[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

Jak mieszkałam w KRK przeprowadzałam się.. hmm... 12 razy
łącznie z wnoszeniem sofy na 12 piętro
13. raz to była już wyprowadzka z KRK
Powinnam założyć własną firmę, trening czyni mistrza, w pakowaniu gratów doszłam do perfekcji


Zmieniony przez - Gorzka83 w dniu 2011-02-24 12:21:59

dla mnie to jest w sumie 6 przeprowadzka, wiem, że czeka mnie jeszcze na pewno 1

też sie zastanawiałam nad kalorycznością, ale uznałam, że najwyżej zjem więcej w sobote, bo wtedy czeka mnie przerzucenie reszty gratów + gruntowne sprzątanie...

24.02.2011 - dzień 11

Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, kakao, cynamon
2. jogurt naturalny, pieczywo chrupkie, jabłko
3. indor, kasza gryczana, kalafior, marchewka
CLA
*TRENING*
BCAA 10g
4. Matrix ciastkowy, kiwi
5. jajecznica, kapusta kiszona

Ogółem: 1432 kcal
B: 100.2
W: 152.1
T: 50.6

Suple:
1. MultiVitamin AM, Omega3, Hepaplus, Ginkoflav forte
6. MultiVitamin PM, chela-mag B6, Hepaplus, wit.C 1000mg


Trening:

-> The Bear Complex
obwód 1-3 -> 18kg
obwód 4-5 -> 20.5kg

-> rozciąganie


Trening wykonywany przeze mnie jest treningiem zaawansowanym i kategorycznie zabrania się jego wykonywania osobom ze stażem krótszym niż 1 rok.

======================================
dzisiaj na siłce maszyny do aero nie działały do tego pod koniec mojego treningu znowu zleźli sie piłkarze Cracovii jakby cholera swojego czasu w kompleksie nie mieli, tylko muszą sie jeszcze na nasz wbijać

POTWORNIE bolą mnie od wczoraj lędźwia, mam problem ze schylaniem sie i np. zakładaniem butów, ale dzisiaj wpadłam na to, że to chyba ból okresowy, bo zastanowiła mnie regularność moich bólów krzyża niemniej, udało mi sie zrobić "Trening Misia" i mimo, że nie szalałam z ciężarem, to zmęczyłam sie konkretnie

przerzuciłam dziś jeszcze jedną ture rzeczy na nowe mieszkanie (one mi sie chyba gdzieś sekretnie mnożą...), teraz naprawde na sobote powinnam mieć już rzeczy na jedno obrócenie autem

one mi sie chyba gdzieś sekretnie mnożą

zdecydowanie
a najintensywniej mnożą się drobiazgi

Nieciekawie z tymi lędźwiami, dość często Cię bolą

Ania, dzisiaj wymyśliłam sobie już chyba wszystko od wypadnięcia dysku do choroby nerek
po południu przedzwonie do znajomego fizjo, zobaczymy co powie

Daj znać, co i jak

25.02.2011 - dzień 12


Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, cynamon
2. wieśniak, pekinka
3. indor, kasza gryczana, kapusta kiszona
*TRENING*
4. Lean czeko-kokos, musli
5. jajecznica, kapusta kiszona, biała rzodkiew

+ troche masła orzechowego i musli, bo mnie dół złapał po wizycie u fizjo

Ogółem: do posiłku nr 5 włącznie:
1583 kcal
B: 144.2
W: 106.3
T: 66.6


Suple:
1. MultiVitamin AM, Hepaplus, Omega3, Ginkoflav
5. MultiVitamin PM, chela-mag B6, Hepaplus, wit. C 1000mg



Trening siłowy:

1) MC - nie wykonany; zamiast tego wznosy z opadu bez obciążenia 2x15

próbowałam podnieść sztangę 30kg (!!!) z ziemi, na co dostałam jasny przekaz od lędźwi "poyebało cie!?"

2) unoszenie bioder w oparciu o wielką piłkę:
+10kg x15
+10kg x15

3) uginanie nóg siedząc
20kg x15
25kg x15

można dołożyć

4) podciąganie na drążku (podchwyt):
2x podciąganie, 3x podciąganie z podskokiem
1x podciąganie, 3x podciąganie z podskokiem

5) wiosłowanie sztangą:
33kg x15
38kg x15

troche mnie lędźwia bolały, ale bez patologii, dało sie wykonać ćwiczenie. Natomiast stwierdzam, że mam dość pewny chwyt

6) brzuch: floor wipers 3x10, sztanga 25.5kg

przy tym mnie bolało jak pieron

-> aero: orbi 25min

-> rozciąganie

Legenda:
- luz i spontan
- nie ma co komentować
- bez patologii
- sajgon
- jest DOBRZE



Trening wykonywany przeze mnie jest treningiem zaawansowanym i kategorycznie zabrania się jego wykonywania osobom ze stażem krótszym niż 1 rok.

=================================
a wieczorem poszłam do znajomego fizjo i:
1) po opisaniu objawów podejrzewał pęknięcie dysku na szczęście po oględzinach okazało sie, że to nie to
2) natomiast mam jakąś blokadę w stawie biodrowo-krzyżowym (?) i tam mi coś na nerwy uciska, dlatego ból z prawej strony lędźwi promieniuje na prawą nogę
3) jestem krzywa jak paragraf mam skoliozę lędźwiową oraz całkowity brak klifozy piersiowej (znaczy mam płaską góre pleców)
4) bolał mnie wyrostek kolczysty (a podobno nie powinien)

ogólnie zostałam poddana terapii manualnej i troche mnie fizjo ponastawiał - tyle, że podobno mięśnie przy lędźwiach mam spięte i twarde jak skała i za jednym seansem nie udało sie ich rozbić, a tam jest największy problem, więc mam iść do niego jeszcze pojutrze. Zakleił mnie też tape'ami i pokazał ćwiczenia do wykonania rano.

i teraz rzecz, która mnie zdołowała mam całkowity zakaz wykonywania ćwiczeń obciążających dół pleców - na razie do odwołania, czyli dopóki nie doprowadzimy do porządku moich lędźwi

w związku z powyższym, Iza & Marta, czy mogłabym prosić o wytyczne względem nowego planu treningowego i diety? Jako że na razie chyba musze wstąpić do Klubu Różowego Hantelka

zawsze coś, zawsze k**wa coś...

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2011-02-25 23:38:12

O kurde! Martuś, trzymaj się dzielnie!
Zdrowie najważniejsze!

i tam mi coś na nerwy uciska
może jakaś wypuklina

szkoda, że nie mieszkasz gdzieś w okolicy, u nas mieszka taki gość (jego ojciec był lekarzem, specem od kregosłupów) a on odziedziczył ten dar, to on mi powiedział, sadzając okrakiem na krześle i spoglądając i dotykając moich kregów palcami, że mam wypukliny w części lędźwiowej, oczywiście nie uwierzyłam mu i załatwiłam sobie RM, niestety jego diagnoza organoleptyczno-"okorentgenowska" została potwierdzona co do kręgu i to nie tylko u mnie