6.03.2014 No niestety %-) Wszystko do wieczora szło OK i wtedy pojawiła się okazja wyjścia na piwo. Wykorzystałem ją bardzo, bardzo skrupulatnie %-) Dieta To co w tabeli + 5 piw + 3 banie czegoś mocniejszego + po imprezie zapiekanka i hotdog ze stacji. Muszę przyznać że się upiłem tym, chyba przez ten mocniejszy kaliber. Porobiło mnie totalnie [...]
14-17.03.2014 Dalej zero ruchu i nieodchodzenie od stołu - ciasta, smażone potrawy, piwo, soki, słodycze i tak w kółko...dziś wróciłem już od siostry do Krakowa, dzisiaj jeszcze bez diety bo w domu byłem dopiero około 16:30 - po drodze obiad w knajpie i tak to zeszło...była też dziś rozmowa kwalifikacyjna o nową pracę ale chyba nic z tego nie [...]
Wiem, że dobre piwo zaczyna wycodzić jak zacznie się samemu kombinować. Wszystkie te startery to tak czy siak taka masówka. Różnica oczywiście będzie w smaku ale ponoć nie porywa.
Albo po prostu wróci i zda relację z tego, że wypił piwo. A tak naprawdę ma schizofrenię, zrobił i zabrał 6 herbat do pokoju i przez cały wieczór gadał do siebie.
[...] dobre i łatwo wchodzi. Z drugiej strony co to jest takie 350 gr boczku - po pierwsze tłuszczu to tam niewiele zostaje a i objętościowo po ugrillowaniu/usmażeniu to nic nie zostaje prawie - kilka chipsów i po ptokach. A co wy się tak tym jedzeniem podniecacie? Mnie to w sumie mało interesuje gdzie to żarcie i piwo pójdzie - chudemu nie szkodzi %-)
Tutaj takie piwo klasy gównianego lecha, puszeczka 0,33 kosztuje w sklepie jakieś 2,30 - 2,60e. W knajpie 3,5 -4 w spelunie w normalnej up to 7-8. I dlatego jak przyjeżdżam do Polski to nie mogę opanować odruchu opróżniania butelek %-)
[...] i żyją jak zwierzęta, gorzej niż w PL - i podobnie się zachowują. Nie wiem czy chciała bym przez rok żyć poniżej wszelkiego standardu, żeby jeden raz przyjechać do PL na dwa tygodnie i pokazać znajomym i rodzinie jaka to jestem dziana. Lepiej zostać w kraju i żyć chociaż średnio - a nie konserwy za funta, najtańsze piwo i jeden pokój na 6 osób.
[...] gorzej niż w PL - i podobnie się zachowują. Nie wiem czy chciała bym przez rok żyć poniżej wszelkiego standardu, żeby jeden raz przyjechać do PL na dwa tygodnie i pokazać znajomym i rodzinie jaka to jestem dziana. Lepiej zostać w kraju i żyć chociaż średnio - a nie konserwy za funta, najtańsze piwo i jeden pokój na 6 osób. O to samo mi chodzi.
W CPH miałam w pracy dwie Polki. I zawsze: chodźcie na miast, na piwo czy kawę: nie bo to kosztuje. Co sobie coś kupiłam, nawet głupiego batona w 7eleven to patrzyły k***a jak na świętokradztwo. Bo one żarły tylko to co wyniosły z pracy bo się zostało ze śniadania/lunchu - nawet srajtaśmę wynosiły i środki czystości. A to młode dziewczyny, bez [...]