[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

6.11.2012

TRENING: MMA (gr. średniozaawansowana)

- rozgrzewka
- kopnięcia na przemian w parach
- techniki bokserskie + kopnięcia w parach + między rundami: sprawl, sprawl w wyskokiem z kolanami do klatki, pompki, pompki japońskie, przysiady, przysiady z wyskokiem, itd.
- sparingi: stójka x3, parter x2

======================================
co za rzeźnia podczas ostatniego sparingu w stójce miałam już tak zmęczone łapy, że było mi wszystko jedno, czy zbieram ciosy na gardę, czy na twarz
śmiejemy się z chłopakami, że ostatnio się ciasno zrobiło na treningu, strach pomyśleć co będzie po KSW (zawsze wtedy jest boom nowego narybka)


Sis, I'm trying not to be
myslik90 --->

Niezły wycisk masz na tych treningach MMA. Ja trenuję Taekwondo Olimpijskie. Będę śledził Twoje dalsze poczynania.

7.11.2012

TRENING: boks

- rozgrzewka
- wymiany ciosów w parach
- rzuty piłką lekarską do partnera, milion serii
- chwila rozciągania

=====================================
Dziś nowość, polazłam na boks W sumie fajnie, trener wytknął mi sporo błędów, ale też wykazał wyrozumiałość do moich nawyków, bo inaczej się boksuje pod boks, a inaczej pod sporty, gdzie można używać jeszcze technik nożnych. Trening na duży plus, chyba częściej będę zaglądać
A wczoraj dostałam w kinola i mnie dziś jeszcze boli

Z ciekawostek, zauważyłam zależność: im więcej trenuję, tym bardziej mi się chce na te treningi chodzić

myslik90, bo moi obaj trenerzy lubią hardcore'owe treningi i za to ich uwielbiam TKD fajny sport, mieliśmy kiedyś w klubie chłopaka (nie wiem czy ITF czy WTF), to nogami normalnie krawaty wiązał

Sino jest?

Jucha z nosa poszła? Jak nie, to się nie liczy
Też tak miałam, że jak wpadłam w porządny reżim treningowy, to aż mi się chciało na matę leciec.

Co do ciasnoty na sali to kiedyś wyłapałem mawahę w łeb od kolesia z sąsiedniej pary
Na szczęście lekką.

8.11.2012

TRENING: MMA (gr. średniozaawansowana)

- rozgrzewka
- techniki bokserskie w parach
- sparingi: boks x chyba 4-5, parter x1

==========================================
Ostatnio więcej sparujemy, co jest bardzo spoko Natomiast stwierdzam, że muszę popracować nad dynamiką.

Moi drodzy, jucha z nosa mi nie poszła, po prostu jest obity Tzn. był, bo już nie boli. A w sumie i tak się przyzwyczaiłam, że jak wstaję rano i oczyszczam nos, to chusteczka jest czerwona

Dziś w nocy wyjeżdżam do Bydgoszczy sędziować Puchar Polski Muay Thai.

Over and out

Szycha

Rozumiem, ze z Saidka sie rozminiecie?

Sprawozdanie po powrocie

Wróciłam, żyje, ale co to za życie...

Jestem potwornie zmęczona i niewyspana, w dwa dni przebyłam dystans 1000 km i wysędziowałam ponad 50 walk (z czego 1 w ringu) - ogólnie padam
Ale bardzo chętnie wróciłabym tam z powrotem, bo atmosfera była jak zawsze super, spotkałam się ze znajomymi, których widuję parę razy w roku, a poziom walk był bardzo fajny Już się nie mogę doczekać kolejnych zawodów i powtórki z rozrywki

Z wiadomych względów odpuściłam dziś trening, bo jeszcze nie doszłam do siebie