństwo

Było parę razy bieganie i raz wycieczka górska całodniowa.
Wczoraj trenio.



dzisiejsze gabaryty



Waga mocno na oko wg mechanicznej, jako że z elektronicznej wylazł jakiś drucik i się jej zdechło.
Za tydzień kończę z redukcją bo to ile można



Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-12-29 12:21:41

Ziuta, najwyższy czas na koniec odchudzania. Pewnie wyglądasz już zjawiskowo. Dasz foty?