SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[ELITE Ladies]Ziuta, na peryferiach/ pods. s.37,76

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 128981

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3023 Wiek 111 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 89758
Ja juz się rozglądam za ewakuacją w jakieś bardziej cywilizowane strony, bo to nie na moje zdrowie.
własnie miałam zapytać, co też Cię natchnęło do zamieszkania akurat tam. Nie byłam co prawda, więc opinie z drugiej ręki...
Co do przysiadu...Wiedziałam! Ja radośnie doszłam do 40 kg x6.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
3-06 cd

Dzień kortyzolowo-herbaciany

Trening

Pływanie - interwały. 5x 20s-20s kraulem i delfinem. Niezbyt sie zmęczyłam więc w drugim rzucie 5x 25s-25s same nogi w płetwach. Tym sobie lepiej dokopałam, odjęło mi uda

Micha herbaciana
O jeżu jak mi sie to podoba . Pomidorów ile chcieć, papryki ile chcieć, selera ile chcieć, mięcha pchać nie trza, liczyc nic nie trza, no żyć nie umierać Do tego wymarzona na zaistniały brak kasy (zalegają z wypłatą od miesiąca )Już mi nawet tak brak owoców i nabiału nie przeszkadza. I pierwszy raz od czasu wstąpienia do zakonu SFD poczułam głód! A jak jeszcze się przypadkiem uda z jej pomocą pare milimetrów wyszarpać, to już będzie w ogóle pełnia szczęścia.

Azzi no głupia byłam i nie miałam zielonego pojęcia w co sie pakuję Szukałam roboty gdzieś w Europie bo długo mieszkałam w Stanach i zatęskniło mi sie do niej. No i znalazłam w takim malowniczym zakątku i myślałam że będzie dolce vita hehe. A tu trzeci świat i rzeczywistość skrzeczy A 40kg w przysiadzie gratuluję! I co że inni śmigają >100, każdy ma własne wyzwania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
4-06
Drugi dzień herbaciany & dziewiąty kortyzolowy

Posilona młodą kapustką z pomidorami wyruszyłam na pakernię zobaczyć jak to się ćwiczy na warzywach

Trenio

Pull 3s x8
A1. MC 8x28kg, 8x 56kg/ 8x 57kg/ 8x 58kg
Czułam że podłoga się pode mną ugina Pomna niedowładu umysłowego, jaki mnie na siłce ogarnia, obciążenia wyliczyłam zawczasu, więc poszło w miarę gładko.
A2. uginanie ramion 8x 7kg/8x 7kg/8x 7kg
W drugiej i trzeciej serii ledwo ledwo, zwłaszcza lewa ręka
B1. opuszczanie na drążku: 12x / 9x/ 7x
nawet nie próbowałam się podciągać – słabość mnie chwyciła
B2. MC Romanian 45kg x 8/ 46kg x8/ 47kg x8
C. brzuszki z ciezarkami 3kg 12/12/10/12

Do drugiej serii opuszczania czułam moc, potem jakby ktoś mnie odłączył od gniazdka Nie mam pojęcia skąd się jeszcze wzięła siła na progres w RDL, może to kwestia zmiany chwytu na przechwyt.
Potem jeszcze rower po wsi bo musiałam pozałatwiać sprawy. Powinny być też żołądki kurze ale na nic sie zdały poszukiwania. Koniny, baraniny i ośliny ile chcieć, ale takich wydumanych frykasów brak we wsi.
Coś mi prawy bark daje o sobie znać, czułam go już wczoraj przy pływaniu, a dzisiaj przy każdym wysięgającym ruchu. Postaram się go nie nadużywać do środy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
bic nie rosnie ale puchnie, i he he bedzie jak u mnie, miesiac wakacji i centymetr w dol , czemu ta talia taka uparta, hmmm, ale dobrze .. podbrzusze spada
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
No nie wiem, mam pewne podejrzenia względem tego kałduna czy aby na pewno się tak samo mierzę, bo wizualnie i spodniowo nie ma różnicy. No ale nic, trzeba walczyc a nie padać na kolana
A bic to wiem, w try miga zniknie. Nieraz przywoziłam po wakacjach różne mięśnie a to od kajaków a to od wspinania, to więdły razem z jesiennymi liśćmi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
trudno zostaje zaglodzenie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
5-06

Trzeci dzień herbaciany a dziesiąty kortyzolowy

Trening - brak. Zdechła jestem jak dziurawa dętka. Nawet zebrałam się pojechać popływać, ale zasnęłam na plaży W drodze powrotnej rozwaliły mi się oba klapki jeden po drugim i wróciłam na bosaka. Uznałam to za zły omen i zarzuciłam dalsze próby aktywności

Dieta herbaciana. Nastąpiło leczo z dodatkiem kozieradki, buraczki oraz pieczona tłusta makrela Miło i przyjemnie, tylko głód szarpie



Zmieniony przez - ziuta w dniu 2012-06-05 22:35:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
6-06

czwarty dzień herbaciany i jedenasty antykortyzolowy

Trenio
Push, 3s x8
rozgrzewka z różowymi hantelkami
A1. przysiad 20kg/ 38kg/ 39kg/ 40kg/ 42kg
jak poprzednio, cieć z nosem w fejsie
A2. wyciskanie sztangi na lawce poziomej 8x 38kg/8x 39kg/ 6 x 40kg
B1. Żolnierski 8x 27kg/ 6x 28kg/ 7x 27kg
B2. Dipy 12/10/10
Rower, pływanie, rower.

Po trzeciej serii WL wciąż szedł łeb w łeb z przysiadem, co nie powiem, nawet wygodne było, bo nie musiałam zmieniać obciążenia, jednakowoż w końcu postanowiłam położyć temu kres i dokopałam czwartą serię przysiadu. I tym sposobem odnóża wysunęły się na prowadzenie

Dziś w menu żołądki kurze, łosoś i wanienka warzyw. Wszystko w kurkumie, chyba wychodzi na to że praktykuję kuchnię marokańską
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
7-06

piąty dzień herbaciany i dwunasty kortyzolowy

DNT
zakwasy na klacie i dwójkach
słabość głód i niemoc
Ale jakby lepiej, wczoraj był jakis przełom być może się przepoczwarzam

Dzisiaj nastąpił łosoś no i warzyw fura, a marchewki i selera sobie nie żałowałam i być może wieczorem jeszcze buraczkami poprawię.
Z czułością myślę o jutrzejszym śniadaniu, a będzie to omlet gryczano-lniano-ricottowy. I OWOCE Ale nabędę dopiero jutro bo nie ręcze za siebie

A wczoraj jeden pan na siłowni wyjechał do mnie z pełnym podziwu tekstem, że wszyscy tu przychodzą sie odchudzać a tylko ja jedna masować i że chyba klatę chcę sobie zbudować. To chyba jego zdaniem komplement miał być czy co
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta przy wyczynowym sporcie

Następny temat

Konkurs/ Ruda_29, podsum. str. 37

WHEY premium