10-11
Piętnasty dzień oczyszczania
powrót jaja
Trenio
no nie miałam szczęścia idę po rower - padła dętka, a narzędzia ktoś zapi.. Przebrałam się i jadę na przystań z nadzieją na kajak – przystań zamknięta do 20 listopada To pojechałam do lasu robić przymiarki do interwałów. Coś tam porobiłam ale z małą intensywnością ponieważ zmuszona byłam trzymać w garściach opadające po kolana gacie do biegania, bo się sznurkowi od nich zachciało zagubić
Micha
Dziś jeszcze na śniadanie makrela wyparła jajecznicę, ale jutro nie ma bata będą jaja!
A tymczasem było guacamole z jajem mmm a także sok o bajecznej malinowo-jagodowej barwie dzięki burakom i czarnej marchwi