W sobote byłem na prażonych, ale nic nie piłem. Zjadłem tylko prazone, skrzydełka zgrilla i jakies sałatki. Do tego jakieś ciasto i ciastka, wiec krótko mówiac troche poczitowałem.
W niedziele w sumie micha trzymana na 80% bo to co miałem zjesc to zjadłem tylko wegle ograniczyłem a dodatkowo wpadło jakieś ciastko czekolada i lód.
Popołudniu troche pograłem w siatke ale tyle co nic.
Dziś po mimo że w sobote i niedziele wpadło co nieco syfu to waga tylko jakby 1kg na plus, pas ~80cm czyli w normie.
Ale ogólnie przez ten tydzień muszę uwarzac na węgle, będzie pewn ciągło do zarcia. A jak jeszcze nie cwicze to motywacja do trzymania michy słabsza.
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!