DT Lejjla - You think you have time

Elektrolity? Sód? Potas? Magnez? Ciśnienie? Umiarkowane wegaństwo? Gospodarka insulinowa w konflikcie z babskimi hormonami? Dużo może być powodów.
Nie zazdroszczę.

Ciśnienie mam w standardzie 90/60. Czyli tak jakby nie żyję
Na ostatnim przeglądzie zdrowia lekarz zwrócił uwagę, że zawroty głowy mogą pojawiać się własnie przy wstawaniu i ma to związek z niskim tętnem. Ale to wczoraj, to jakaś masakra, bardziej osłabienie niż same zawroty głowy. Dobrze podpowiadasz z elektrolitami. Mało piję, a jeśli już to zieloną lub miętową herbatę i kawę. Chyba powinnam zainwestować w Staropolankę, Kryniczankę i inne takie. Tego nawet nie wzięłam pod uwagę.


Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-04-01 09:58:56

Solisz potrawy? Ja bym solił przy Twoich wysiłkach. Nie wiem ile prawdy w opowieściach o soli himalajskiej, ale na pewno jest różowa. A róż zawdzięcza rdzy, czyli związkom żelaza.
No i jeszcze dbałbym o potas i magnez. Pomidory, orzechy, kakaowiec, banany. Do tego awokado, dużo zielonych i liściastych i pewnie organizm umiałby sobie wyprodukować elektrolity. Są również gotowe mieszanki po aptekach.

Natomiast kawa i zielona herbata to inny poemat.
Kawa jest lekarstwem na większość dolegliwości tego świata. Obwinianie jej o stany chorobowe to potwarz. Problemy zdrowotne po wypiciu kawy dotyczą niewielkiego promila ludzkości. Największy mit: wypłukiwanie wiąże się z diuretycznymi właściwościami kawy. Po prostu chodzisz częściej siku i w konsekwencji tracisz dużo płynów/elektrolitów/pierwiastków. Gdybyśmy tak na to patrzyli, to picie wody źródlanej też byłoby niewskazane. Ba! Niewinne czereśnie mają olbrzymi potencjał odwadniający.

Zielona herbata to "trucizna" pierwszego sortu. Niby taka pożyteczna i zdrowa, ale ta po potrafi narozrabiać. Jak jeszcze byłem pod opieką pewnego celebryty, co to zrobił karierę na fali spalonego przez rodaków tłuszczu, to doradzaliśmy sobie po kątach. Między innymi popularny był "spalacz" na bazie czerwonej i zielonej herbaty. Brało się do zaparzenia dwie części zielonej i jedną czerwonej. Tyle. Rzekomo podkręcało metabolizm, było antyutleniaczem itp. Tego nie mogę zweryfikować. Natomiast jednej konsekwencji spożywania takiego naparu zaznałem na własnej skórze. Zgadnij: jakiej? Tak. Zawrotów głowy i odcinek energetycznych. Nie byłem w tym odosobniony i w zasadzie większość stosujących to zielsko skarżyło się na takie same objawy. Ostrożnie z tymi naparami.

A woda, to zawsze woda.

Lejjla

Albo anemia znów się zwiększyła ... a szczerze to nie chce mi się znów kłuć i słuchać - taki Pani urok, proszę łykać żelazo/ proszę nic nie łykać (zależy jaki lekarz)

Znam osobę po przeszczepie wątroby - musi badać się raz na 3 miesiące i w zależności od wyników zostawać w szpitalu właśnie na żelazo. Szczerze nienawidzi tych procedur, kontroli, kłucia... Zrób jednak badania, jeśli możesz to w miarę bezproblemowo załatwić... Nawet hipochondrycy czasami mają rację :) Zdrówka!

Ps. A kawa to wg mnie samo zło. Kochane zło, ale zło.

shadow78

Ps. A kawa to wg mnie samo zło. Kochane zło, ale zło.

Merytorycznie. Plis.

Lejjla

Ciśnienie mam w standardzie 90/60. Czyli tak jakby nie żyję
...
Dobrze podpowiadasz z elektrolitami. Mało piję, a jeśli już to zieloną lub miętową herbatę i kawę.

wtrace swoje zielone 3 grosze :)
rowniez mam niskie cisnienie i zdarzaly mi sie takie epizody na 85/50, ze wstawalam pol godziny z lozka - stad mam w domu glucardiamid - lepiej podnosi niz kawa, stabilniej
aczkolwiek kiedys przy okazji zapytalam o to lekarki i jej rada byla "regularnie pic", nie tyle co duzo (choc oczywiscie odpowiednia ilosc w zaleznosci od pogody jest wazna), ale nawadniac stale - spodziewalam sie jakiejs innej cudnej rady, wyslania mnie na szereg badan, a tu taki prosty sposob :)
i oczywiscie unikac, szczegolnie po wysilku, bardzo duzej ilosci wody na raz

MaGor

shadow78

Ps. A kawa to wg mnie samo zło. Kochane zło, ale zło.

Merytorycznie. Plis.

Napisałem przecież 'wg mnie' Mam takie zdanie o kawie, bo zawiera substancje psychoaktywne, za którymi nie przepadam. Po to mamy umysł, żeby utrzymywać go w czystości - do takiego zdania doszedłem po różnych okresach w życiu. Dodatkowo, wg medycyny chińskiej kawa sięga do rezerw energii przeznaczonych na późniejsze lata, a ja nie lubię żyć na kredyt. Szczególnie taki:)

Wszelkie opinie/ rady mile widziane
Kawę uwielbiam i tak chyba pozostanie. Dla jasności - kawa to napój mocny, czarny, bez cukru, z ekspresu lub kawiarki. Wszystko inne kawą nie jest

---------------------------------------------------------------
1.04.16
DNT

Mąż w dom, leń w dom. Laptop, seriale .. odpoczywamy
---------------------------------------------------------------
2.04.16
Bieganie



Długie wybieganie, ostatnie 7km próbowałam w TM, ale widać że całość mega nierówno. Pominę, że zawsze na bieganiu ktoś dzwoni, jakiś pies atakuje i inne takie
Ogólnie przyjemny bieg, ostatnie 2 km z lekkim spięciem przodu kolana

Wieczorem sauna.
---------------------------------------------------------------
3.04.16
Górskie Wędrówki


trasa:
http://mapa-turystyczna.pl/route/zden

Pogoda żyleta ! Plan był zdobyć Starobociański Wierch, ale plany w górach trzeba zmieniać.
Na Kończystym strasznie wiało, do tego nogi trochę dostały dnia poprzedniego
Podjęliśmy decyzję o zejściu i obejrzeniu "słynnych krokusów". Te pielgrzymki do i z Doliny Chochołowiskiej - tłum jak na maratonie, tylko tempo inne

No i foty:










---------------------------------------------------------------
Dziś piękne słońce, walczę z samą sobą. Głowa mówi "idź się połóż, odpocznij, ewentualnie idź popływaj". Oczy i serce - "idź na rower, to nie boli, przecież dupa siedzi na siodle "
No nic, zobaczymy


Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-04-04 12:32:37

Przepiękne te widoki. Jak patrzę, to zamieniłbym się za morze. Albo nie. Sam nie wiem. Gratki za długie wybieganie, zasłużona forma :)

Nie zamieniaj się, lepiej przyjechać w góry, a na co dzień cieszyć się morzem

---------------------------------------------------------------
4.04.16
DNT

Grzecznie siedziałam
Serial, jedzenie, nalewka z pigwy, Za dużo nalewki

---------------------------------------------------------------
5.04.16
Rower


Piękna pogoda. Fajna trasa. Oby więcej takich dni.

---------------------------------------------------------------
6.04.16
Bieganie



+ pilates
---------------------------------------------------------------
7.04.16
Bieganie


+3km, które zgubiłam bo zapomniałam włączyć Garmina po przejściu dla pieszych.
Trening w lasku Wolskim w Krk, a zatem górki

---------------------------------------------------------------
Marnie mi idzie regularność wpisów ostatnio

Ketli w tym tygodniu nie było, ponieważ postanowiłam rozciąć sobie rękę na szatkownicy (chwycenie czegoś cięższego otwiera ranę ). Z tego samego powodu odpada basen


Hit sezonu - pieczone ziemniaki polane olejem dyniowym



Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2016-04-08 09:05:59