SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Lejjla - You think you have time

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 151930

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Człowiek na urlopie, a tu taka dyskusja
No więc, jak już się nauczę pływać pomyślę o zmianie profilu startów, ale wiecie ..
Pasuje przyśpieszyć w bieganiu, bo zostałam brutalnie sprowadzona na ziemię.
Po pierwsze; każdy kg wrogiem narodu biegającego ... Po drugie, długie dystanse sprzyjają szuraniu, a szuranie sprzyja kontuzji... Po trzecie , żenua - nie będę nawet pisać, ... ale gdzie te czasy, gdy leciało się 44 min na dychę
Urlop przebiegany bezboleśnie, poćwiczone, pojedzone. Trening i relaks w jednym, mam nowy zapał i zapas wiedzy

Ann, tak to nowe Free Runy - niebieskie... widać dorośleję

-------------------------------------------------------------------
26.07.2014
DNT


-------------------------------------------------------------------
27.07.2014
Rozbieganie

10.68 km w 1g:08m:03s
HRŚr 155 bpm

+technika biegu
-------------------------------------------------------------------
28.07.2014
Wycieczka biegowa

20.46 km w 2g:18m:37s.
HRŚr 155 bpm

-------------------------------------------------------------------
29.07.2014
Interwały

7.73 km w 44m:49s.
HRŚr 163 bpm

+core
-------------------------------------------------------------------
30.07.2014
Rozbieganie

10.63 km w 1g:03m:49s.

+trening obwodowy
-------------------------------------------------------------------
31.07.2014
Wycieczka biegowa

20.20 km w 2g:35m:34s.
HRŚr 151 bpm

+ trening ogólnorozwojowy
-------------------------------------------------------------------
01.08.2014
Bieg ciągły

8.87 km w 50m:42s.
HRŚr 152 bpm

-------------------------------------------------------------------
02.08.2014
Test

3.06 km w 13m:43s.
HRŚr 169 bpm

-------------------------------------------------------------------
Fajnie było, ale się skończyło. Teraz poza treningami praca, dom i cała reszta. Na pocieszenie trochę widoków







Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
-------------------------------------------------------------------
03.08.2014
DNT


Basen
Relaks, więc pływane było tylko na plecach + masaże

-------------------------------------------------------------------
04.08.2014
Siłownia


Trening A
A KB Snatch 3x20 [8kg]
B1 KB RDL na jednej nodze 3x10/nogę [8kg]
B2 Wiosło sztangą 3x20 [19kg]
C1 Przysiad z hantlą nad głową 3x20 [8kg]
C2 Wyciskanie sztangielek leżąc 30-45st 3x20 [7kg]
D1 Plank
D2 Cable reverse wood chop

+ Bieg

4.92 km w 32m:09s

Zmiana treningu. Zaczerpnięty z The New Rules of Lifting for Women. Mniejsze obciążenie, więcej powtórzeń. To, czego nie lubimy, a co robią biegacze
-------------------------------------------------------------------


Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-08-04 19:43:33

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Ja wiem, że las do lasu podobny, ale wypisz - wymaluj Karkonosze na fotkach! Chyba, ze się mylę:) Podglądam Twoje treningi siłowe. Może coś dla siebie powymyślam:)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Przeleciałam poBieżnie:) fajnie u Ciebie, będę regularnie i doczytam do końca, boś wesoła i nawet knihy te same czytamy:)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Spawareczka, jeśli chodzi o siłowe, to odkąd zaczęłam bieganie bardziej się miotam, niż cokolwiek podnoszę, nie da się w mojej opinii połączyć porządnego siłowego z porządnym bieganiem. Przynajmniej nie w takim wymiarze życia, jaki prowadzi większość z nas - 8h pracy, rodzina, dom. Wymaga to dużej organizacji

Co do zdjęć - masz rację, to Karkonosze - nawet trasa maratonu, który biegłaś w sobotę
Ty biegałaś, a ja opuszczałam te piękne góry


-------------------------------------------------------------------
05.08.2014
Rozbieganie

8.01 km w 48m:06s.

No trzeba wrócić, trzeba wrócić. Nic nie boli. Zwalniam pamiętając o wszystkich radach technicznych, czyli np. zadzieranie palców na siebie. Ma to usztywnić staw skokowy, przez co nie powinnam tak uciekać nogą z tyłu
Wieczorem: roliwanie, rozciąganie i poduszka sensomotoryczna. Leszcz


-------------------------------------------------------------------

Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2014-08-06 07:19:24

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Lejjla, trzababyło zostać na bieg:) Mam to szczęśćcie, ze mieszkam u stóp Karkonoszy i hasam po szczytach co weekend. Co do Twojego startu na 50 km, co planujesz na sierpień? Czyżby Wawrzyniec?

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Tak, miał być Wawrzyniec Wycofałam się przed 15 lipca (wtedy wracali jeszcze połowę opłaty startowej) Trochę mi żal, no ale wolę się pozbyć tej "wspaniałej techniki", którą nabyłam przez zwiększenie obciążenia biegowego, bez wzmacniania mięśni. Teraz pójdę jakimś prostym planem na dychę, do tego siłownia i docelowy start w Krakowie na Trzech Kopcach

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
ahhhhh.. Na Wawrzyńcu trasa jest bajkowa. W ubiegłym roku leciałam na 80 + i śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z ciekawszych biegów w moim życiu. Zdecydowanie niekomercyjny, jak gra przygodowa:) Na 80 + trasa nieoznakowana, mgły, niewiele ludzi, mega podejscia, błoto, zapach lasu, wilgotne powietrze, tylko Ty i puls w skroniach.... coś niesamowitego!!

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Nie musisz mi mówić, cieszyłam się jak dziecko. No ale jak nie teraz to za rok. O ile mnie znów wylosują
Powiedz mi, trenując do ultra ile robiłaś km tygodniowo i jak znosiłaś to psychicznie? Bo mi przejście do >80km/tydzień, wiosną tego roku dało okropnie w dupę. Zwłaszcza, że w szczycie nie miałam treningów krótszych niż 12km, a poza tym było sporo akcentów. Nie tyle bolało fizycznie, co brakowało mi czasu na regenerację psychiczną, miałam wrażenie, że nic nie robię tylko biegam, jem i śpię

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Co do spania - zgodzę się. Pierwsze miesiące to parcie na odpoczynek, później organizm zaczyna ogarniać. W zasadzie to pod Wawrzyńca przebiegłam dwa maratony górskie treningowo, w tygodniu robiłam 2-3 x 11-13 km i weekend jedno długie wybieganie w górach (25-40 km, gdzie po 40 trochę zdychałam, teraz mój organizm niewiele sobie z tego robi), w niedziele dobijałam na zmęczeniu rowerem (30-40 km w spokojnym tempie). Do tego robiłam 2-3 jednostki Insanity w tygodniu (głównie na wzmocnienie góry) lub machałam małymi ciężarami. Na regenerację psychiczną mam swój patent.. jeśli zaczynasz się męczyć, zrób dwie- trzy agresywne jednostki treningowe (trening powtórzeniowy, interwały lub mocną siłę biegową prawie do wyrzygu;P) a normalne wybieganie (nawet w II zakresie) będzie odpoczynkiem i czystą przyjemnością:) Cyfry: po wielu przewałkach opracowałam idealną dla mnie intensywność w okresie przygotowawczym - SINUSOIDA - 1 tydzień ok 50 - 55 km, drugi 70-80 i tak naprzemiennie. Jak dotychczas działa:)

PS. Pamiętam, ze wprowadzałam też jednostkę treningową pn. "precz z czasem". Wybiegałam bez zegarka i z muzą na uszach ( na co dzień nie używam) i leciałam jak mnie emocje poniosły - świetny trening na odmulenie:)

Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-08-06 09:33:59

Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-08-06 09:34:37

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

prosze o pomoc w rozpisaniu treningu

Następny temat

trenujesz wolno czy dynamicznie?

WHEY premium