Przeprowadzka, a ja mam tyle zaległości do wpisania
---------------------------------------------------------------
22.02.2015
Biegano
DYSTANS
14.02 km
CZAS TRWANIA
1g:26m:08s
---------------------------------------------------------------
23.02.2015
DNT
Nie pamiętam, endo nic nie pokazuje, więc chyba nawet kettlami nie machnęłam. Wg kalendarza google byłam u fryzjera
---------------------------------------------------------------
24 - 25.02.2015
Basen
Kraul, kraul, kraul
---------------------------------------------------------------
26.02.2015
DNT
---------------------------------------------------------------
27,02-01.03.2015
Rege na nartach
Weekend z siostrą. W piątek wieczorem 2 godzinki na termach, w sobotę od 9 do 16 na stoku, wieczorem łyżwy
W niedzielę 2godzinki z rana na stoku, godzinka grzania na słońcu i powrót do domu
W porównaniu do wcześniejszych lat zjeżdżam mało. W tym roku odpuściłam nawet tygodniowy obóz w Alpach, na korzyść obozu biegowego. No cóż, euro nie rośnie na drzewach
Taka
Białka to namiastka nart. Śnieg ciężki, po godzinie większość stoków w muldach, ale jak na polskie warunki - bajka. NW, mocna praca nóg, trzęsąca się do dziś galareta ud - wszystko to nasuwa tylko jeden wniosek - bieganie nóg nie wzmacnia, wyśmieje każdego kto twierdzi inaczej... Gdy siadałam regularnie z godnymi kg, ćwiczyłam na siłowni 4-5x w tygodniu tygodniowy wyjazd w Alpy i dociśniecie dość szybkich nart nie stanowiło problemu. Teraz po dwóch dniach na stoku nie wiem jak się nazywam
Żeby nie było, nie narzekam ! Wiem z czym wiąże się bieganie, z czym wiążą się zjazdówki itd. Tak sobie tylko gadam bo humor mi dopisuje po wyjeździe. Kilka zdjęć:
----------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2015-03-02 10:10:38