Autopsy-Exercises in Extremity/cel-600kg w TS

bardzo, bardzo fajny pomysł:)

może kiedyś to będą pisać że chcą stworzyć klub jak ty na poczatku:P

trzymam kciuki zeby wypalił plan:)

ŚR-DELOAD 1,5h-2h...
SQ z zatrzymaniem na dole
100x5
127,5x3
130x3
WL
82,5x5
85x5
podciąganie sztangi do klatki szeroko
60x5
60x10
80x10
myślałem,że będzie to dobre ćwiczonko,ale niestety shit dla mnie...zrobiłem sobie jeszcze seryjkę wiosłowania końcem sztangi- i tego się będę trzymał ze 2miesiące ;)
ściąganie wyciągu górnego wąsko-na plecy
3serie po 8p,kolejny shit,podciąganie wąsko z palm facingiem jest za***iste,a wyciąg ssie ;]
szrugsy
80x10
100x6
100x8
100x8
kocham i nienawidzę- wrzucam na stałe ;)
zarzut siłowy z przysiadem przednim
60x5
80x2
80x2
brzuch
5s wyciąg/kółko

Tydzień 1

PON 1h 25min

przysiad I
137,5x5* bez pasa
145x5** pas,opaski
martwy ciąg I
130x3 stojąc na podwyższeniu
150x3 -//-
165x5*** bez pasa
175x5*** pas
syzyfki ze sztangielką trzymaną na barku
20x8
20x10
20x10
ab wheel
x10
x15 +obc nadgarstki
x15 +obc nadgarstki(de facto nie daje to nic,bo z prostej fizyki wynika,żeby dociążyć w tym ćwiczeniu ciężar musi być na wysokości klatki,ale nie chciałem już nikogo męczyć,żeby trzymał na mnie sztangielkę,więc tak tylko poświrowałem...)

Komentarz:
*ciężko,wink,pchane plecami, i w ogóle do dupy
**pas wyebał mi ciśnienie do góry,plegar prosty,brak tchu,lepiej ale i tak ciężko
***ciężko. Zmieniłem patyk na masakrycznie sztywny,dodałem mocne zaciski i od razu sztanga cięższa o 20kg się wydaje,ale muszę się przyzwyczajać ;)
Ogółem-dobry trening.

Po tym filmie,90% filmów motywacyjnych z TS/BB na YT można zutylizować:)






Zmieniony przez - Autopsy w dniu 2011-06-27 20:24:14

WT 1h 10min
WL
87,5x5* szeroko,opaski
92,5x5** odległość kciuka od końca radełkowania,opaski,ostatnie powt. zatrzymane
80x5***
Wyciskanie żołnierskie
55x5****
dipsy
x8
x8
x7
x7
drążek
59p w 13s

Komentarz:Dziś zero dynamiki=zero siły.
*b.ciężko,chwyt mi nie pasował
** dużo lżej
*** również węższy chwyt,wszystkie zatrzymane
**** b.wolno i b.ciężko
dipsy i drążek-ok

elo
mam pytanie
jak myslisz, ile serii będzie dobre do rampy 3?
wiem że to zależy od tego jak sie czuje
ale załóżmy że zayebiście

to 7-9 serii gdzieś??
np podciąganie w takim układzie bym mógł zrobić z podwieszaniem i piramidke zrobić.
i jak by się to miało do WL? dojśc do maxa np 85kg x 3p i potem zrobić jeszcze cos czy dłuższa rampa i żeby to była ostatnia seria?

szczerze mówiąc... rampa w takiej oryginalnej wersji jest dla mnie tak samo bezwartościowa jak piramida. I rampa i piramida(ta w szczególności) działa na bazie zasady "zmęczenia wstępnego",co uważam za idiotyzm,chyba że jest się kontuzjowanym.

DLA MNIE liczy się tylko najcięższa seria(bądź kilka serii) i do tego ew. serie zstępujące.
Jak zrobisz w tym zakresie(3p na serie) między 15-30p w sumie to będzie super. Tak więc minimum to 5s,nie więcej niż 10 ;)

Jeszcze co do rampy i takiej progresji. Mi się podoba to co robią w WSB. To jest niczym przygotowywanie się pod maksa-"work up to",czyli rozgrzewka "dojdź do"
i wtedy x serii po y powtórzeń roboczych,głównych czy jak to tam zwał.

Jeszcze coś-czytałem ostatnio art na T-nation,że 2 identyczne serie pod rząd nie dają absolutnie nic i każda seria robocza powinna być zróżnicowana choćby o 1p czy 2,5kg. Ciekawa koncepcja,ale żeby ją zweryfikować to trzeba lat praktyki.

Reasumując:ja bym rozgrzał się na niskich powtórzeniach-doszedł do serii zasadniczej i machnął te 85kg x3p w 5-10s,a jak nie dasz rady to kilka serii 85kg x3p,a później zmniejszasz obciążenie i kontynuujesz (na zasadzie odwrotnej piramidy).

EDIT: OGÓŁEM-JA SIĘ NIE ZNAM ;) o rampę pytaj ADZIKA lub HUBERTA81 ;)

P.S.Dziś bez treningu.Jutro odrobię.

Zmieniony przez - Autopsy w dniu 2011-07-01 00:03:46

dzięki za odpowiedz i to jaką:]

podoba mi się ten pomysł
rozgrzewka i 5-10serii na maksie i jak nie dam rady to odkładam pare kg i dalej cisne:)

chyba to samo zastuje w większości ćwiczeń gdzie mam rampy, tj. mc, wl, sq, mp, wiosło, ale daruje chyba dla podciągania i pompek na poręczach, bo poprostu tutaj jestem słabszy i tylko jeden raz dam zrobić np 5x 22,5kg pompki a potem juz padne:p i to samo z podciąganiem, chyba że do tyłu bym się cofał

tylko jak ognia-unikaj robienia ćwiczenia do upadku ;) rób "na styk" lub 1p w zapasie i będziesz miał stały progres wtedy.

w dipsach i podciąganiu mam tak samo-padam po 1-2 seriach z maksymalnym obciążeniem,więc robię sobie 5p bez obciążenia ,chwila odpoczynku i wrzucam ciężar na maksa,a później już tylko serie zstępujące.

rozumiem:)
tylko boje się że np
dam rade 86kg x 3p
np w 3-4 seriach, a potem już upadek będzie, to chyba niżej zaczne lub poprostu nie bd walczył długo tylko zmniejsze po tych seriach obciążenie:)

w takim razie rozumiem jak z tym podciąganiem/pompkami;) dzięki wielkie, niestety soga już dac nie mogę:)


a takie pytanie, jeśli można:)
czemu dzisiaj bez treningu?:)

lepiej powalczyć krócej w tych ciężkich,a później zmniejszyć np o 10% i bić ile serii wlezie ;)

no czwartek odpadł,bo dostaliśmy wyniki matur,a że dziewczynie nie poszło tak jak by chciała,to musieliśmy ustalić "co dalej" no i nie pojechałem ;)

dzisiaj trening będzie,mam nadzieje,że ładne ciężary wejdą ;)