25.02.2011 - dzień 12
Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, cynamon
2. wieśniak, pekinka
3. indor, kasza gryczana, kapusta kiszona
*TRENING*
4. Lean czeko-kokos, musli
5. jajecznica, kapusta kiszona, biała rzodkiew
+ troche masła orzechowego i musli, bo mnie dół złapał po wizycie u fizjo
Ogółem: do posiłku nr 5 włącznie:
1583 kcal
B: 144.2
W: 106.3
T: 66.6
Suple:
1. MultiVitamin AM, Hepaplus, Omega3, Ginkoflav
5. MultiVitamin PM, chela-mag B6, Hepaplus, wit. C 1000mg
Trening siłowy:
1) MC - nie wykonany; zamiast tego wznosy z opadu bez obciążenia 2x15
próbowałam podnieść sztangę 30kg (!!!) z ziemi, na co dostałam jasny przekaz od lędźwi "poyebało cie!?"
2) unoszenie bioder w oparciu o wielką piłkę:
+10kg x15
+10kg x15
3) uginanie nóg siedząc
20kg x15
25kg x15
można dołożyć
4)
podciąganie na drążku (podchwyt):
2x podciąganie, 3x podciąganie z podskokiem
1x podciąganie, 3x podciąganie z podskokiem
5) wiosłowanie sztangą:
33kg x15
38kg x15
troche mnie lędźwia bolały, ale bez patologii, dało sie wykonać ćwiczenie. Natomiast stwierdzam, że mam dość pewny chwyt
6) brzuch: floor wipers 3x10, sztanga 25.5kg
przy tym mnie bolało jak pieron
-> aero: orbi 25min
-> rozciąganie
Legenda:
- luz i spontan
- nie ma co komentować
- bez patologii
- sajgon
- jest DOBRZE
Trening wykonywany przeze mnie jest treningiem zaawansowanym i kategorycznie zabrania się jego wykonywania osobom ze stażem krótszym niż 1 rok.
=================================
a wieczorem poszłam do znajomego fizjo i:
1) po opisaniu objawów podejrzewał pęknięcie dysku
na szczęście po oględzinach okazało sie, że to nie to
2) natomiast mam jakąś blokadę w stawie biodrowo-krzyżowym (?) i tam mi coś na nerwy uciska, dlatego ból z prawej strony lędźwi promieniuje na prawą nogę
3) jestem krzywa jak paragraf
mam skoliozę lędźwiową oraz całkowity brak klifozy piersiowej (znaczy mam płaską góre pleców)
4) bolał mnie wyrostek kolczysty (a podobno nie powinien)
ogólnie zostałam poddana terapii manualnej i troche mnie fizjo ponastawiał - tyle, że podobno mięśnie przy lędźwiach mam spięte i twarde jak skała i za jednym seansem nie udało sie ich rozbić, a tam jest największy problem, więc mam iść do niego jeszcze pojutrze. Zakleił mnie też tape'ami i pokazał ćwiczenia do wykonania rano.
i teraz rzecz, która mnie zdołowała
mam całkowity zakaz wykonywania ćwiczeń obciążających dół pleców - na razie do odwołania, czyli dopóki nie doprowadzimy do porządku moich lędźwi
w związku z powyższym,
Iza & Marta, czy mogłabym prosić o wytyczne względem nowego planu treningowego i diety? Jako że na razie chyba musze wstąpić do Klubu Różowego Hantelka
zawsze coś, zawsze k**wa coś...
Zmieniony przez - Lady M w dniu 2011-02-25 23:38:12