[FIT]veronia_p/str.100/ praca nad sylwetką 139.

PMS w moim wydaniu to chowajcie się wszyscy do schronu... bolesne mam nie tylko miesiączki ale też owulacje (bez przeciwbólowych nie ujadę). Bolesność piersi też, ale nie tak jakoś bardzo, bardzo.

posiedzisz tutaj to przejdziesz pare razy pranie tak ze pozegnasz sie z grzybami, PMSami itd.. ale praca praca i czas Na razie po prostu musisz pokazac ze jestes zdeterminowana i chcesz sama od siebie cos dawac. Idz trenuj pisz i dietuj

Znam siebie i wiem, że jak dostanę na początku za mocno w kość ćwiczeniami to się zniechęcę. Zatem odgrzebałam stary program fitness evolved na kinecta i rozpoczęłam od programu na 11 sesji dla początkujących. To ogólne ćwiczenia, które pozwolą mi się lekko rozruszać, bo wniosłam dziś zgrzewkę wody na 4 piętro, to myślałam, że ducha wyzionę. Wstyd!
Program wyglądał dziś tak:
6 cykli po 3 ćwiczenia:
1 cykl: 8x Z step, 8x balans z lewej nogi na prawą, 8x balans z prawej na lewą
2 cykl: wymach nogą do boku i do tyłu z ugiętym kolanem x 8, przysiad x8, wymach nogą do boku i tyłu z ugiętym kolanem x 8
3 cykl: sumo squat x8, i jeszcze dwa ćwiczenia w tym stylu - nie zapamiętałam tego.
4, 5 i 6 cykl to powtórzenie poprzednich 3.
Po tych ćwiczeniach miałam wrażenie, że spuchły mi nogi... czy to normalne?
Rano zrobiłam 20 przysiadów.
Zjadłam dziś tak jak widać.
Wypiłam duuużo wody, bo było gorąco. Nie wiem gdzie wcisnąć jeszcze jeden posiłek. Czuję się totalnie napchana jedzeniem. Może to przez migdały i orzechy...
Niech mnie kto troszkę pochwali za ćwiczenie, nie tylko opiernicz za żarcie, co? :D
I czekam na kolejne pytania od Martuccy i diagnozę, jeśli znajdzie czas. Obli - dziękuję Ci, jestem zdeterminowana. Jestem też w szaleńczym okresie mojego biznesu i to co próbuję zrobić, jest naprawdę dla mnie wielkim czymś, nawet, jeśli nie wygląda...

czymam kciuki nieustająco Ciekawa jestem dalszych pytań Martucci Ćwiczenia - dobrze, że zaczęłaś robić cokolwiek, ale mówię Ci - kupuj piłę, zabierz chłopu hantle i spróbuj - zobaczysz jak to wciąga

łeeee, nic nie zjadłaś Proś szefowe żeby Ci dały rozkład BTW należyty - a nie takie fiu bździu Kiełbasy i inne takie aut - mięsko tylko robione w domu ew. wędliny od zaufanych ludzi. Ogórów nie wliczaj, staraj się nie przekraczać 25 gr fruktozy dziennie - tabelkę zawartości fruktozy w owocach znajdziesz w poście z regulaminem

aineko - mnie boli strasznie już brzuch i nogi, a ćwiczyłam 3 godziny temu. Koszmaros. Muszę powoli, naprawdę, inaczej się zniechęcę. Jakiś czas temu próbowałam z grubej rury, 3 dni chodzić nie mogłam i się poddałam w trymiga. Wolę mniejszymi krokami, a systematycznie. Hantle mam jakieś 0,5 kg. Będę sobie po tych 11 sesjach robiła dalej z hantlami kolejne ćwiczenia.
Kittie - no czekam, może któraś z szefowych da wytyczne. Jak to nic nie zjadłam?! Wiesz jaka jestem objedzona? Boniu, co ja mam zrobić, jak mi więcej nie wchodzi? :(
Kiełbacha będzie out, szukam wśród znajomych kogoś, kto ma własne wyroby, bo ze mnie to taka "kucharka" jak z koziej d... trąba. Sprawdzę tę fruktozę. Ciekawe czy dziś nie przekroczyłam normy przy tych owocach.
Ogóra liczyć nie będę - dzięki.

Dopisuję jeszcze..
Szukam kogoś na forum, kto rozpoczynał może tak jak ja i miał podobną dietę. Swoją drogą jak zastanawiałam się jak to jest u mnie ze strączkowymi, dlaczego nie mogę się z nimi zaprzyjaźnić. To co mi funduje po zjedzeniu mój układ pokarmowy, to jest kosmos. Jestem tak wydęta jak w 6 mcy ciąży i boję się o nosy mojego otoczenia :D



Zmieniony przez - veronia_p w dniu 2012-05-22 22:07:26

Zmieniony przez - veronia_p w dniu 2012-05-22 23:31:34

Wykukałam porady oblique dotyczące soku warzywnego - podoba mi się oraz picia wody z kurkumą. Czy to dla mnie by się też nadawało? Ładnie proszę o wytyczne BTW, bo mam kręćka i przeczytałam 9 dzienników, gały mnie już bolą, ale wciąż nie widzę podobności do mła :) Idę spać już, jutro wtrąbię indyka na pewno, makrelę wędzoną na pewno i jajeczniczkę też :) I kupię sobie karkóweczkę na pojutrze :)

veronia: co do strączków: z jelitami wszystko gra? nie masz problemów po za wzdęciami po fasoli, czy jakieś inne też masz? Ja mam trochę perypetii z tym ale odkąd biorę enzymy i probiotyk, jest o niebo lepiej, w szczególności na początek proponuje probiotyki, pomógł też bardzo mojemu ojcu, który z powodów gastrycznych cierpi dość często
Co do bycia cienką kucharką - jak chcesz to na mięsko mogę się podzielić mega prostymi przepisami, nie da się spieprzyć - a do tego są bardzo szybkie, mięso dobre na ciepło i na zimno, do kanapek.
Może wejdź to spamu, i poproś którąś z szefowych o pomoc przy ułożeniu rozkładu miski

Na grzyba Iza zalecila 50g ww, ale przeca to malo

50g ww na walkę z grzybem - trzeba to trzeba, ale w tej misce jest za mało tłuszczu i białka nawet do 90g ww. Umrzeć można z głodu