2014.05.04
BIEGANIE + placyk
Zaczne od tego ze dzisiaj od 12:00 do 17:30 spedzilem czas sluchajac relacji lub siedzac przed telewizorem i emocjonujac sie biegiem "Wings for life". To jest cos pieknego. Nakrecilo mnie to niesamowicie emocjonalnie. Zrozumialem jak duzo moze czlowiek, jak jest wielki i silny (uczestnicy biegu), a jednoczesnie jak slaby i maly (tutaj mam na mysli samego siebie). Kiedy mysle co sie dzieje na Ukrainie to kompletnie nie rozumiem tego swiata - szkoda ze Ukrainiec nie wygral symbolicznie. Kiedy pod koniec biegu widzialem jak rozmawia z Kenijczykiem to myslalem, ze moze go prosi aby mu oddal symboliczne zwyciestwo w tym biegu, dlatego tak mu zabiegl droge pod koniec moze? Gdyby Ukrainiec wygral bylaby to niesamowita symbolika - ale skonczylo sie inaczej.
Tak mnie to wszystko dzisiaj nakrecilo, ze tez zapragnalem dzisiaj biegac i nie zastanawiajac sie o 21:00 poszedlem na dwor. Pogoda identyczna jak wczoraj - a w dzien wialo niemilosiernie - widac wieczory sprzyjaja biegajacym :) w moich stronach.
Poszedlem z planem spokojnego biegania, rownym tempem i oddechem bez zadyszki - bez patrzenia na zegarek - oddech i czucie biegu to jest to na co stawiam. Zaplanowalem tez ze po wczorajszych 11 km dzisiaj bedzie to trening celowy 8 km - ani mniej ani wiecej i beda podbiegi w ilosci 5 na moich gorkach do podbiegow. Mozna powiedziec ze byl to przemyslany w pelni trening :)
Bieg wygladal nastepujaco: 4,5 km biegu w tepmpie okolo 8,5 - 8,8 km/h po drodze podbieg 1200 m, po 4,5 km - podbiegi: 2,3 km - 5 podbiegow po okolo 200 m kazdy i podobnie zbiegi - a nastepnie dociagniecie do 8 km przy czym ostatnie 400 m przyspieszylem a ostatnie 70 m pokonalem sprintem dociagajac dzisiaj srednia predkosc biegu do 9,13 km/h. Na podbiegach mialem
tempo okolo 8,6 - 8,8 km/h.
Łączny czas biegu: 53:55
Dobrze sie dzisiaj biegalo: rowno, spokojnie w skupieniu nad kazdym krokiem bez spinki jakiejs i napiec.
Po bieganiu rozciagnalem sie na placyku zabaw chwile i wykonalem w jednym ciagu bez przerwy 4 serie 2 cwiczen: 10 pompek (+) + 5 inverted rows, a na sam koniec jeszcze 3 podciagniecia z pelnego zwisu nachwytem na trzepaku :)
ODZYWIANIE
Ostatnio mam jakas jazde na owoce morza :)
Na sniadanie zrobilem sobie mieszanke owocow morza z czosnkiem, odrobina sosu sojowego i marynowanym imbirem na ghee, a na kolacje wciagnalem 300 g twarogu z kalmarami w sosie pomidorowym :)
Sniadanko:
Kolacja:
Moze uda mi sie zlapac good flow znowu hm?
Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2014-05-04 23:16:16