Zdecydowanie najlepiej czuję się rano. Po południu coraz mniej się chce trenować. Zmusiłem się do treningu pleców:
1.Podc. na drążku szeroki nachwyt cc 4x6p robiłem wyrzut klatką aby dotknąć drążka - niestety nie udawało się, jedynie broda była nad drążkiem
2.Podc. na drążku b.wąskim nachwytem (dłonie obok siebie) z dotknięciem klatką dłoni 4x6p jestem cholernie słaby i bez wytrzymałości
3.Ściąganie drążka szerokim nachwytem do klatki z przytrzymaniem przy klatce 4x12p
I to wszystko. Idę się przewietrzyć - robi się mroźno!